reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie naszych maleństw- wizyty u lekarzy,szczepienia i wszystko z tym związane:)

reklama
No Iwonka 7 cm więcej niż my! Nic dziwnego że Alusia jest szczuplejsza. Musiało jej pójść w długość;)

Rubi dokładnie jak dziewczyny piszą ale po jednej Nystatynie może jej nie przejść. My zużyliśmy 3 opakowania i lekarka przepisała nam wodny roztwór Fioletu Gencjanowego i bardzo szybko przeszło. Choć brudzi jak diabli! Ale w porównaniu z nystatyną działa ekspresowo. No i przy nystatynie koniecznie osłonowo coś na żołądek!
 
Ostatnia edycja:
hej:)
moja zaszczepiona...spokoj na 3 lata:)wazy 9100 a wzrostu nie wiem:)
a mala ma silna zoltaczkeL:(
jutro badanie krwi, badanie moczu i posiew:(
trzymajcie kciuki oby bylo dobrze bo inaczej szpital:(
 
reklama
Basiu bedzie dobrze,moja srednia i starsza miały silną żółtaczkę i byłyśmy na lekach w domku przyspieszajacych,nie pamietam już jakich,ale obyło sie na szczęście bez szpitala
 
Do góry