reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy dla mamy i maleństwa

Hmm ja mam ciasne mieszkanko, z synkiem spaliśmy w tym samym pokoju, on w swoim łóżeczku, my w swoim i było jak najbardziej ok. Wstawałam, nakarmiłam, odkładałam do łóżeczka i spaliśmy dalej.
Potem nieco pozmienialiśmy aranżację wnętrza, między innymi pojawiła się lekka ścianka z płyt gipsowo-kartonowych. W ten sposób mój 10 letni obecnie syn, ma swój pokój, my niewielką sypialnię, a po środku coś na kształt pokoju dziennego gdzie planuję wstawić łóżeczko dla nowego lokatora. W ten sposób każdy będzie miał "swój kąt" do czasu aż wykończymy dom na wsi.
 
reklama
@Melisska32- dom.. zazdroszczę :):)

Dziewczyny, a mam pytanie odnośnie sterylizatora do butelek- uważacie ten gadżet za zbędny czy niezbędny?:)
 
Ostatnia edycja:
Quchasia dom kosztuje nas wiele wyrzeczeń, możesz mi wierzyć.....Ale 30m2 mieszkania dla 4 osób to jednak stanowczo za mało.
Przeprowadzka z bloku w mieście w zacisze domku na wsi będzie dla nas spełnieniem wieloletnich marzeń. :tak:
Nie mogę się doczekać! ale to jeszcze potrwa.
Wybaczcie off topic.

Co do sterylizatora ja nie miałam i nie mam, karmiłam piersią, mój synek nie chciał nigdy smoczka ani butelki, pierwsze picie nie z cyca podałam mu z kubeczka niekapka.
 
Właśnie w sobotę sprzedajemy mieszkanie i w przyszłym tygodniu jak dobrze pójdzie kupujemy drugie, większe :-), jak nie to po urlopie sfinalizujemy wszystko. Do końca sierpnia będziemy już w nowym miejscu i wiem, że nie będę urządzać pokoju dla niemowlęcia. Dla mnie to akurat same zbędne wydatki. Lepiej zainwestować w solidną wyprawkę niż te wszystkie cuda na kiju, z których maluch i tak się nie będzie cieszył, Pokój urządzimy dopiero za jakiś czas, gdy malutka już nie będzie taka malutka i będzie miała z tego radochę ;-), a do sypialni zmieścimy łóżeczko i komodę bez problemu :-)
 
quchasia - ja sterylizatora nie miałam i uważam, że to zbędny wydatek. Karmiłam mm, więc miałam cały zestaw butelek smoczków i innych gadżetów. Mój syn był mega ssakiem, więc smoczek był grany prawie nonstop.

Na początku gotowałam butelki w garnku z wodą, po jakiś 3 miesiącach już tylko wyparzałam (zalewałam wrzątkiem smoczki i butelki), a po kolejnych miesiącach już tylko je zwyczajnie myłam.
Podobno zabijanie wszelkich bakterii w okolicy malucha jest niezalecane i bobas musi się zacząć z nimi stykać jak najszybciej by potem nie chorował czy nie miał alergii... a zresztą moim zdaniem nie ma co tak chuchać i dmuchać, muszą zacząć nabierać odporności i żyć "normalnie". :-)
 
Quchasia, ja z tych, których nie ruszają gadżety ;-). Nie miałam sterylizatora i nie mam zamiaru kupować, szczególnie, że po doświadczeniu z dzieckiem bez sterylizatora widzę, że wcale nie jest potrzebny. Ja karmiłam przez pierwsze 3 miesiące piersią dokarmiając mm, później już tylko mm, więc butelki 2 były non stop w użyciu. Smoczków na szczęście Tymek nie używał, ale laktator też był do czyszczenia kilka razy dziennie na początku. Jak Szkrabek - przez pierwsze miesiące gotowałam w garnuszku (a jakieś 5-6 miesięcy), a później zalewałam wrzątkiem po umyciu (nie zostawiać we wrzątku na dłużej, bo się osad robi ;-) ). Z drugiej strony - gdyby się komuś nie chciało wygotować w garnuszku sprzętu, to lepiej mieć ten sterylizator, niż dziecku z brudnych butelek podawać jedzenie... Podgrzewacze, ekspresy do mm czy sterylizatory - dla mnie to bajery.
 
Dla dziecka muszę kupić tylko wózek bujaczek i łóżeczko + trochę drobiazgów typu butelki itp. Całą resztę mam po 1 córce :-) Jeśli chodzi o wózek dla Ninki miałam tako jumpera x i teraz też na pewno zdecyduję się na tako. Podoba mi się model Extreme i póki co to mój faworyt :tak: firma jest Polska, wózki bardzo wygodne i ładne. Z serwisowaniem w razie co nie ma problemu żadnego, nawet jeśli wózek nie ma już gwarancji. (Przy 1 dziecku kupiłam używany, podczas wnoszenia go po klatce schodowej pękł zaczep do koła, którym niechcący mąż zaczepił o barierkę, zadzwoniłam i odesłałam w poniedziałek, w środę miałam już koło z nowym zaczepem dostarczone kurierem do domu - bez żadnych opłat poza kosztem wysłania kurierem). Bujaczek też już wybrałam :-) jako, ze pracuję w sklepie internetowym dla dzieci nie było większego problemu ze zdecydowaniem się, bo pracuje z opiniami klientów na co dzień :-D będzie to Tiny Love, łóżeczko najzwyklejsze z wyjmowanymi szczebelkami ;-)

Sterylizatora nie kupuję, siostra dostała nowy od koleżanki i nawet z opakowania nie wyjęła, przy Ninie też nie miałam i w ogóle nie odczułam braku.
 
Witajcie nowe koleżanki ;)
Wracam do tematu spania dziecka. Kobitki, nie chodziło mi o to żeby dziecko spało z nami w łóżku. Tylko żeby mieć je "pod ręką" w nocy... I widzieć czy jest ok. 7 lat starania sie o dziecko zrobiło "swoje" w mojej głowie i jak na razie nie wyobrazam sobie nie mieć dziecka na oku. SPanie w innym pokoju nie wchodzi w grę. Tylko nie wiem czy pchać jakąś werslakę do małego pokoiku, który będzie z czasem kącikiem naszego bąbla, czy kombinować z ustawieniem łózeczka w naszym dziennym pokoju, w którym my teraz śpimy i przebywamy... Wygodniej by było mieć łóżeczko w pokoju dziennym, bo tutaj jestem większość czasu, ale z drugiej strony ten pokój mógłby być pokojem do przyjmowania gosci, a w tym małym byłoby spanie i ewentualne nie ścieleni łóżka w razie lenistwa :sorry: Tylko łóżko zabierze połowę ścainy gdzie mogłyby stać meble na upchięcie "gratów. Ech... mam dylemat a czas ucieka...

a co do steralizatora... hm, to moja pierwsza ciąza wiec doświadczenia nie mam, ale moję siostry maja po dwjce dzieci i takiego gadżetu nie miały... Musze pomyśleć nad tym...Dobrze, ze piszecie swoje opinie i zarówno te, które miały sobie chwalą i te, które nie miały tez dawały radę.
 
reklama
A, moja siostra, która rodzi we wrzesniu zakupiła wózek x lander move. Przy poprzednim dziecku też miała jakis model x landera i jest zadowolona. Mi sobiście wizualnie z tej firmy podaja sie tylko medele move i xa, ale nie można w nich zamonr=tować spacerówki przodem do siebie... Dla mnie to chyba minus.... A Wy jak sądzicie ? To nie problem w użytkowaniiu?
 
Do góry