Kochane wracając jeszcze do pasów - tak, każdy ma swoje zdanie. Ja osobiście uważam że powinno się mieć wybór (nie tylko w ciąży), owszem zgodze się w przypadku koziołkowania auta pasy przydają sie, w przypadku gdy auto np. wpadnie na drzewo i dodatkowo sie zapali (a taki przypadek też znam) pas ogranicza ewentualną szansę ucieczki... i można by tak do rana. Jeżeli chodzi o fotelik i dziecko jestem za, chociaż nie wiem czy pamiętacie ale za czasów naszej młodości nie było fotelików, ani pasów z tyłu samochodu a mimo to rodzice podróżowali z dziećmi. Sama bardzo dużo czasu spędzam w aucie już ponad 10 lat, w tym praca jako kierowca. Osobiście w ciąży nie zapinam
Co do spodni ciążowych, jestem zdruzgotana bo chyba powinnam już teraz zacząć je nosić w jeansy, ani w bojówki już się nie zapnę. zostały mi tylko legginsy ale też nie wiem na jak długo... a za trzy tyg idę na wesele - to dopiero klops :/
Co do spodni ciążowych, jestem zdruzgotana bo chyba powinnam już teraz zacząć je nosić w jeansy, ani w bojówki już się nie zapnę. zostały mi tylko legginsy ale też nie wiem na jak długo... a za trzy tyg idę na wesele - to dopiero klops :/