reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowie naszych maleństw- wizyty u lekarzy,szczepienia i wszystko z tym związane:)

reklama
kaska no no, niezla extravaganza......:-D

franiowamamo moze bys w powietrzu cos jak opary z vicka albo olbas troszke rozpylila to moze bidulkowi lzej bedzie oddychac :-(

a tutaj choc sluzba zdrowia ogolnie do doooooopy to chociaz za leki i badania dzieci nie placa do 16-go roku zycia, choc wyludzic skierowanie ciezko...... ja taka z nimi tocze wojne, ze na bezczela co miesiac zadam recepty na oilatum do kapieli, smarowania i bepanthenu do pupy. te rzeczy mozna kupic normalnie z polki ale figuruja tez w spisie lekow, wiec za to, ze nie widza nigdy w niczym problemu i za skarby swiata nie chca dawac skierowania do specjalisty na bezczela odgrywam sie receptami, a od tego miesiaca podwojnie, bo zbieram dla mojej przyjaciolki w PL, ktora we wrzesniu urodzi mala Laurke :-)

deli wyglada na to, ze nasze dzieciatka bardzo sa podobne podwzgledem temperamentu i ogolnego rozwoju :tak:, o moim tez wszyscy, ze jaki cudny anioleczek, taki grzeczny i milusi, a nikt nie widzi jak w domu daje czadu. no i ze taki duzy - ubranka na 18 miechow, bo ma 80 cm wzrostu. a Wasze GDZIE u nas brzmi jak IDZIE i to wywrzeczszane
 
Ostatnia edycja:
Basiu moja w miesiąc przybiera tak po 200g :-) w poniedziałek zobaczę ile w tym miesiącu przybrała :-) a może w piątek skoczę, bo po ślubie nie wiem czy będę w stanie :p

alex.nikita no to mamy AniłkoDiabołki w domu :-)
 
Dzięki dziewczyny za życzenia zdrówka dla Franka.

Alex.nikita, z tego co pamiętam, to z olbasem trzeba uważać. Jest jakaś granica wiekowa. Narazie inhaluję go i odśluzowuję. Jutro idziemy do naszej pani dr alergolog-pulmonolog. Zobaczymy co zdecyduje.
Poza tym od wczoraj zaczęłam mu podawac Isoprinosinę.
Powoli spływają wyniki na odporność komórkową. Wszystkie nieprawidłowe:( Czyli choć immunolobuliny są ok, czyli odporność humoralna funkcjonuje, to komórkowa niestety do bani. Wiem więc, że rośnie mi kolejny alergik w domu. Jak spłyną wszystkie wyniki będę wiedziała, jakie konsekwencje oprócz alergii jeszcze mogą z tego wynikać. Na pewno niemal zerowa odporność na wirusy. W sumie "fajne" to badanie - przynajmniej wiadomo na jakiego wroga się nastawiać i jak lekarze mają leczyć w razie infekcji.
 
Ostatnia edycja:
FraniowaMamo Duzo zdrówka dla Franka! i dziekuję za propozycję, ale już nie bede Ci zawracać głowy i tak masz dosyć swoich problemów.
Wrazie w to mam przecież wujka alergologa który oglądał w niedziele młodą wiec jak coś to do niego przekręce.

Narazie się powstrzymam i żadnych badań robić nie będę. Nasza pediatra powiedziała, ze Zocha może mieć cos tam (wybaczcie nie pamiętam) i dlatego IgE nie wychodzi. a jak dopytałam to wyszło, ze jest na diecie i dlatego a jakby nie była na diecie to by pewnie to IgE wyszło duże.
Że na białko mleka krowiego jest uczulona to wiem już na bank bez prowokacji po tym jak oblizała zakrętke od kefiru i ją wysypało na buzi w 3 sekundy.
Za jakiś czas spróbujemy znów z odrobiną soi, jak wysypie to znaczy, ze też uczulona:-(

A tak w ogóle to miałam napisać, że jak czytam Mame Frania to szacun za wiedze medyczną:-)
 
Dominiczka, nie ma problemu. A ta wiedza.. ten krasnal mnie zmusił. Drugi fakultet przez niego zrobię;-) Super, że masz w rodzinie wujka lekarza. Ja gdzieś czytałam, że soja koszmarnie uczula.. Z alergią na nabiał to musi byc kanał:( Ale dla pocieszenia - mam koleżankę, której dziecko po 5 latach wyrosło z tej alergii. Alergie często zmieniają postać, nie odchodzą niestety w cholerę. Pisałam wyżej jak u mojej Natki było - z pokarmowej przeszła na wziewną. Sama nie wiem co gorsze. Tylko Nata szczęśliwa, bo...czekoladę może jeść bez problemu:)
 
te alergie to istny dramat. moja siostrzenica mozna powiedziec (corka siostry mojego meza), lat 12, jest uczulona prawie na wszystko, dzieciak normalnie marnieje w oczach, bo nic prawie jesc nie moze i badz tu madry......
 
W okresie szczytowym alergii Natki nasz lekarz mówił nam, że czasem trzeba po prostu odpuścić, dać dziecku produkt alergizujący do zjedzenia, żeby organizmu nie wyniszczyć.. Wiesz, ja już nie pamiętam kiedy Nata była bez lekarstw.. Od 2 sezonów ją odczulamy i jest poprawa! Czy siostra męża próbowała odczulać małą?
 
nic te odczulanki nie daly, jeszcze gorzej jej bylo, jedyna rzecza jaka bierze jest zestaw witaminowo - bakteriowo- probiotykowy Dr Ohira, ktory trzeba ze Stanow sprowadzac
 
reklama
Do góry