reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla nas i naszych kwietniowych pociech:):):

A łóżeczko Bartusia będzie się jutro malować, żeby pięknie pasowało do pokoju ;-) Wózek też czeka do czyszczenia.. Echhh a ja mam takiego lenia :rofl2: i bym ciągle spała, muszę chyba kogoś wynająć do pomocy :-p:-p
 
reklama
U nas łóżeczko złożone ale bez pościeli, kołdry, ochraniacza i baldachimu. Wszystko wyprane i zamknięte w worku próżniowym. Mąż wyciągnie i położy jak będę w szpitalu.
 
Renatal czy możesz polecic jakies worki prózniowe? Widziałam to cudo u znajomych i było super;-)ja tradycyjnie w kartony pakuje a juz powoli nie mam gdzie
 
martolinka nie podam Ci dokładnie jakie mam worki bo już trochę one mają ale ma coś takiego Worek worki torby próżniowe 80x110 bez DOPŁAT (2162413987) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. z tych tańszych worków i sprawuje się bardzo dobrze. W maju 2011 zapakowałam wszystko co miałam po Krystianku i wynieśliśmy wszystko do piwnicy. Jak mąż przyniósł teraz wszystko do domu i zaczęłam wyciągać rzeczy z kartonu to śmierdziały piwnicą a te z worka próżniowego pachniały proszkiem. Teraz wiem, że muszę jeszcze kilka worków dokupić. No i oczywiście ile miejsca mniej zajmują:-)
 
Ja mam złe wspomnienia z workami próżniowymi :) W zeszłym roku z końcem zimy postanowiłam wszystkie zimowe ciuchy popakować w worki próżniowe. Ekstra sprawa - wszystko zmieściło się w jednym pawlaczu a nie trzech jak do tej pory.
ALE z końcem jesieni, gdy nadszedł czas wypakowywania doznałam ciężkiego szoku!
1. Ciuchy były maksymalnie pogniecione (pomimo tego że starannie je składałam przed pakowaniem)
2. Zapach! Tak gdzie nie wrzuciłam mydła lawendowego, ciuchy nabrały dziwnego plastikowego smrodku.
Skończyło się na tym, że większość ciuchów musiałam WYPRAĆ i PRASOWAĆ
 
jak znajoma wyjęła ciuchy z worka próżniowego to pachniały jak swieżo po praniu - pewnie zależy to od jakości "sprzętu";-)
 
reklama
Do góry