reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy & wyprawka dla mam i fasolek

Co do tych otulaczków to (oczywiście wypowiadam się jako teoretyk i absolutnie nie jestem ekspertem) jak nam instruktorka (prywatnie matka 3 dzieci) na szkole rodzenia pokazywała jak się obwija niemowlę przy użyciu kocyka (właśnie kiedy dziecko ma za dużo bodźców, nie może się uspokoić i lubi być obwinięte do spania) to mi wyszło, że te otulaczki nie mają za bardzo sensu, bo ona bardzo ciasno obwijała dziecko na górze a wydaje mi się, że przy takim otulaczku jest dużo luzu i nie spełni swojej funkcji.
Raczej nie maja dużo miejsca... Generalnie chodzi o to żeby rączki byly unieruchomione I leżały wzdluz tulowia a nóżki moga latac...
Ale opatulanie kocykiem czy pielucha jak najbardziej popieram,o ile jest dość elastyczny ale na poczatek po prostu chciałam sobie ulatwic sprawe korzystajac z takich opatulaczy.
 

Załączniki

  • 1430239428283.jpg
    1430239428283.jpg
    10,8 KB · Wyświetleń: 62
Ostatnia edycja:
reklama
Wg tego co nam przekazano na szkole rodzenia to rączek nie układa się wzdłuż tułowia (stara szkoła), tylko zgięte na klatce piersiowej. Przynajmniej tak nam pokazywali... Jeśli można ciasno otulić w takim otulaczku to fajnie :)
 
Stara szkola nie znaczy gorsza... Dopoki nie zagraza w jakiś sposób.
Ale pewnie I tak wszystko wyjdzie w praniu,może niemowlak nie bedzie tolerowal raczek polozonych wzdluz...
Ile poloznych I szkol rodzenia tyle rad, a każdy znajdzie opcje lepsza dla siebie ;-)
 
Fajne te otulaczki, może i ja jeden zakupie na próbę ;-) mam i rożek w razie czego, ale właśnie trochę grubawy jest, to tylko na zimne noce ewentualnie ;-)
 
ale się dziś wkurzyłam... okazuje się, że w sklepie online C&A trzeba wydać minimum 76 zł (wyłączając koszty wysyłki i wszelakie rabaty), żeby w ogóle można było zrobić zakupy. co za absurd. mnie zabrakło bodajże 6 zł i sobie darowałam...
 
ale się dziś wkurzyłam... okazuje się, że w sklepie online C&A trzeba wydać minimum 76 zł (wyłączając koszty wysyłki i wszelakie rabaty), żeby w ogóle można było zrobić zakupy. co za absurd. mnie zabrakło bodajże 6 zł i sobie darowałam...

Dobrze zrozumiałam?! To nawet jeśli placisz za wysylke(nie jest gratis) musisz wydać 76 zł? Bo nic nie kupisz ponizej tej kwoty?
 
Dobrze zrozumiałam?! To nawet jeśli placisz za wysylke(nie jest gratis) musisz wydać 76 zł? Bo nic nie kupisz ponizej tej kwoty?

tak. jeśli np. Twoje zakupy razem z kosztami przesyłki wynoszą 77 zł (jak u mnie), to nie możesz złożyć zamówienia. bo same produkty muszą kosztować minimum 76 zł. ja chciałam kupić tylko 2 bluzy, nie zamierzam nic na siłę zamawiać, żeby osiągnąć tę kwotę /:
 
reklama
Do góry