reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy dla nas i naszych kwietniowych pociech:):):

a kupujecie zwykłe podpaski czy te poporodowe? bo się zastanawiam czy nie lepiej kupić zwykłe cieńsze tylko że mocno chłonne...w tych poporodowych w ogóle da się chodzić? ;-)
ja te poporodowe kupię w szpitalu 1 paczkę ale pewnie pochodzę 1-2 dni a potem przeżucę się na zwykłe długie podpaski- u mnie w szpitalu też jest zakaz chodzenia w bieliźnie bo niby krocze ma się goić ale ja sobie nie wyobrażam chodzić po szpitalu bez majtek z cieknącą pipą- a jak mi tak ta podpacha wypadnie??? ble... bez majtek tylko na czas obchodu;-) ja rodziłam w starych koszulkach nocnych które były specjalnie zostawione do tego celu a potem fik z nimi do kosza ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
martolinka, magda85- macie rację, że przecież można wyłączac, ale czy jest wówczas sens kupowac takie typowe 2 karuzulki, bo wiadomo,że za te efekty dźwiękowe tez się płaci i świetlne też, może więc lepiej nad jednym łóżeczkiem zawiesic jakieś wieszadełko bez funkcji dźwiękowej i świetlnej hmmm sama nie wiem

p.s. oglądałam dziś program o karuzelkach właśnie i była tam akurat ta karuzelka fisher price z misiami tymi pastelowym- widziałam, że kilka z Was myślała o właśnie takiej, mi z resztą też się podobała - ale niestety "ekspertka" nie polecała tej karuzelki bo raz, że jak jest ona zamontowana nad łóżeczkiem to te misie są za wysoko i dziecko do 3 miesięcy ich nie widzi, a raczej widzi je rozmazane, a dwa, że kolory nie przykuwają uwagi, bo nie ma kontrastu -więc ta karuzelka nie spełnia swojej funkcji - powiedziała coś takiego, że takie pastelowe, pluszowe misiaki to rodzice kupują bardziej dla siebie niż dla dziecka, dzieci są zainteresowane kolorowymi i plastikowymi zabawkami.
moja koleżanka też miała taką karuzelkę i mówiła, że te melodyjki to takie, że raczej dziecka nie uspokoją- jedynie te obrazki wyświetlane na suficie interesowały malucha- ale to też dopiero jak miał ok 5 miesięcy(a to raczej logiczne, bo skoro dziecko do 3 miesiąca widzi max do 70 cm to jak mogą go interesowac efekty świetlne na suficie). tak więc ja już odrzuciłam tą karuzelkę.
 
Porannakawa-z innych kosmetykow jeszcze nie wymienionych przychodzi mi do glowy nivea, nie wiem czy probowalas ale jesli masz takiego alerika w domciu to moze sprobuj zrobic testy alergiczne bo moze ma uczulenie na cos innego niz kosmetyki.
Gagnes-moja Ala ma taki podklad pod przescieradlo i klade jej w polowie lozeczka. Ma juz 4,5 roczku i dawno chodzi bez pieluchy ale na wszelki wypadek jest zalozona gdyby cos jej sie w nocy przytrafilo. Ja mam dla bejbusia taka podkladke pod glowke gdyby ulal. Z pierwszym dzieckiem nie mialam problemow z przesikaniem pampersa ale ulewala czasem i co chwila przescieradlo bylo w praniu wiec ta podkladka mi sie wydaje bardzo przydatna.
Jak czytam wasze torby do szpitala to jednak jestem w szoku, ja jade z kapciami, ubrankami dla mlodego i moze jakies ulubione kosmetyki. Martolinka-sztucce trzeba miec swoje? to nie dadza do obiadu szpitalnych? wow! To jednak u nas troche lepiej pod tym wzgledem. Podkladow i podpasek tez nie musze kupowac, koszule tez dadza chociaz ja chyba swoja wlasna wezma. Taka szpitalna do produ niech bedzie ale potem wole miec wlasna.
Zeberka-ja dostalam podklad z lodem i do tego majtki siateczkowe zeby przytrzymywaly ten podklad. Ale majtek faktycznie nie nosilam przez kilka dni.
 
Izka ja zapomniałam sztućców i z łaską , ale dostałam szpitalne.. Jednak wyglądały na tyle obrzydliwie , że sama myśl o wzięciu ich do ust przyprawiała o mdłości. Talerzyk i kubek też miałam swój.

Darucha pisałam kilka stron wcześniej , że kupiłąm małemu matę w pastelowych kolorach. Mi się bardzo podobała , ale mały w ogóle nie był zainteresowany. Dopiero kiedy wymieniłam ją na taką o niemal "oczoje..."kolorach zauważyłam u niego zywą reakcję.
 
Darucha lepiej weź ze 2 koszule do karmienia na przebranie, do tego ja mam jeszcze:
-stanik do karmienia
-ubezpieczenie
-plan porodu
-ciepłe skarpetki
-aparat
-jedzenie (woda, jakieś biszkopty)
-laktator
 
Julianna szczerze mówiąc to ten plan porodu a właściwie jego realizacja przez personel, to trochę "marzenie ściętej głowy".;-)
laktator mąż / partner zawsze moze dowieżć. najlepiej wziąć jak najmniej rzeczy ,bo ciężko z tym wszystkim potem się ogarnąć, nosić itp.

a koszuli faktycznie lepiej mieć 2
 
Martolinka z tym planem to rozumiem że może byc różnie, ale u mnie w szpitalu go nawet wymagają :-) połozna na każdych zajęciech SR o nim mówi, mam taki dośc fajny, na czasie i bardzo "pro naturalny" szpital więc liczę że ktos na ten plan jednak rzuci okiem ;-)
 
Zastanawia mnie właśnie jak to z tym planem będzie. Szczerze mówiąc jak przypomnę sobie swój ostatni poród to gdybym im z planem porodu "wyjechała" przypuszczam , że delikatnie mówiąc by mnie wyśmiali ;-) co prawda skończyło się CC , ale to inna historia.
 
reklama
wydaje mi sie dziewczyny, ze wszystko zalezy od podejscia personelu do tych kwestii-w jednym szpitalu zdania moga byc podzielone. ja trafilam na taki, gdzie w pakiecie przy zwiedzaniu oddzialu dostaje sie m in broszury informacyne, krotki instruktaz zachowania sie przy porodzie i co ciekawe plan porodu do wypelnienia - polozna poinformowala mnie, ze praktykuja, poniewaz jak kobieta rodzi czesto nie mysli jasno i ciezko jest im (personelowi) uzyskac podstawowe informacje, wiec biora plan porodu jako podstawowy pakiet informacyjny .

w ogole tegoco was czytam macie juz popakowane torby?! ja nie mam nic , a powinnam byc gotowa w kazdej minucie ;/ co najzabawniejsze - nie mam torby :-D
wiem tylko jedno, ze biore mp4 naladowane muzyka na czas fazy I-szej :D choc i tak przeczuwam, ze wyrzuce to w kat ze zdenerwowania przy pierwszym mega bolesnym skurczu, ale zawsze to chwila dla ucha :D
 
Do góry