Spytaj kochana, po co malucha męczyć. A czy wiesz już jakie znieczulenie? Kiedy będziesz rozmawiała z anestezjologiem? To wszystko b ważne. To właśnie na takiej rozmowie najlepiej ustalic jakie środki można podać dziecku wcześniej, żeby lepiej to zniosło (o mamie nie wspomnę) bo te środki musza byc dostosowane do znieczulenia - czy narkoza ogólna czy podpajęcze. Franek narkoz miał...nie wiem już kurka.. ale tylko 1 podpajęcze - przed każdym był szprycowany. Przed ostatnioą narkozą na bank był luminal w czopku w dupcie. Wjechał na salę nieźle przyćpany, z błogim uśmiechem na buzi
A jak długo zostaniecie po zabiegu? Jeśli będą chcieli was wypuszczać na następny dzień to też dopytaj się o środki znieczulające - dawki, jak długo. Też żeby się kurczak nie męczył..
Oj to bedziemy trzymac mooocno kciuki. Przyszła środa. Musze sobie zapamietać
oł maj... czemu ja goopia nie wpadłam na to, żeby się Was przed ową konsultacja poradzić, o co pytać i w ogóle?! Jeju, jaka ja niegramotna jestem grrr... No nic, jakos trzeba ruszyc temat Aga, ja Ci bardzo bardzo dziękuję za te wszystkie rady i wskazówki, bo w obecnej sytuacji są one dla nas na wagę złota! Niech Ci to Bozia zdrowiem Franula wynagrodzi ;-):-)