pani.olga łatwo skrytykować coś z czym nie miało się do czynienia (mam na myśli p[ieluchy wielorazowe) na codzień.
Co do kąpieli to fajnie się kąpać z maluchem - my kąpaliśmy się razem w dużej wannie, jednak nie było to możliwe codziennie, bo musiał być mąż do pomocy (a pracuje na 2 zmiany) i psa musiałam wcześniej wyprowadzić, żeby z mokrą głową po podwórku nie latać. Trochę zachodu było, ale miło wspominam ten czas. Na codzień jednak to mąż kąpał w wanience - codziennie zalewał młodemu głowę, oczy itp. i do tej pory nie stanowi to problemu. Ja miałam w tym czasie chwilę na ogarnięcie chaty i przygotowanie się do karmienia i usypiania.
Szczepienia - jestem zwolenniczką, ale tak jak któs wcześniej pisał odpowiednimi preparatami. Dlatego w szpitalu miałam swój Engerix (na WZW B), bo nie chciałam, żeby małemu dawali Euvax.
kati83
Pieluszki wielo mają plusy i minusy. Wg mnie dla jednego dziecka może się nie opłacać finansowo. Jeżeli miałabyś tyle samozaparcia, żeby stosować tylko wielo to przy troszkę "lepszych producentach" wyjdzie Ci pewnie podobnie jak pampersy. Dada pewnie wyjdzie taniej. Trzeba też zauważyć, że dla noworodka pieluszki One Size (OS) będą za duże i na ten cza musisz mieć osobny zestaw. Chyba, że zrpbisz jak wiele osób i zaczniesz wielopieluchować dopiero jak dorośnie do OS.
Ja najbardziej polecam zestaw otulacz+wkład z mikropolarem wszytym (np. Flip) lub otulacz+wkład+polar (chyba o tym Ewcia chciała napisać tylko użyła słowa kieszonka, a to trochę co innego).
Jeżeli nie ma kupy to spokojnie otulacz można użyć 4-5 razy, wymienia się wówczas tylko wkłady. A jak się przytrafi kupa to zależy - jak nie pobrudzi otulacza to używam dalej, a jak pobrudzi to do prania.
Wg mnie zestaw 5-6 otulaczy i 15-20 wkładów to ilość optymalna. Można oczywiście więcej, ale wtedy koszty rosną. Ja miałam taki rpoblem z synem, że on szczuplak jest i długo trwało zanim dorósł mi do OS, bo otulacz nie dolegał na udach i mieliśmy przecieki. Zresztą nie ma się co czarować - przecieki się zdarzają (chociaż u nas są równie częśto w pampersach) i wielo trzeba zmieniać trochę częściej niż jednorazówki.
Minusem jest to, że nie można prać w płynach tylko trzeba w proszkach, bo mniej zatłuszczają. Jak się otulacz zatłuści to zaczyna cieknąć - i wtedy zaczyna się bolączka. Są różne sposoby na odtłuszczanie i inne zabiegi. Ogólnie to ja się borykałam właśnie z tym problemem. A obecnie jesteśmy na jednorazówkach, bo syn robi często i bardzo rzadkie kupy (alergia na nabiał) i przy każdej zmianie pieluchy miałam otulacz do prania i pełno zapierania.
Pranie robisz co 1-2 dni w zależności od tego ile masz zetawów. JA robiłam tak: wrzucałam same pieluchy na płukanie, potem dorzucałam ciuszki i wszystko prałam w proszku, potem wyjmowałam pieluchy i ew. płukałam w płynie zmiękczającym ciuszki. A i, żeby nie było wątpliwości NIC nie trzeba prasować! Nawet jak używasz tetry to nie zaleca się prasowania, bo zmniejsza się chłonność.
Z otulaczy polecam Bumgenius Flip (dobrze przylegają przy nóżkach). Mam też Milovia, ale jestem mnie zadowolona. Wkłady mam Flip Mam Sucho (fajnie się sprawdzają) i różne bambusowe (im więcej warstw tym lepiej) + wkład polarowy, żeby syn nie czuł wilgoci. Na noc poleca się otulcz i formowankę, jednak ja zostałam przy jednorazówkach.
Wiele osób zachwala kieszonki, szczególnie dla starszych dzieci, bo sprawnej się je zakłada jak maluch ucieka, ale ja się nie przekonałam. Jakoś zawsze mi się źle układały, potem ciekły. Nie ogarnęłam tematu.
Dużą zaletą jest ochrona środowiska, ale przede wszystkim zdrowie dziecka. Dużym problemem jednorazówek jest utrzymywanie zbyt wysokiej temp. wewnątrz jąder u chłopców (niektórzy doszukują się nawet przyczyn niepłodności, czy zmniejszonej płodności w dorosłym życu u chłopców pampkowanych). W wielo temp. jest dużo niższa i lepsza jest cyrkulacja powietrza. Ponadto skład jednorazówek pozostawia wiele do życzenia (ktoś już pisał). A poza tym w lecie dzieciaki super wyglądają z kolorową pupa i krótkim rękawkiem ;P
Jeżeli ktoś chce mieć wygodę - zdejmuję, zwijam, wyrzucam to na pewno wielo nie są dla niego
A zapomniałam - polecam w tym temacie i temacie chust forum chusty.info
Warto przeczytać temat: mój kryzys wielo, bo każdy takowy przechodzi.
