reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla malucha i mamy :-)

z tym przykrywaniem to nie wiem, córka urodzona w czerwcu to spała długo pod pieluszką. Potem z cienkiego rożka miała zrobioną kołderkę ewentualnie spała pod kocykiem. Ona należy do dzieci co się odkopują i nie lubią być przykryte, do tej pory śpi raczej na tym czym ją przykrywałam :) Może synek będzie bardziej do mnie podobny, bo ja nawet jak jest upał muszę być przykryta czymś cienkim i to najlepiej po szyje :D
 
reklama
Anuleczkab wydaje mi sie że malusie dzieci takie kilka mcy to nie rozkopuja się dlatego że im gorąco. Albo same się nie przykryja jak im zimno. Więc ty musisz tego pilnować. Jak pisałam mój urodzony był koniec września więc taki sam termin jak teraz i był zawsze pod kocem w spiworku lub rozku. Czasami i bez końca.
Też jestem z tych co nie lubią przegrywać. Wszystko też zależy od warunków mieszkaniowych i cieploty. Mimo że do spania powinno być w pokoju 18-19 st to często jest więcej.

 
zdaje sobie sprawę z tego, że dziecko nie potrafi się przykryć, ale córka nie cierpiała i nadal nie cierpi być przykryta i odkrywa się z premedytacja :) a o rożku nie było mowy. Co do temperatury, to w lecie ciężko było o 18-19 stopni :)
 
Okej każde dziecko może być inne, ale jakoś nie wierzę że noworodek odkrywa się z premedytacją bo mu gorąco. To jaka jest teraz to inna sprawa. Fakt latem może być trudno ale to logiczne że nie mamy co porównywać do lata bo teraz urodzisz jesienią. Mówię tylko jakie ja mam doświadczenie z noworodkiem jesienią. Ty zrobisz i tak jak zechcesz.

 
ale czy ja gdziekolwiek napisałam, że nie będę przykrywać syna? :) bo nie bardzo rozumiem oburzenie :) Napisałam, jedynie, że nie wiem jeszcze czym i jak bardzo. Dziewczyny pisały o otulaczach, rożkach i śpiworkach, nie było opcji, żeby moja córka zasnęła "opatulona", po prostu nie potrafiła tak zasnąć, była bardziej nerwowa stąd nazwałam jej odkrywanie, wykopywanie się z wszystkiego "premedytacją".
 
Ja nie wiem co ty będziesz robiła z synem i to twoja sprawa. Ja się nie oburzam tylko wyrażam zdanie skoro sama zapytalas.

 
Jak wiesz każde dziecko może inaczej reagować wiec najlepiej mieć w zanadrzu różne opcje i je wdrażać w razie buntu dziecka. U każdej z nas może sprawdzić się coś innego.

 
A tak zmieniając temat...:-)
Postanowiłam jednak zacząć już kompletować torbę do szpitala, przynajmniej w te rzeczy które po prostu trzeba mieć- piżama, szlafrok, majtki poporodowe, te podkłady..Bo w sumie zostały mi 2 miesiące ale życie jest różne..nie chce później martwić się, że nic kompletnie nie mam dla siebie...:-) więc zamówiłam dziś koszule do karmienia, a jutro pojadę do Rossmanna kupić trochę tych higienicznych rzeczy dla siebie :-) będę spokojniejsza w razie co :-)!

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ann ale ja cały czas o tym pisze, że nie wiem jak będzie bo każde dziecko jest inne, napisałam jak było z córką a Ty napisałaś, że mi nie wierzysz i tyle :) Zupełnie nie jest moja intencja tworzenie konfliktu. A o przykrywanie nie ja zaczęłam pytać, choć też się zastanawiam jak to będzie i z ubieraniem i w ogóle, dlatego sie do tematu włączyłam.

Tekila no to postęp, życzę, żeby torba nie byla potrzebna wcześniej.
 
reklama
Moim zdaniem rożek i kocyk to trochę za duzo, no chyba że i rożek i kocyk cieniutkie to ok. Ja mam grupy minky rożek i jeśli młoda będzie w nim zasypiac to już jej przykrywać nie będę bo się dzieciak zapoci. Natomiast może faktycznie zależy kto ile stopni ma domu.
 
Do góry