reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wzbogacamy diete naszego malenstwa/wszystko o karmieniu

iwonka2006 Ja juz kiedyś pisałam, tylko nie pamietam czy na tym temacie, że zawsze gotuję więcej zupki i wlewam gorącą w słoiczki te co się kupuje. Większość mi sie łądnie zaciśnie i mogą tak sobie w lodówce stać. Z jabłkiem robię tak samo.

A ja przed wczoraj dałam Klaudi pierwszy raz serek Danonka. Na początku trochę się krzywiła, ale wczoraj raz dwa zjadłą cały malutki kubeczek.
 
reklama
A my od dwóch dni gotujemy z mężem obiadki żeby Zosia mogła też zjeść z nami. Przedwczoraj była zupa krem z brokułów, a wczoraj ziemniaczki i smażona rybka,aż miło było patrzeć. Nie robię zapasów jak gotuję coś co Zosia nie może to podaję słoik gerbera i też jest ok. Co do deserków to gerber i misiowe sady. Dziś dałam jej kiwi na łyżeczce zmiksowane, ale ją trzepotało:-D bo kwaśne no i skończyło się rumakowanie z tym owocem:tak::-D:-D:-D
 
Ja też zawsze gotuję więcej, ale nie zamrażam. Gotuję tyle, żeby zostało na drugi dzień, czasem (ale bardzo rzadko) też na trzeci.
 
no ja nie gotuje na zas... wole jak jest swieze...

i teraz daje mu juz z kawalkami zupke zeby nauczyl sie ladnie grysc bo wkoncu ma juz 8 lopatek to ma czym grysc...

ale pewnie jak pojde do pracy to bede gotowala tak zeby byo na 2 dni...
 
Ja tez gotuje codziennie chyba ze mi faktycznie nie zjedza rosolu ale takich zmiksowanych nie pakuje w sloiki itd bo ja nie miksuje
biore rosol na talerze rozdziabalam nam nalozylam i tyle rosol do lodowki na drugi dzien przegotowalam rozdziabalam i gotowe i tyle zeby wiecej cos to nie z przechowywaniem bo z zadna zupa tak nie zrobie tylko z rosolem
Polka a jak podalas ta rybke ze srodka ? I jaka ta rybka ? bo nie mam pomyslu na dzis :sorry2:
 
Iwonka ja czasem gotuje więcej zupki i potem pasteryzuje w słoiczkach na takie dni kiedy nas dłużej w domku nie ma albo coś wypadnie i wtedy nie ma czasu gotować jak jest dobrze zapasteryzowane to i 2 tygodnie wytrzyma :tak:
poza tym moja córcia dostała dziś na obiadek kaszę gryczaną nie paloną, brokuły i pulpeciki z mięska z kurzej piersi(mięsko, kasza manna, żółtko, oregano i bazylia) tak szamała że aż miło było patrzeć
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, moja mama kupiła na placu od jakiejś kobiety kawałek jagnięciny. Czy mogę to dać małej? Babka zarzekała się, że to od niej z domu, z akcentu słychać było że góralka. Sama nie wiem, dać czy nie dać?
 
panna migotka kurde wiesz ja bym sie jednak bala... jak sie zna te babki dobrze co innego... juz bym wolala zeby troche konserwantow zjadl ze sklepu... sama niewiem te babeczki co stoja ja znam dwie i im ufam ale od innych nie kupuje ani warzyw ani jajek grzybow itd :dry:
 
reklama
panna_migpotka - ja też bałabym się takieog miesa dać małej. Chybaże przebadane by było.

a ja dzisiaj małej pulpety z królika ryżu i natki pitruszki zrobiłam. Małej smakowały:tak: chociaż następnym razem dam jakieś zioła do nich bo jak dla mnie to bez smaku były:tak:
 
Do góry