reklama
Agnieszka, domyślam się co czujesz, bo u nas od końca sierpnia też non stop są choroby, więc tym bardziej życzę Ci bardzo dużo spokoju, cierpliwości i przede wszystkim wytrwałości!!!!!!!
Strega, widać zapalenie ucha i wychodzące piątki są przez niego nie do ogarnięcia i może stąd takie cyrki! A z przewijaka my tez jeszcze korzystamy, choć jest w stanie opłakanym. Jedak jest mi tak o niebo wygodniej i bezpieczniej Zdrówka dla Mateuszka i dla Ciebie masę cierpliwości!!!!!
Strega, widać zapalenie ucha i wychodzące piątki są przez niego nie do ogarnięcia i może stąd takie cyrki! A z przewijaka my tez jeszcze korzystamy, choć jest w stanie opłakanym. Jedak jest mi tak o niebo wygodniej i bezpieczniej Zdrówka dla Mateuszka i dla Ciebie masę cierpliwości!!!!!
strega
Fanka BB :)
Odpowiadam hurtowo .-)))dni nie kapielowe to takie dokladnie kiedy go nie kapie wieczorem....bo w zimie nie kapie Matiego codziennie( w lecie tak, bo sie poci wiecej ). w zimie w tylko co drugi dzien...wystarczy,ze po kazdej kupie czy wiekszych siuskiach myje go w umwywalce od pasa w dol. ja nigdy nie uzywalam chusteczke bo dla mnie to takie mycie jak kot lapa. chusteczki sa poza domem.
Przewijaka uzywam i nie uwazam,ze dziecko jest zbyt duze na przewijak...sa moze ogrniczenia wagowe ale mojemu jeszcze do 15kg daleko....zreszta sa to ograniczenia bezpieczneistwa, w sensie ze przewijak jest mniej stabilny a nie ze zle wplywa na psychike dziecka. Przy czym nigdy go nei zostawialm samego na przywijaku a tymbardziej teraz. Poki Mateusz nosi pieluche wydaje mi sie bardziej wygodne i higeiniczne niz latanie z dzierkciem na lozko...szczegoildenie, ze przewijak mam w lazience juz.
moj probelm nie jest w przewijaku czy w tym , ze 150 razy chce myc zeby...chwala mu za to, ale problem lezy w tym ze on nawet po wytlumaczneiu nie chce zakonczyc polgodzinnej zabawy woda i musze go zabierac na sile ( zreszta z wanienki tez po 20 minutach musze go wyciagac na sile) i zaczyna sie bunt i pozniej juz niewazne czy go bede przebierac na przewijaku czy na lozko...bedzie wyl prze godzine
Przewijaka uzywam i nie uwazam,ze dziecko jest zbyt duze na przewijak...sa moze ogrniczenia wagowe ale mojemu jeszcze do 15kg daleko....zreszta sa to ograniczenia bezpieczneistwa, w sensie ze przewijak jest mniej stabilny a nie ze zle wplywa na psychike dziecka. Przy czym nigdy go nei zostawialm samego na przywijaku a tymbardziej teraz. Poki Mateusz nosi pieluche wydaje mi sie bardziej wygodne i higeiniczne niz latanie z dzierkciem na lozko...szczegoildenie, ze przewijak mam w lazience juz.
moj probelm nie jest w przewijaku czy w tym , ze 150 razy chce myc zeby...chwala mu za to, ale problem lezy w tym ze on nawet po wytlumaczneiu nie chce zakonczyc polgodzinnej zabawy woda i musze go zabierac na sile ( zreszta z wanienki tez po 20 minutach musze go wyciagac na sile) i zaczyna sie bunt i pozniej juz niewazne czy go bede przebierac na przewijaku czy na lozko...bedzie wyl prze godzine
wampi
..::..::..::..
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 456
U nas dni niekąpielowe są tylko jak młody mi zaśnie przed kąpielą (co na szczęście zdarzyło się nam do tej pory z 5 razy), wtedy zmieniam mu na śpiąco pampka i mokrą myjką delikatnie obmywam. Myję go codziennie, bo mi się wydaje, że lepiej mu się śpi po kąpieli. No i sam Cypek wieczorem domaga się mycia, po swojej bajce biegnie do łazienki krzycząc "myje", a jak ja nie zareaguję, to wraca i prowadzi mnie do łazienki, wtedy to już mi nie wypada odmówić kąpieli ;-)
estragon
mamusia synusia:P
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2009
- Postów
- 7 920
u nas nie ma takich dni. Poza rzadkimi sytuacjami, kiedy zaśnie nam wieczorem w trasie, co zdarza się średnio raz na dwa miesiące. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby nie wykąpac dziecka codziennie, tak samo jak siebie.Agnieszka brak mi slow:-(zdrowka:-(
Elwi dni niekapielowe to pewnie takie kiedy nie kapie Matiego tylko myje mu nozki raczki zabki itd osobno.U nas tez takie sa i pewnie u innych tez
Ja też nie wyobrażam sobie nie kąpać Majki codziennie...tym bardziej, że to taki nasz rytuał: kąpiel, w trakcie przewijania i ubierania butla do dziobia (bez tej butli u nas jest histeria) i spać Zresztą ja do dziś pamiętam pytanie w szkole rodzenia jednego tatusia: "Dziecko trzeba kąpać codziennie?", położna: "A pan się kąpie codziennie?". Moim zdaniem to oddaje wszystko ;P
Arcobaleno
Mamusia Nikosia
u nas też jest codzienna kąpiel, Nikoś lubi się bawić w wodzie, nie kąpię jak jest chory, wtedy do umywalki i szybko obmywam ;-)
Agnieszko znowu? jejku współczuję i zdrówka życzę
yyy u nas nie ma.. kąpiemy codziennie bez względu na pogodę, czy się poci, czy nie... kąpiel to rytuał i zawsze jest.. zresztą ja też się kąpię codziennie
oo własnie doczytałam, co inne dziewczyny napisały haha
elwi my tez jeszcze przewijaka używamy, ale tylko do stania na nim, lub siedzenia po kąpieli, bo położyć już się nie położy.. ale przewijak niedługo przejmie afi, więc jeszcze tylko kilka tygodni będziemy go używać
Elwi dni niekapielowe to pewnie takie kiedy nie kapie Matiego tylko myje mu nozki raczki zabki itd osobno.U nas tez takie sa i pewnie u innych tez
yyy u nas nie ma.. kąpiemy codziennie bez względu na pogodę, czy się poci, czy nie... kąpiel to rytuał i zawsze jest.. zresztą ja też się kąpię codziennie
oo własnie doczytałam, co inne dziewczyny napisały haha
elwi my tez jeszcze przewijaka używamy, ale tylko do stania na nim, lub siedzenia po kąpieli, bo położyć już się nie położy.. ale przewijak niedługo przejmie afi, więc jeszcze tylko kilka tygodni będziemy go używać
reklama
hehe :-) absolutnie nie miałam na myśli ograniczenia wiekowego bo nie mam pojęcia ile wynosi; jasne jest, że każdy raczej patrzy ze swojego punktu widzenia ;-) My pozbyliśmy się przewijaka jak młody miał chyba 4m bo już mi było nie wygodnie i nie wyobrażam sobie tego tym bardziej teraz; wydaje mi się, że takiemu dziecku jest po prostu nie wygodnie na takim małym pierdkuMy też korzystamy z przewijaka, nie było na opakowaniu ograniczeń wiekowych, to z racji wygody używamy nadal ;-) ale pewnie do wiosny się z nim pożegnamy i pójdzie na śmietnik, bo się troszkę boczki zaczęły odklejać.
nie do wiary ! jezu ile Wy się ucierpicie ! :---( Zdrówka, zdrówka, zdrówka itd itd!!!!
