reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pomocy - niemowlę jest głodne, ale nie da rady jeść

Witam, mam problem z moją 3-miesięczną córeczką - karmimy się tylko piersią, do tej pory nie było problemów z jedzeniem, mała bardzo chętnie jadła o każdej porze dnia i nocy, ładnie przybiera na wadze, jednak od pewnego momentu ok. 2 tyg temu zaczęła się przy karmieniu bardzo wywijać - trzyma pierś w buzi, ale cała nerwowo wygina się do tyłu, rzuca się wręcz przy tym, pręży się bardzo, pierś wypada z buzi, często przy tym płacze, jakby coś bardzo bolało. Później szuka znowu piersi i gdy ją znajduje cykl się powtarza, a widzę że ona nadal jest głodna. Mam wrażenie, że gdy pokarm spływa do brzuszka to ją to boli. Albo gdy próbuję ssać.
Do tego mamy zielone kupy śluzuowate, ale to od dłuższego już czasu. Problem z jedzeniem nasilił się wczoraj, dziś już nie dam rady jej w ogóle nakarmić, zmieniałyśmy pozycję karmienia, próbowaliśmy też przez butelkę dać odciągnięty pokarm - ten sam efekt jak przy piersi.... Tylko w nocy podczas snu, lub w dzień gdy śpi i przystawię ją do piersi to je pięknie, ładnie równomiernie... Nie mam pojęcia w czym mógłby być problem. Bardzo proszę o pomoc, pozdrawiam
Kupy należy skonsultować z pediatra i/lub gastrologiem dziecięcym. Zrób zdjęcia i pokaż lekarzom. Śluz w kupie najczęściej oznacza alergię na białka mleka krowiego. Zielony kolor to też może być jakaś nietolerancja. Jeśli tak będzie, to nie trzeba rezygnować z kp, tylko stosuje przez 6 tyg dietę eliminacyjną u siebie. Przeszłam przez to. Potem robi się tzw prowokację czyli stopniowo podaje produkty na bazie bmk i obserwuje kupy dziecka. U nas problem zniknął po prowokacji, tak że to nie znaczy, że do końca karmienia taka dieta. Jeśli problem nadal będzie, to powrót do diety tak długo jak ma się zamiar karmić.

Ta dieta to nic strasznego, przy tej ilości produktów wegańskich dostępnych prawie wszędzie da się żyć. A poza tym należy suplementować wapń. Radzę skonsultować to wszystko z dobrym gastrologiem, nic na własną rękę.

Jeśli chodzi o wyginanie się... może być to efekt jakiegoś niepokoju, skoku rozwojowego, ale może też np właśnie alergii. Czasami jakiejś nietolerancji. Warto skonsultować to z fizjoterapeutą i/lub osteopata.
 
reklama
Czy od razu zrezygnowałaś na raz ze wszystkiego? Po jakim okresie czasu zauważyłaś poprawę?
Byliśmy u fizjo, wszystko pod tym kątem z małą jest ok.
Może to faktycznie alergia, czy takim maluchom wykonuje się w ogóle testy alergiczne?
Eliminowalam po kolei produkty, po 1-2 dniach widziałam już różnicę. Później, po kilku miesiącach, do dziś w sumie, robię co jakiś czas prowokacje - jem lub podaję małej "zakazany" produkt i obserwuję. Jak widzę że szkodzi to już nie podaje, a jak jest ok to stopniowo podaję większą ilość. Np nabiał warto próbować wprowadzać wg drabiny mlecznej, jajka wg drabiny jajecznej. No i oczywiście zasięgnąć porady alergologa, ja też do nich chodziłam, żeby nie było że sama taka mądra jestem i sama działam.

Testy można dziecku zrobić ale z tego co mi mówili są niemiarodajne, bo jak coś nie wyjdzie na teście to nie znaczy że nie ma alergii. Ale jak wyjdzie to jesteś już czegoś pewna.

Ja karmię już 2 lata (będzie za tydzień) więc nadal trzymam dietę bez bmk, białka jaja. Gluten wprowadziłam z miesiąc temu i było z początku ok ale znowu widzę że coś jej nie służy, niejwiem, może znowu muszę z niego zrezygnować..
 
Ale tutaj jest mowa o 3 miesięcznym dziecku, które pije tylko mleko. Więc rezygnacja przez miesiąc nic nie da. Często alergia na bmk jest tak zaawansowana, że nie można nic jeść co je zawiera. I może trwać kilka lat.
Ale to mama ma zrezygnować. Ja nie jem już od ponad pół roku
 
Ale to mama ma zrezygnować. Ja nie jem już od ponad pół roku
No mama, ale na miesiąc? No nie, bo jeżeli jest to rzeczywiście alergia na bmk to przez miesiąc to nie minie. I tutaj trzeba zrezygnować dosłownie ze wszystkiego co może zawierać to białko. Również z niektórych wędlin. Trzeba dokładnie czytać etykiety. Bo nawet przemycenie czegoś w naleśnikach czy plackach czy innym może skutkować nawrotem objawów.
 
No mama, ale na miesiąc? No nie, bo jeżeli jest to rzeczywiście alergia na bmk to przez miesiąc to nie minie. I tutaj trzeba zrezygnować dosłownie ze wszystkiego co może zawierać to białko. Również z niektórych wędlin. Trzeba dokładnie czytać etykiety. Bo nawet przemycenie czegoś w naleśnikach czy plackach czy innym może skutkować nawrotem objawów.

I wolowiny i cieleciny, co nie kazdy wie
 
Dziękuję dziewczyny za wszystkie porady. Byłam u lekarza prywatnie - stwierdziła że prawdopodobnie jest to alergia na bmk i kazała zastosować dla mnie restrykcyjną dietę, a jak za dwa tyg nie będzie poprawy to na butelkę, a tego bym nie chciała.. i powiedziała, że można iść do szczepienia.
Poszliśmy więc do szczepienia, a tam pani doktor w przychodni nam przesunęła o tydzień termin, kazała tylko ograniczyć nabiał i nie pić mleka, dać dziecku smecte 1/3 saszetki 2xdziennie (swoją drogą w ulotce pisze by nie stosować u dzieci poniżej 3 lat) i dała nowy probiotyk..
Ja nie jem nic bmk od 4 dni, i poprawa taka, że w kupkach czasem pojawia się obok zieleni kolor taki normalny pomarańczowa wy, ale to zielone jednak nadal jest... Dziś nie było już krwi.
 
Dziękuję dziewczyny za wszystkie porady. Byłam u lekarza prywatnie - stwierdziła że prawdopodobnie jest to alergia na bmk i kazała zastosować dla mnie restrykcyjną dietę, a jak za dwa tyg nie będzie poprawy to na butelkę, a tego bym nie chciała.. i powiedziała, że można iść do szczepienia.
Poszliśmy więc do szczepienia, a tam pani doktor w przychodni nam przesunęła o tydzień termin, kazała tylko ograniczyć nabiał i nie pić mleka, dać dziecku smecte 1/3 saszetki 2xdziennie (swoją drogą w ulotce pisze by nie stosować u dzieci poniżej 3 lat) i dała nowy probiotyk..
Ja nie jem nic bmk od 4 dni, i poprawa taka, że w kupkach czasem pojawia się obok zieleni kolor taki normalny pomarańczowa wy, ale to zielone jednak nadal jest... Dziś nie było już krwi.
Na 2 tygodnie ta dieta to nic nie da. Mi pediatra powiedziala o 3 tygodniach i też zaleciała tekstem o rezygnacji z kp, dlatego poszłam skonsultowac sie ze specjalistą. Jeśli masz możliwość, to udaj się do gastrologa dziecięcego, żeby Cię pokierował. Napiszę z doświadczenia. 6 tygodni taka dieta dla ciebie będąc na kp, tylko uważaj też na produkty, o których pisała @seremida Czyli wołowina, cielęcina, soja ... W tym czasie suplementuj wapń (poradź się w aptece co do dobrego suplementu).
Po tych 6 tygodniach prowokacja, czyli pierwszego dnia np jesz jogurt z mleka krowiego, kolejnego dnia np kawa z mlekiem krowim. I tak codziennie po trochu. Niektórzy stosują tzw drabinę, ja nie stosowałam, bo gastro powiedział, że alergia wyjdzie jeśli ma wyjść po normalnym wprowadzaniu produktów. Obserwujesz kupy. Jeśli nadal będzie krew w stolcu, to przyjmuje się, że alergia nadal jest. Obserwacja ok tydzień/dwa - jesli w tygodniu czasie nic się nie pojawi brzydkiego w kupie, to znaczy, że nie ma już alergii.

