My wczoraj byłyśmy na szczepieniu i muszę powiedzieć, że mała po raz pierwszy tak płakała w zasadzie od początku. Wydaje mi się, że poznaje już ludzików i jak jest ktoś obcy to jej już nie pasuje :-( Niunia waży 6540 i mierzy 62cm (ale coś mi się wydaje, że źle była zmierzona bo płakała i to mierzenie było jakieś takie po łebkach). Poza tym dowiedziałam się, że jej ciemiączko ma wymiary 3/4cm I z każdą wizytą ma coraz większe zamiast mniejsze. Dziewczyny, czy któraś z Was ma podobną sytuację?