reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

Agnieszka brak mi slow:-(zdrowka:-(

Elwi dni niekapielowe to pewnie takie kiedy nie kapie Matiego tylko myje mu nozki raczki zabki itd osobno.U nas tez takie sa i pewnie u innych tez:-p
 
reklama
Agnieszka, domyślam się co czujesz, bo u nas od końca sierpnia też non stop są choroby, więc tym bardziej życzę Ci bardzo dużo spokoju, cierpliwości i przede wszystkim wytrwałości!!!!!!!

Strega, widać zapalenie ucha i wychodzące piątki są przez niego nie do ogarnięcia i może stąd takie cyrki! A z przewijaka my tez jeszcze korzystamy, choć jest w stanie opłakanym. Jedak jest mi tak o niebo wygodniej i bezpieczniej :tak:Zdrówka dla Mateuszka i dla Ciebie masę cierpliwości!!!!!
 
Odpowiadam hurtowo .-)))dni nie kapielowe to takie dokladnie kiedy go nie kapie wieczorem....bo w zimie nie kapie Matiego codziennie( w lecie tak, bo sie poci wiecej ). w zimie w tylko co drugi dzien...wystarczy,ze po kazdej kupie czy wiekszych siuskiach myje go w umwywalce od pasa w dol. ja nigdy nie uzywalam chusteczke bo dla mnie to takie mycie jak kot lapa. chusteczki sa poza domem.


Przewijaka uzywam i nie uwazam,ze dziecko jest zbyt duze na przewijak...sa moze ogrniczenia wagowe ale mojemu jeszcze do 15kg daleko....zreszta sa to ograniczenia bezpieczneistwa, w sensie ze przewijak jest mniej stabilny a nie ze zle wplywa na psychike dziecka. Przy czym nigdy go nei zostawialm samego na przywijaku a tymbardziej teraz. Poki Mateusz nosi pieluche wydaje mi sie bardziej wygodne i higeiniczne niz latanie z dzierkciem na lozko...szczegoildenie, ze przewijak mam w lazience juz.
moj probelm nie jest w przewijaku czy w tym , ze 150 razy chce myc zeby...chwala mu za to, ale problem lezy w tym ze on nawet po wytlumaczneiu nie chce zakonczyc polgodzinnej zabawy woda i musze go zabierac na sile ( zreszta z wanienki tez po 20 minutach musze go wyciagac na sile) i zaczyna sie bunt i pozniej juz niewazne czy go bede przebierac na przewijaku czy na lozko...bedzie wyl prze godzine
 
U nas dni niekąpielowe są tylko jak młody mi zaśnie przed kąpielą (co na szczęście zdarzyło się nam do tej pory z 5 razy), wtedy zmieniam mu na śpiąco pampka i mokrą myjką delikatnie obmywam. Myję go codziennie, bo mi się wydaje, że lepiej mu się śpi po kąpieli. No i sam Cypek wieczorem domaga się mycia, po swojej bajce biegnie do łazienki krzycząc "myje", a jak ja nie zareaguję, to wraca i prowadzi mnie do łazienki, wtedy to już mi nie wypada odmówić kąpieli ;-)
 
Agnieszka brak mi slow:-(zdrowka:-(

Elwi dni niekapielowe to pewnie takie kiedy nie kapie Matiego tylko myje mu nozki raczki zabki itd osobno.U nas tez takie sa i pewnie u innych tez:-p
u nas nie ma takich dni. Poza rzadkimi sytuacjami, kiedy zaśnie nam wieczorem w trasie, co zdarza się średnio raz na dwa miesiące. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby nie wykąpac dziecka codziennie, tak samo jak siebie:eek:.
 
Ja też nie wyobrażam sobie nie kąpać Majki codziennie...tym bardziej, że to taki nasz rytuał: kąpiel, w trakcie przewijania i ubierania butla do dziobia (bez tej butli u nas jest histeria) i spać :) Zresztą ja do dziś pamiętam pytanie w szkole rodzenia jednego tatusia: "Dziecko trzeba kąpać codziennie?", położna: "A pan się kąpie codziennie?". Moim zdaniem to oddaje wszystko ;P
 
Agnieszko znowu? jejku współczuję i zdrówka życzę

Elwi dni niekapielowe to pewnie takie kiedy nie kapie Matiego tylko myje mu nozki raczki zabki itd osobno.U nas tez takie sa i pewnie u innych tez:-p

yyy u nas nie ma.. kąpiemy codziennie bez względu na pogodę, czy się poci, czy nie... kąpiel to rytuał i zawsze jest.. zresztą ja też się kąpię codziennie :-p

oo własnie doczytałam, co inne dziewczyny napisały haha

elwi my tez jeszcze przewijaka używamy, ale tylko do stania na nim, lub siedzenia po kąpieli, bo położyć już się nie położy.. ale przewijak niedługo przejmie afi, więc jeszcze tylko kilka tygodni będziemy go używać :-p
 
reklama
My też korzystamy z przewijaka, nie było na opakowaniu ograniczeń wiekowych, to z racji wygody używamy nadal ;-) ale pewnie do wiosny się z nim pożegnamy i pójdzie na śmietnik, bo się troszkę boczki zaczęły odklejać.
hehe :-) absolutnie nie miałam na myśli ograniczenia wiekowego bo nie mam pojęcia ile wynosi; jasne jest, że każdy raczej patrzy ze swojego punktu widzenia ;-) My pozbyliśmy się przewijaka jak młody miał chyba 4m bo już mi było nie wygodnie i nie wyobrażam sobie tego tym bardziej teraz; wydaje mi się, że takiemu dziecku jest po prostu nie wygodnie na takim małym pierdku :-D

:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Dziś byłam u gastroenterologa z Nadią,po przebadaniu zalecił pójść do pediatry,bo nie podoba jej się furczenie i kaszel.Udało mi się załatwić alergologa (ktoś zrezygnował z wizyty),lekarz stwierdził atopowe zapalenie płuc:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: I teraz nie wiadomo,czy to nowe choróbsko,czy nie wyleczone zapalenie płuc z przełomu października/listopada:-(Dostaje azotrymycynę:-( Poza wychodzą jej trójki,ma zapalenie dziąseł,jest mega marudna i niedobra:angry:
:szok::szok::szok::szok: nie do wiary ! jezu ile Wy się ucierpicie ! :-:)-:)-( Zdrówka, zdrówka, zdrówka itd itd!!!!

A my jutro idziemy z Jachem na zajęcia z piłki nożnej, grupa 1-2 lat. Jutro zajęcia próbne, jak się spodoba, to bierzemy karnet i mały piłkarz będzie chodził z tatusiem na treningi ;-) w każdy piątek. Pewnie mu się spodoba, bo to latający wulkan energii.
ej super ! koniecznie zrob fotki a najlepiej filmik :-) juz sobie wyobrażam takie brzdące ganiające za piłką :-D:-)

Elwi dni niekapielowe to pewnie takie kiedy nie kapie Matiego tylko myje mu nozki raczki zabki itd osobno.U nas tez takie sa i pewnie u innych tez:-p
u nas nie ma, zazwyczajaj jest tylko krótki prysznic, gdzie młody trzyma sobie prusznic, myje się płuka - ja mu w tym pomagam i do spania ;-) poza dupką są przecież jeszcze inne partie całak, jak paszki, brzuszek, szyjka, uszy ... :-p

Odpowiadam hurtowo .-)))dni nie kapielowe to takie dokladnie kiedy go nie kapie wieczorem....bo w zimie nie kapie Matiego codziennie( w lecie tak, bo sie poci wiecej ). w zimie w tylko co drugi dzien...wystarczy,ze po kazdej kupie czy wiekszych siuskiach myje go w umwywalce od pasa w dol. ja nigdy nie uzywalam chusteczke bo dla mnie to takie mycie jak kot lapa. chusteczki sa poza domem.


Przewijaka uzywam i nie uwazam,ze dziecko jest zbyt duze na przewijak...sa moze ogrniczenia wagowe ale mojemu jeszcze do 15kg daleko....zreszta sa to ograniczenia bezpieczneistwa, w sensie ze przewijak jest mniej stabilny a nie ze zle wplywa na psychike dziecka. Przy czym nigdy go nei zostawialm samego na przywijaku a tymbardziej teraz. Poki Mateusz nosi pieluche wydaje mi sie bardziej wygodne i higeiniczne niz latanie z dzierkciem na lozko...szczegoildenie, ze przewijak mam w lazience juz.
moj probelm nie jest w przewijaku czy w tym , ze 150 razy chce myc zeby...chwala mu za to, ale problem lezy w tym ze on nawet po wytlumaczneiu nie chce zakonczyc polgodzinnej zabawy woda i musze go zabierac na sile ( zreszta z wanienki tez po 20 minutach musze go wyciagac na sile) i zaczyna sie bunt i pozniej juz niewazne czy go bede przebierac na przewijaku czy na lozko...bedzie wyl prze godzine
nic nie pisałam o ograniczeniach wagowych a raczej miałam na myśli, ze 1,5roczne dziecko może czuć się ograniczone na takim przewijaku no chyba, że siedzi jak Tomek Agi.
Mogę Ci powiedzieć co u Nas pomaga przy wychodzeniu z wanny może i wam się przyda. Wcześniej mówie, że np za 5min wychodzimy, potem ze jeszcze minutka itd a na koniec sprząta zabawki które wcześniej myje pod prysznicem, mamy takie ośmiorniczki i kążda po kolei myje i wkłąda do miseczki, miedzy czasie wypuszczam wodę. płukam jego , robimy ośmiorniczką "papa" i do ręcznika :-)
 
Do góry