Olga jasne rozumiem, że ktoś nie chce wydawać 100zł na laktator, który nie wiadomo, czy będzie potrzebny. Jednak jak komuś nie szkoda to warto mieć na wszelki wypadek, bo może się zdarzyć, że będzie niezastąpiony. Ale jak się mieszka w mieście to nawet w nocy można lecieć po laktator do apteki. Miałam też taką sytuację w szpitalu - dziewczyna ode mnie z sali nie mogła przystawić dziecka, ono ciągle płakało, porady personelu nie pomagały, a doradcy laktacyjnego nie było, bo była noc. Dopiero na drugi dzień był doradca i zaraz wysłał męża po laktator właśnie i po palcu nakarmili chłopca. W szpitalu niby laktatory są, ale wtedy wszystkie były zajęte. A mąż jej kupuł jakiś ręczny medeli chyba i miałam wrażenie, że nieporównywalnie gorszy od mojego ręcznego aventu. Więc jasne posiadanie laktatora nie jest koniecznie, ale jak można sobie na niego pozwolić od razu to warto mieć na wszelki wypadek lub tak jak pisałam pożyczyć od kogoś na pierwszy tydzień.