Dziś byłam u gastroenterologa z Nadią,po przebadaniu zalecił pójść do pediatry,bo nie podoba jej się furczenie i kaszel.Udało mi się załatwić alergologa (ktoś zrezygnował z wizyty),lekarz stwierdził atopowe zapalenie płuc I teraz nie wiadomo,czy to nowe choróbsko,czy nie wyleczone zapalenie płuc z przełomu października/listopada:-(Dostaje azotrymycynę:-( Poza wychodzą jej trójki,ma zapalenie dziąseł,jest mega marudna i niedobra
ej super ! koniecznie zrob fotki a najlepiej filmik :-) juz sobie wyobrażam takie brzdące ganiające za piłką :-)A my jutro idziemy z Jachem na zajęcia z piłki nożnej, grupa 1-2 lat. Jutro zajęcia próbne, jak się spodoba, to bierzemy karnet i mały piłkarz będzie chodził z tatusiem na treningi ;-) w każdy piątek. Pewnie mu się spodoba, bo to latający wulkan energii.
u nas nie ma, zazwyczajaj jest tylko krótki prysznic, gdzie młody trzyma sobie prusznic, myje się płuka - ja mu w tym pomagam i do spania ;-) poza dupką są przecież jeszcze inne partie całak, jak paszki, brzuszek, szyjka, uszy ...Elwi dni niekapielowe to pewnie takie kiedy nie kapie Matiego tylko myje mu nozki raczki zabki itd osobno.U nas tez takie sa i pewnie u innych tez
nic nie pisałam o ograniczeniach wagowych a raczej miałam na myśli, ze 1,5roczne dziecko może czuć się ograniczone na takim przewijaku no chyba, że siedzi jak Tomek Agi.Odpowiadam hurtowo .-)))dni nie kapielowe to takie dokladnie kiedy go nie kapie wieczorem....bo w zimie nie kapie Matiego codziennie( w lecie tak, bo sie poci wiecej ). w zimie w tylko co drugi dzien...wystarczy,ze po kazdej kupie czy wiekszych siuskiach myje go w umwywalce od pasa w dol. ja nigdy nie uzywalam chusteczke bo dla mnie to takie mycie jak kot lapa. chusteczki sa poza domem.
Przewijaka uzywam i nie uwazam,ze dziecko jest zbyt duze na przewijak...sa moze ogrniczenia wagowe ale mojemu jeszcze do 15kg daleko....zreszta sa to ograniczenia bezpieczneistwa, w sensie ze przewijak jest mniej stabilny a nie ze zle wplywa na psychike dziecka. Przy czym nigdy go nei zostawialm samego na przywijaku a tymbardziej teraz. Poki Mateusz nosi pieluche wydaje mi sie bardziej wygodne i higeiniczne niz latanie z dzierkciem na lozko...szczegoildenie, ze przewijak mam w lazience juz.
moj probelm nie jest w przewijaku czy w tym , ze 150 razy chce myc zeby...chwala mu za to, ale problem lezy w tym ze on nawet po wytlumaczneiu nie chce zakonczyc polgodzinnej zabawy woda i musze go zabierac na sile ( zreszta z wanienki tez po 20 minutach musze go wyciagac na sile) i zaczyna sie bunt i pozniej juz niewazne czy go bede przebierac na przewijaku czy na lozko...bedzie wyl prze godzine
Mogę Ci powiedzieć co u Nas pomaga przy wychodzeniu z wanny może i wam się przyda. Wcześniej mówie, że np za 5min wychodzimy, potem ze jeszcze minutka itd a na koniec sprząta zabawki które wcześniej myje pod prysznicem, mamy takie ośmiorniczki i kążda po kolei myje i wkłąda do miseczki, miedzy czasie wypuszczam wodę. płukam jego , robimy ośmiorniczką "papa" i do ręcznika :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 52
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 650
Podziel się: