reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie naszych maleństw- wizyty u lekarzy,szczepienia i wszystko z tym związane:)

Alex.nikita ja jeszcze nie miałam okazji pojechać z tarczycą do Polski ale na pewno to zrobię. Puki co łykam levotiroxin 50 i czuję się o.k.
No ale oczywiście tu mi nikt nie proponował usg, ponoć robią tylko z nadczynnością, a jak jednego młodego lekarza zapytałam o jód i jedzenie kapusty, bo ponoć kapusta zmiejsza przyswajalność, to nie wiedział co to jód. Na szczęście starsza lekaeka wiedziała. A wogóle można by było dużo mówić na ten temat. Grunt że Jagoda nie ma niedoczynności, ale i to będę musiała sprawdzić w Polsce za jakiś czas, bo ja to już wybitnie im nie ufam.
 
reklama
A lepiej Olu, dziękuję:)
Już nie musiałam go dziś odśluzowywać:)
Myślę, że i ta poprawa pogody do tego się przyczyniła - dziś byliśmy 4 godz. na dworze.
Myślę, że jutrzejsza wizyta na pulmonologii będzie tylko formalnością:)
 
super :happy2:, fajnie to slyszec, spacerki na swiezym powietrzu mu sluza, oby tylko pogoda byla ladna dla Franulki :-D
p.s: nie potrzebujesz czasem parasolki do wozka?
 
Narazie Franka w głębokim wożę (tzn gondolę mu wywaliłam), bo on nie siedzi. Pewnie jak siądzie, to trza bedzie się za parasolką obejrzeć. Olu, idę, bo wiesz... te ręce, o których pisałam..;-)
 
reklama
Dzięki dziewczyny. ja mam też taką nadzieję. Oprócz tego, że Frankowi potrzeba porządnego kopniaka w chudą doopinę, żeby wreszcie ruszył z rozwojem to jest też kwestia finansowa - ten turnus kosztuje 3200 a to i tak dość korzystnie. Niby dla dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności przysługuje 1 w roku dofinansowanie, ale to fikcja. Mi powiedziano, że pieniądze skończyły się już w...lutym. Cudownie. Dobra, wracam do łóżka. Spokojnej nocy:)

FraniowaMamo jak chcesz to mogę o dofinansowaniach do turnusów z PCPR się więcej dowiedzieć. Mam przyjaciółkę która jest specem.
Kiedyś było tak że wnioski czekały na pieniążki z państwa. Ale dawno już się nie zagłębiałam w temat.
Co do fundacji to pomagałam rodzinie która miała córeczkę z rakiem oczka. Oni też należeli do tej fundacji.
A co do pomocy to zawsze możesz na nas liczyć;)


Alex ty też! Kciuki ładnie umiemy trzymać i jeszcze dzieci nauczymy;) Będzie więcej!
 
Do góry