Swoją drogą chustowanie też mogę bardzo, ale to bardo polecić.
Co do kąpieli to fajnie się kąpać z maluchem - my kąpaliśmy się razem w dużej wannie, jednak nie było to możliwe codziennie, bo musiał być mąż do pomocy (a pracuje na 2 zmiany) i psa musiałam wcześniej wyprowadzić, żeby z mokrą głową po podwórku nie latać. Trochę zachodu było, ale miło wspominam ten czas. Na codzień jednak to mąż kąpał w wanience - codziennie zalewał młodemu głowę, oczy itp. i do tej pory nie stanowi to problemu. Ja miałam w tym czasie chwilę na ogarnięcie chaty i przygotowanie się do karmienia i usypiania.
Szczepienia - jestem zwolenniczką, ale tak jak któs wcześniej pisał odpowiednimi preparatami. Dlatego w szpitalu miałam swój Engerix (na WZW B), bo nie chciałam, żeby małemu dawali Euvax.
kati83
Pieluszki wielo mają plusy i minusy. Wg mnie dla jednego dziecka może się nie opłacać finansowo. Jeżeli miałabyś tyle samozaparcia, żeby stosować tylko wielo to przy troszkę "lepszych producentach" wyjdzie Ci pewnie podobnie jak pampersy. Dada pewnie wyjdzie taniej. Trzeba też zauważyć, że dla noworodka pieluszki One Size (OS) będą za duże i na ten cza musisz mieć osobny zestaw. Chyba, że zrpbisz jak wiele osób i zaczniesz wielopieluchować dopiero jak dorośnie do OS.
Ja najbardziej polecam zestaw otulacz+wkład z mikropolarem wszytym (np. Flip) lub otulacz+wkład+polar (chyba o tym Ewcia chciała napisać tylko użyła słowa kieszonka, a to trochę co innego).
Jeżeli nie ma kupy to spokojnie otulacz można użyć 4-5 razy, wymienia się wówczas tylko wkłady. A jak się przytrafi kupa to zależy - jak nie pobrudzi otulacza to używam dalej, a jak pobrudzi to do prania.
Wg mnie zestaw 5-6 otulaczy i 15-20 wkładów to ilość optymalna. Można oczywiście więcej, ale wtedy koszty rosną. Ja miałam taki rpoblem z synem, że on szczuplak jest i długo trwało zanim dorósł mi do OS, bo otulacz nie dolegał na udach i mieliśmy przecieki. Zresztą nie ma się co czarować - przecieki się zdarzają (chociaż u nas są równie częśto w pampersach) i wielo trzeba zmieniać trochę częściej niż jednorazówki.
Minusem jest to, że nie można prać w płynach tylko trzeba w proszkach, bo mniej zatłuszczają. Jak się otulacz zatłuści to zaczyna cieknąć - i wtedy zaczyna się bolączka. Są różne sposoby na odtłuszczanie i inne zabiegi. Ogólnie to ja się borykałam właśnie z tym problemem. A obecnie jesteśmy na jednorazówkach, bo syn robi często i bardzo rzadkie kupy (alergia na nabiał) i przy każdej zmianie pieluchy miałam otulacz do prania i pełno zapierania.
Pranie robisz co 1-2 dni w zależności od tego ile masz zetawów. JA robiłam tak: wrzucałam same pieluchy na płukanie, potem dorzucałam ciuszki i wszystko prałam w proszku, potem wyjmowałam pieluchy i ew. płukałam w płynie zmiękczającym ciuszki. A i, żeby nie było wątpliwości NIC nie trzeba prasować! Nawet jak używasz tetry to nie zaleca się prasowania, bo zmniejsza się chłonność.
Z otulaczy polecam Bumgenius Flip (dobrze przylegają przy nóżkach). Mam też Milovia, ale jestem mnie zadowolona. Wkłady mam Flip Mam Sucho (fajnie się sprawdzają) i różne bambusowe (im więcej warstw tym lepiej) + wkład polarowy, żeby syn nie czuł wilgoci. Na noc poleca się otulcz i formowankę, jednak ja zostałam przy jednorazówkach.
Wiele osób zachwala kieszonki, szczególnie dla starszych dzieci, bo sprawnej się je zakłada jak maluch ucieka, ale ja się nie przekonałam. Jakoś zawsze mi się źle układały, potem ciekły. Nie ogarnęłam tematu.
Dużą zaletą jest ochrona środowiska, ale przede wszystkim zdrowie dziecka. Dużym problemem jednorazówek jest utrzymywanie zbyt wysokiej temp. wewnątrz jąder u chłopców (niektórzy doszukują się nawet przyczyn niepłodności, czy zmniejszonej płodności w dorosłym życu u chłopców pampkowanych). W wielo temp. jest dużo niższa i lepsza jest cyrkulacja powietrza. Ponadto skład jednorazówek pozostawia wiele do życzenia (ktoś już pisał). A poza tym w lecie dzieciaki super wyglądają z kolorową pupa i krótkim rękawkiem ;P
Jeżeli ktoś chce mieć wygodę - zdejmuję, zwijam, wyrzucam to na pewno wielo nie są dla niego
A zapomniałam - polecam w tym temacie i temacie chust forum chusty.info
Warto przeczytać temat: mój kryzys wielo, bo każdy takowy przechodzi.
Swoją drogą chustowanie też mogę bardzo, ale to bardo polecić.
Ostatnia edycja: