Dominiczka :-) ja się problemów skórnych dopiero uczę (z musu :-() nie znam się :-(
dermatolog nic nie mówi, ale jak ją ostatnio pytałam to powiedziała, że to nie jest AZS jeszcze... że Monia ma alergiczne zapalenie skóry...
mam odstawić WSZYSTKIE owoce (do tej pory mogłyśmy jeść drobnopestkowce) - co będziemy jadły?? nie wiem...
do tej pory ratowałam się dżemami... strasznie mi brakuje owoców :-( jak widzę jabłko to...jeszcze chwilę a rzucę się na osobę która chrupie jabłuszko...
musimy sobie z Monią zrobić badania bo ona bida tylko jeden rodzaj słoiczka je, teraz przechodzimy na kleiki bezsmakowe (sa jakieś kaszki ryżowe bezsmakowe????), a ja też tylko miesko, ziemniaki i buraczki...
ooo... i jeszcze za jajko w każdej postaci bym zaciukała :-);-) i orzeszków bym pojadła... i rybkę jakąś...może pstrąga w migdałach....AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
dermatolog nic nie mówi, ale jak ją ostatnio pytałam to powiedziała, że to nie jest AZS jeszcze... że Monia ma alergiczne zapalenie skóry...
mam odstawić WSZYSTKIE owoce (do tej pory mogłyśmy jeść drobnopestkowce) - co będziemy jadły?? nie wiem...
do tej pory ratowałam się dżemami... strasznie mi brakuje owoców :-( jak widzę jabłko to...jeszcze chwilę a rzucę się na osobę która chrupie jabłuszko...
musimy sobie z Monią zrobić badania bo ona bida tylko jeden rodzaj słoiczka je, teraz przechodzimy na kleiki bezsmakowe (sa jakieś kaszki ryżowe bezsmakowe????), a ja też tylko miesko, ziemniaki i buraczki...
ooo... i jeszcze za jajko w każdej postaci bym zaciukała :-);-) i orzeszków bym pojadła... i rybkę jakąś...może pstrąga w migdałach....AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA