reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowie naszych maleństw- wizyty u lekarzy,szczepienia i wszystko z tym związane:)

Dominiczka :-) ja się problemów skórnych dopiero uczę (z musu :-() nie znam się :-(
dermatolog nic nie mówi, ale jak ją ostatnio pytałam to powiedziała, że to nie jest AZS jeszcze... że Monia ma alergiczne zapalenie skóry...

mam odstawić WSZYSTKIE owoce (do tej pory mogłyśmy jeść drobnopestkowce) - co będziemy jadły?? nie wiem...
do tej pory ratowałam się dżemami... strasznie mi brakuje owoców :-( jak widzę jabłko to...jeszcze chwilę a rzucę się na osobę która chrupie jabłuszko...

musimy sobie z Monią zrobić badania bo ona bida tylko jeden rodzaj słoiczka je, teraz przechodzimy na kleiki bezsmakowe (sa jakieś kaszki ryżowe bezsmakowe????), a ja też tylko miesko, ziemniaki i buraczki...

ooo... i jeszcze za jajko w każdej postaci bym zaciukała :-);-) i orzeszków bym pojadła... i rybkę jakąś...może pstrąga w migdałach....AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
 
reklama
Dominiczka :-) ja się problemów skórnych dopiero uczę (z musu :-() nie znam się :-(
dermatolog nic nie mówi, ale jak ją ostatnio pytałam to powiedziała, że to nie jest AZS jeszcze... że Monia ma alergiczne zapalenie skóry...

mam odstawić WSZYSTKIE owoce (do tej pory mogłyśmy jeść drobnopestkowce) - co będziemy jadły?? nie wiem...
do tej pory ratowałam się dżemami... strasznie mi brakuje owoców :-( jak widzę jabłko to...jeszcze chwilę a rzucę się na osobę która chrupie jabłuszko...

musimy sobie z Monią zrobić badania bo ona bida tylko jeden rodzaj słoiczka je, teraz przechodzimy na kleiki bezsmakowe (sa jakieś kaszki ryżowe bezsmakowe????), a ja też tylko miesko, ziemniaki i buraczki...

ooo... i jeszcze za jajko w każdej postaci bym zaciukała :-);-) i orzeszków bym pojadła... i rybkę jakąś...może pstrąga w migdałach....AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA


Rubi... może to niepopularne co napiszę... a jakbyś jej nie karmiła piersią to może łatwiej byłoby Ci nad tym zapanować?

Są w sprzedaży kaszki ryżowe bezsmakowe - tzw. kleik ryżowy.

Trzymam za Was kciuki, żebyście jakoś powoli z tego zaczęły wychodzić.
 
dziewczyny ;-) dzięki - tak samo byście pewnie robiły...

zylcia :-) ta niepopularna myśl też mnie nawiedza :-) na razie zdecydowałam się na testy - najpierw zrobimy skórne a wyniki będziemy potwierdzać testami z krwi... czekam az zrobi się cieplej bo Monia będzie musiała być na półnago przez ok. pól godziny i nie chcę żeby się przeziębiła...

chcę pogadać z alergologiem...wpadłam na myśl ze odstawię Monię od cycka ale będę odciągała mleko - może coś się przez 2-3 tygodnie wyjaśni... problemem jest noc :-( smoka nie chce i tylko cycek ja uspokoi :-(
 
Rubi ja jak karmilam piersia to tez przy odstawieniu marwilam sie o nocki bo potrafil sie budzic 3 razy tylko po to zeby sobie pociumac. A ani smoka nie ciagnie ani z butli nie pije. Tylko ze w nocy wiedzialam ze nie jest glodny tylko traktuje piers jako wlasnie smoczek wiec najpierw nauczylam go pic z kubeczka z dzibkiem takim kapiacym (niekapek odpada bo moj maly wogole nie rozumie ze butelke trzeba ssac). I jak go odstawialam od piersi to 1 noc wstawalam 2 razy, dalam mu ta butle z woda no ale wiadomo placz byl bo chcial cycka. Drugiej nocki wstalam raz, dalam butle, lyknal troszke wody i zasnal. I do teraz ani razu sie nie budzi w nocy. A nie karmie juz z 2 tygodnie!! Wiec moze u Ciebie tez nie bedzie tak zle:-) Oczywiscie karm piersia jak najdluzej ale jesli juz nie bedziesz miec sily to moze wcale nie bedzie to takie trudne jak sie wydaje:-)
 
Ostatnia edycja:
rubi jest kleik ryżowy (ważne, bez dodatku cukru czy maltodekstryny) - BoboVity
albo możesz sama robić, rozgotowując ryż biały (np. basmanti) albo brązowy - moczysz 1 część ryżu przez noc w 6 częściach przegotowanej wody, rano wstawiasz to sobie i gotujesz przez 1,5-2 godziny; potem przez sito i masz kleik; ja się tak bawię, choć czasem zapomnę zalać na noc i wtedy daję co innego;
dobry pomysł z tym odciąganiem pokarmu na czas badań; nie rezygnowałabym z karmienia piersią, jeśli jeszcze wcale tego nie chcesz;
 
andariel...jak ja coś muszę tak długo gotować to najpewniej spalę garnek :-D :-D:-D

no i mam pozwolenie na dawanie młodej ryżu rozgotowanego żeby się nie uwsteczniła z żuciem....ten obiadek który teraz dostaje jest po 5. miesiącu i żadnych grudek w nim nie ma :-(

a karmienie piersią jest dla alergików szczególnie ważne...szkoda tylko że zamydla obraz :-(
no ale ani ja, ani Monia na odstawienie nie jesteśmy gotowe :-( :nie:
 
reklama
RUBI podziwiam! Ja miałam dosyć - fakt, że u mnie jeszcze się nałożyły nawracające zapalenia piersi i takie tam inne - ale tak czy inaczej Antka odstawiłam. Miałam już dosyć permanentnych wyrzutów sumienia, że może znowu coś zjadłam no i Anton leci na Nutramigenie:tak: i generalnie dobrze nam to zrobiło (szczególnie pewnie mi ale ja już psychicznie nie dawałam rady)... Jeszcze raz "szacun" ;-):-D:tak:
 
Do góry