Znacie moze jakies domowe sposoby na biegunke??Jak czegos nie wymysle to pewnie wyladuje z mala w szpitalu...
Mala ma biegunke od srody,bylam dzisiaj u lekarki mojej,ta przepisala mi sproszkowane drozdze i tyle...i kazala kupic specjalny preparat zastepczy z apteki i tym karmic mala...wiec kupilam,ale ona nie chce tego jesc! a wedlug mojej lekarki na czas biegunki mam odstawic to mleko,ktorym ja karmie i zastapic tamtym...ale okazalo sie to niemozliwe a przeciez nakarmic ja musze.
Robi bardzo wodniste kupy a jak ja biore by zmienic pieluche to juz jest taki wrzask:-(bo ma tak odparzona pupe...:-(
Do tego ona nie pije...po prostu,i od zawsze
moje dziecko nie potrzebuje pic...wypija gora 20 ml. herbatki w ciagu dnia...czasami 30.Wiem,ze brzmi to dziwnie,ze ona nie pije no ale co ja moge?? mam jej wlac na sile? udlawilaby sie.
No i wlasnie to,ze nie pije jest najwiekszym problemem,bo przeciez bardzo latwo moze sie odwodnic.
Dalam jej troche ciemnej czekolady,bo juz nie wiem co robic.
Dodam jeszcze ,ze o takich sposobach jak banan slyszalam,ale moja mala nie lubi banana...a innych surowach owocow przy biegunce lepiej nie podawac.Dobry bylyby pewnie ryz...ale na kolacje przed spaniem mam jej ryz dac? zreszta wiem,ze i tak by go nie jadla...