Wcale nie jest powiedziane, że po diecie u ciebie, takim oczyszczeniu przez 6 tyg dziecko będzie miało dalej tę alergię, jestem tego przykładem.

Jeśli będzie miało, to dieta eliminacyjna dla ciebie do końca karmienia piersią, więc nie znaczy to, że musi wejść mm, jeśli tego nie będziesz chciała!

Powiedz, co to było za szczepienie? Rotawirusy?

Głowa do góry! Wiem, że to wszystko jest dołujące... Ale dasz radę.
 
Ostatnia edycja:
Tu jest rzetelna informacja na czym ta dieta polega Link do: Jaką dietę powinna stosować matka karmiąca piersią dziecko z alergią na białka mleka krowiego? Jakie produkty zalecać? C.

Wiem, że w wielu miejscach pisze, że dieta eliminacyjna na 2 tyg lub na 3 tyg lub 4 tyg i maksymalnie 6 tygodni, ale lekarz mi wytłumaczył, że żeby oczyścić organizm maluszka z domniemanych alergenów lepiej zrobić to na 6 tyg. Tłumaczył, po jakim czasie znikają one z przewodu pokarmowego (nie pamiętam), a żeby podtrzymać efekt należy to robić 6 tygodni. Po tym okresie może się ta alergia nawet wyciszyć (czego moje dziecko jest przykładem i później po rozszerzeniu diety nigdy już żadna alergia na bmk nie wyszła). Więc jak się "męczyć", to na całego.

Koniecznie w tym czasie zadbaj o zbilansowana dietę, poczytaj jak to zrobić, żeby sobie nie zaszkodzić, bo eliminując źródło bmk, eliminujesz wapń, który jest bardzo ważny dla ciebie i dziecka w trakcie kp. Stąd też konieczna suplementacja wapniem.
 
Eliminowalam po kolei produkty, po 1-2 dniach widziałam już różnicę. Później, po kilku miesiącach, do dziś w sumie, robię co jakiś czas prowokacje - jem lub podaję małej "zakazany" produkt i obserwuję. Jak widzę że szkodzi to już nie podaje, a jak jest ok to stopniowo podaję większą ilość. Np nabiał warto próbować wprowadzać wg drabiny mlecznej, jajka wg drabiny jajecznej. No i oczywiście zasięgnąć porady alergologa, ja też do nich chodziłam, żeby nie było że sama taka mądra jestem i sama działam.

Testy można dziecku zrobić ale z tego co mi mówili są niemiarodajne, bo jak coś nie wyjdzie na teście to nie znaczy że nie ma alergii. Ale jak wyjdzie to jesteś już czegoś pewna.

Ja karmię już 2 lata (będzie za tydzień) więc nadal trzymam dietę bez bmk, białka jaja. Gluten wprowadziłam z miesiąc temu i było z początku ok ale znowu widzę że coś jej nie służy, niejwiem, może znowu muszę z niego zrezygnować..
Koleżanka mówi prawdę. Da się być kp i eliminować alergeny... Nie jest to łatwe, wymaga dużo samozaparcia, ale da się!

O testach na alergię mówiono mi dokładnie to samo. A jakby zrobić testy teraz, to i tak wyjdzie, bo w tej chwili dziecko ma prawdopodobnie alergię na bmk. Co nie znaczy, że to minie. Zdarza się tak właśnie po eliminacji na 6 tyg.
 
reklama
No mama, ale na miesiąc? No nie, bo jeżeli jest to rzeczywiście alergia na bmk to przez miesiąc to nie minie. I tutaj trzeba zrezygnować dosłownie ze wszystkiego co może zawierać to białko. Również z niektórych wędlin. Trzeba dokładnie czytać etykiety. Bo nawet przemycenie czegoś w naleśnikach czy plackach czy innym może skutkować nawrotem objawów.
No więc mi gastrolog powiedział, że to może po takiej eliminacji "minąć". Objawy, które miała córka wskazywały na nic innego jak alergię bmk, i w jego praktyce tak się zdarza, że po 6 tyg diety eliminacyjnej u matki objawy zanikają.
 
Do góry