reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie naszych maleństw- wizyty u lekarzy,szczepienia i wszystko z tym związane:)

No to i ja się dołączę do pytania jaki ma rozmiar mieć dziurka naszych małych?
Jakubka będzie dobrze. Trzymam kciuki za pierwszego w kolejce.
Anet na szczęście już nie trzeba się prosić o zostanie przy dziecku
 
reklama
Oj współczuje przeżyć...dobrze że za Wami:-)
Jakubka trzymam kciuki już dziś za Was, oby ta środa szybko się skończyła ;-)
Swoją drogą kiedyś to dopiero była masakra w szpitalach...jak byłam z Jasiem to się zgadałam z pewną babką, też była z takim maluchem a miała jeszcze syna, chyba już na studiach chłopak był. No i jak miał rok to trafiła z nim do szpitala - oczywiście nie było mowy by mogła z nim zostać, raz dziennie dostawała tylko informację o jego stanie zdrowia...dziecka przez tydzień nie widziała...trauma dla niej i dla dziecka na całe życie...mówiła mi że się uwstecznił w rozwoju o kilka miesięcy...brrr....aż mam ciarki na samą myśl...ja Jasia na kilka godzin mam kłopot zostwić a co dopiero na kilka dni samego w szpitalu z obcymi ludźmi...
 
o matko, współczuję dziewczyny... jakubko już wkrótce będzie po wszystkim i zapomnisz o tych nerwach! będzie dobrze!!!
rubi - też jestem w konsternacji teraz, bo nie przyszło mi do głowy tam zaglądać, tym bardziej, że pojęcia nie mam jaką wielkość owa dziurka mieć powinna:/ zakładam, że jest odpowiednia i już... a co do "zabiegu" to myslę, że gdyby był bolesny, to chyba jednak nie na żywca..?
a u nas azs się zaostrzylo znów, pewnie przez te upały i pot; czerwonych placów więcej, zwlaszcza w nadgarstkach i kostkach u nóg; w te upalne noce mala się drapała jak oszalala, a ja nie wiedziałam jak jej ulżyć; oby prędko to g*** minęło:(
 
o matko, współczuję dziewczyny... jakubko już wkrótce będzie po wszystkim i zapomnisz o tych nerwach! będzie dobrze!!!
rubi - też jestem w konsternacji teraz, bo nie przyszło mi do głowy tam zaglądać, tym bardziej, że pojęcia nie mam jaką wielkość owa dziurka mieć powinna:/ zakładam, że jest odpowiednia i już... a co do "zabiegu" to myslę, że gdyby był bolesny, to chyba jednak nie na żywca..?
a u nas azs się zaostrzylo znów, pewnie przez te upały i pot; czerwonych placów więcej, zwlaszcza w nadgarstkach i kostkach u nóg; w te upalne noce mala się drapała jak oszalala, a ja nie wiedziałam jak jej ulżyć; oby prędko to g*** minęło:(


a przyjmujecie stale zyrtec albo fenistil??
a próbowałaś alantan plus albo maść cholesterolową na te zmiany, tylko my mamy 2 maści cholesterolowe (z mocznikiem i z vit.a) w każdym bądź razie w czd pani dr zaleciła złuszczanie a wujek powiedział, że u nich na niekłańskiej(oni podobno specjalisci od azs) to się stosuje nawilżanie, że dziecko powinno być cały czas tłuste jakby oliwą wysmarowane i to zadziałało u nas i jak narazie odpukać zmiany zmalały i jest ok.
 
dziewczyny...ja nie wiem jaka ta dziurka ma byc... ale Monia "ma dość mocno zrosnięte wargi sromowe"...

położna jej pipkę oglądała jak była na patronażu a jak dla mnie to pipka Moni jest cały czas taka sama...tylko ze to zrosnięcie tłumaczyłoby te infekcje dróg moczowych z którymi tak długo walczyłyśmy...:-(

wiec albo musicie sie umówić na jakies porównywanie :-) ;-) albo zapytac lekarza czy jest OK ;-)

jakubka :-) 3mam kciuki za Was... ja wyszłam z sali operacyjnej jak Jasiek miał usuwany 3 migdal :-( nie dałam rady z nim zostać...dobrze ze chłopak spał i nic nie kumał...
 
a przyjmujecie stale zyrtec albo fenistil??
a próbowałaś alantan plus albo maść cholesterolową na te zmiany, tylko my mamy 2 maści cholesterolowe (z mocznikiem i z vit.a) w każdym bądź razie w czd pani dr zaleciła złuszczanie a wujek powiedział, że u nich na niekłańskiej(oni podobno specjalisci od azs) to się stosuje nawilżanie, że dziecko powinno być cały czas tłuste jakby oliwą wysmarowane i to zadziałało u nas i jak narazie odpukać zmiany zmalały i jest ok.
owszem, wypróbowałyśmy wiele maści, w tym alantan plus (jak dla mnie za mało tłusty jest); super sobie radzi maść cholesterolowa, która mi się skończyła parę dni temu i dopiero dziś dotarłam do dr po receptę; na mocno przesuszone miejsca działa świetnie zwykła biała wazelina (tania jak barszcz) i ostatnie moje odkrycie - krem tłusty Clobaza; żadnych leków na to nie bierzemy i jeśli nie będzie to absolutnie konieczne, nie chcę jej dawać (alergolog też nie zalecał przy takim jak u Ninki nasileniu);
może po urlopie się na tą Niekłańską wybiorę jeszcze;

a w czym kąpiesz córę?
 
owszem, wypróbowałyśmy wiele maści, w tym alantan plus (jak dla mnie za mało tłusty jest); super sobie radzi maść cholesterolowa, która mi się skończyła parę dni temu i dopiero dziś dotarłam do dr po receptę; na mocno przesuszone miejsca działa świetnie zwykła biała wazelina (tania jak barszcz) i ostatnie moje odkrycie - krem tłusty Clobaza; żadnych leków na to nie bierzemy i jeśli nie będzie to absolutnie konieczne, nie chcę jej dawać (alergolog też nie zalecał przy takim jak u Ninki nasileniu);
może po urlopie się na tą Niekłańską wybiorę jeszcze;

a w czym kąpiesz córę?

Kąpie ją w emolium. Wiesz u nas też to nie było już bardzo duże jak wujek to widział(on jest alergologiem) ale młoda się drapała i powiedział, zeby dawać jej zyrtec 10 kropel/dobę teraz jej chce troszę zmniejszyć dawkę dobową ale zobaczymy czy się znów nie bedize drapała.
A no i oprócz mleka(bo to wiadome) kazał odstawić jajko i selera. Później powoli wprowadzać i obserwować.
No i u nas też okazało sie, ze młoda ma alegrie na soje.
 
dzięki dziewczyny za słowa wsparcia i otuchy. Fajnie, że jesteście :) Lece poprasowac i torby zaczynam na jutro pakować eh...
 
Dominiczko u nas to raczej nie ma podłoża alergicznego (próbowałam z nabiałem przez 3 tyg. - żadnej zmiany), no chyba że coś jeszcze innego, ale w obliczu mnogości tych rzeczy trafienie graniczy z cudem, a coś jeść musimy; upały minęły, Clobaza działa i już jest znacznie lepiej! zresztą, to cholerstwo tak ma, że odchodzi i powraca, a ja liczę, że do 4 roku życia pójdzie precz już na dobre;

jakbubko trzymajcie się dzielnie, niech to szybko minie!!!!
 
reklama
A Nati,znowu ma gorączkę i katarek tym razem do tego:(. Lekarka powiedziała nam,ze albo infekcja albo zęby...tak czy siak Nati jest nie do zycia,ciagle buczy i tylko rece i rece..a ja juz na twarz padam,ale nosze ja bo widze ze ona teraz mnie potrzebuje wlasnie w takiej bliskosci...
 
Do góry