reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowie naszych maleństw- wizyty u lekarzy,szczepienia i wszystko z tym związane:)

Dzieki dziewczyny ,co do marchwianki to jutro ugotuje i dostanie na obiad,tylko nie bardzo wiem jak:zawstydzona/y:nomalnie jak zupe tylko duzo marchewki??
Malinka nie mam w domu enterolu a nawet nie wiem czy go tu w aptece dostane...
Wczoraj poszlam do apteki to w jednej facet nie sprzedal mi nic bo stwierdzil,ze ma lek ale dopiero od dwoch lat dziecku do podania a w drugiej mila pani dala mi jakis syrop o dziwnej nazwie Diarrhoe san.Ale nic nie pomogl.
A mleko to ja jej wlasnie zageszczone daje w postaci kaszki...bo z butelki przestala pic jak 6 miesiecy skonczyla.A herbatke podawalam jej z kubka z twardym dziobkiem ale jakis czas temu zaczela jezyk wystawiac gdy chcialam jej dac pic(chociaz te 20 ml.) to kupilam butelke z miekkim dziobkiem i troche z niej pociagnie.
A moja pediatra jest jakas nawiedzona...to juz starsza pani i chyba na pierwszym miejscu stawia metody tradycyjne.W ogole slyszalyscie by odparzona pupe smarowac fioletem?? ona wlasnie kazala mi to robic.
 
Ostatnia edycja:
reklama
jestemJolka podam Ci przepis z mojej biblii (A. Ciesielska, Filozofia Życia)

marchwianka:
1/2 l wrzątku, szczypta kurkumy; ok. 1/2 kg dobrej, słodkiej, pokrojonej w grubą kostkę marchewki, 1 ząbek czosnku, szczypta imbiru
Gotować ww. przez godzinę i zmiksować.

Podawać dziecku gdy ma problemy jelitowe: zaparcia, biegunkę, kolkę, wzdęcie oraz katarek czy kaszelek. Można rozcieńczyć i podawać butelką, ale raczej łyżeczką.
 
Jolka ja na biegunkę robię taki rosołek - biorę skrzydełko z kurczaka, obgotowuję 20 min (w osolonej wodzie), potem dodaje marchewkę startą na tarce i łyżkę ryżu i gotuję jeszcze 20 min - potem obieram mięso ze skrzydełka i dodaję do zupki. Można zrobić więcej i podać 2-3 razy w ciągu dnia.
To z hippa o czym pisała Rubi to też jest dobre tyle że ja to zawsze odrobinę dosładzam bo mi takiego bez smaku nie chcą pić.
enterol z tego co mi wiadomo to są właśnie suche drożdże...
możesz też elektrolity kupić (np. orsalit) ale to jest słone i u nas nikt tego nie przełknie..

aha jeszcze jest taki rewelacyjny lek, to jest chyba wapno z węglem, taki proszek w opłatku (tyle że to na receptę miałam robione ale może jest coś w tym stylu w aptekach), super zatwardza. Podobnie działa smecta.
No i nie zaszkodzą probiotyki typu lakcid czy lacidofill

A i zapomniałam - u nas też bardzo dobrze się sprawdza nifuroksazyd!!
 
Ostatnia edycja:
Zdrówka dla Gabi i Majeczki!!!
Jola a smecta?nie próbowałąś? chyba jest cos takiego u was???
u nas też ostatnio takie nawracające lekkie biegunki:( nie mam pojęcia od czego - zeby??? tyłek odparzony...na szczescie Bartek duzo pije, daje mu kompot jagodowy (ale nie jagody bo one przeczyszczają - musi być sam kompot bez pestek!!!) do tego dopomina się o (.) czego normalnie w ciągu dnia nie robił...drugi dzien byłam z nimi sama a on mega marudny:( boje się czy coś go nie rozkłąda- grzebie w buzi strasznie ale tak głęboko i zdarzają mu się pojedyncze kaszlnięcia - i nie wiem czy zęby czy nie gardło przypadkiem....
i jak na złość rozkłada się na weekend, mam w domu eurespal, myslicie że jak zacznie go coś brać to mogę mu sama to dac czy za mocne???
 
Jestem spokojniejsza...wyslalam Meza do apteki i przyniosl mi cos jak smecta ale to nie jest smecta,tylko tez w postaci saszetki do rozpuszczenia w wodzie (swoja droga byl w tej aptece co i ja i czemu mi glupia baba tez tego nie dala..???tymbardziej,ze to tez dla niemowlat od 6 miesiaca)no tylko problem taki,ze saszetka na 200 ml. wody a moja mala przeciez nie pije...ale rozpuscilam pol saszetki w 100 ml. i dalam jej strzykawka 50 ml. i nawet pila bo to bardzo slodkie w smaku jest...i jestem spokojniejsza...bo po pierwsze troche wypila a po drugie leku na biegunke :)
 
Jola to walczcie strzykawką - dawaj jej stopniowo to zawsze pomoze myślę nawet jak pól wypije:)

a ja postawiłam diagnoze że chyba jednak Bartka gardło boli bo mnie tez dziś strasznie zaczęło boleć i to jego grzebanie w buzi (po języku szoruje nie tylko po zębach), pojedyncze odkasływanie, niechęć do jedzenia a jedynie duża chęć picia...no ale jak gorączki nie ma i nic innego to się sprayami do gardła i vit c kurujemy i patrzymy co dalej
 
reklama
baśka też myślę że gardło....bo mój właśnie teraz przechodzi infekcję gardła i cały czas paluchami grzebie i to tak głęboko że aż na wymioty go ciągnie.
W środę gorączkował, od czwartku bierze bieseptol i juz nie gorączkuję ale dziś rano mu np musiałam dać ibum bo taki był marudny i widać było że go coś boli!
no i oczywiście dostał wczoraj lekkiej biegunki ale u nas pomógł lakcid, rosołek z dużą ilością marchewki i wykluczenie owoców i jogurtów i dzisiaj nie było ani jednej kupki!

Dodam że w ogóle u nas ta infekcja przechodzi dość łagodnie, przede wszystkim dlatego że Jasiek chętnie zażywa leki, nawet łyżeczkę bierze i oblizuję;-);-)A jeszcze 5 miesięcy temu to był koszmar podać mu jakikolwiek lek....

I oczywiście dużo zdrówka wszystkim chorowitkom życzę!
 
Do góry