reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wzbogacamy diete naszego malenstwa/wszystko o karmieniu

do rosołu na razie dodawałam ziemniaczka
Moja koleżanka daje od początku makaron. Też muszę w nastepną niedzielę mu dać
Co do przypraw, to gotuję wszystko razem. (chyba, że gotuje tylko dla Szymona). Staram się nie przesadzać z przyprawami ( z resztą ja w ogóle używam w kuchni mało soli-mam chore nerki, a mąż nadciśnienie-dom emerytów:-D:-D), odlewam Szymonkowi, a nam w razie potrzeby bardziej przyprawiam
 
reklama
Makaron w diecie dziecka pownien pojawić sie dopiero po 12-tym miesiącu życia, ale swoją drogą cóż może sie stać gdyby podało sie wcześniej?
 
tak puchatka masz racje ale poczesci mi sie wydaje ze jakis udzial maja w tym firmy ze sloiczkami dla dzieci .... bo te schematy wrecz odstraszaja gotowanie odszilnie warzyw miesa i wszystkie takie wygibasy a kto nam udostepnia te schematy ? firmy ze spozywka dla dzieci w wiekszoci
Nastepna sprawa wiem ze technika idzie do przodu itd ale wiekszosc z nas byla chowana na mleku krowim i kaszy mannej :eek:wiem ze jedzenie bylo zdrowsze bo rodzice ieli kuraki jajka itd ale taka kolej rzeczy przykre ale prawdziwe w dodatku schemat zywienia raz tak raz tak gluten mleko nastepne teraz tez zmienili
dwa mc do przodu i jakbym napisala ze daje mleko modyfikowane zatepcze podjrzewam ze nie jedna z dziewczat by byla oburzona ;-)(bo jest napisane po ,6miesiacu ) ale sie nie zalapalismy na ta zmiane bo wiekszosc z nas juz dalwa 2 mleko i co pochorowalo sie ktores .. poza tym wydaje mi sie ze oni biora jakis <zapas> skoro pisze po 4 mc co sie stanie jak sie da dziecku ktore ma 3 mc i 20 dni kazde dziecko rozwija sie inczej co na styk wyliczyli ze po 4 mc
a w eko sloiczki nie wierze .. i sory dla dziewczyn ktore ja daja nie gniewajcie sie
 
ja się jednak nie zgodzę bo po pierwsze jak się dobrze zagłębisz się w schematy to przekonasz się że nie tworzą ich producenci słoiczków oni je może i rozpowszechniają ale zawierają one zalecenia WHO( światowej Organizacji Zdrowia) że się zmieniają a i owszem bo gdyby się nie zmieniały to by było podejrzane zmieniają się bo i wiedza na temat wpływu różnych produktów na zdrowie małego ludzika się zmienia nie ma co za bardzo pędzić z wprowadzaniem wszelkich nowości bo to nie chodzi o alergie czy uczulenia ale o to ze musimy dać czas aby małe wątróbki się rozwinęły i ogólnie nie przeciążać takiego ludzika a co do słoiczków to ja w nie nie wierze jak w jakąś religię ale jestem pewna że mniej szkodliwy wpływ na moje dziecko ma zupka ze słoiczka niż zupa z kostką rosołową ale fakt każdy trobi jak uważa
 
Wiecie c ja wam powiem ze nic nie robilam i nie dawalam dziecku jak jest napisane w schemacie dlatego ze to sa jakies zelazne regoly dla mam ktoree traktuja swoje dzieci jak szklanki.. bo wydaje mi sie ze jak dziecku nic sie nie dzieje typu kolki bole brzcha czy alergie i wdac ze dziecko patrzy jak my jemu to czemu nie probowac mu cos dac posmakowac?? ale to moje zdanie i zeby sie ktos nie obrazil...

moj brat mial skaze i mleka prawie wcale nie pil i od 2 mies mama dawala mu juz zmiksowane zupy i zyje bo nie miala wyjscia ale to juz decyzja kazdej mamy i poznania swojego dziecka:sorry::sorry::sorry:
 
Puchatka tak zgadzam sie nerki watroba itd ale dzieciaki maja po 7mc zostalo nie duzo do roku a dieta rocznego jest szeroka nie za duzy przeskok a poza tym pisalam o tym zapasie nie wierze ze nie biora tego pod uwage a pamietam jak byla afera o szkle w sloiczkach i porozmawiac z ludzmi ktozy pracuja przy "eko " jedzeniu ;-)

A darek ma dzis pierwszy raz rosol O ktory ja ugotowalam z lyzeczka makaronu
:-p O mozecie na mnie pogadac hehe

ten watek wygrywa chyba jest gora nad wszystkimi :-)
 
Wiktoria niekoniecznie ale to było takie łączne określenie może niezbyt szczęśliwe mam nadzieję że Twojemu synkowi smakował ten rosół ale napewno się nie zgodzę że 5 miesięcy w życiu takiego dziecka to niewiele to jest właśnie ten czas żeby do wszystkiego dochodzić powoli tym bardziej że jeszcze parę dni temu trzęsłaś się na grudkami w jedzeniu niech każdy robi jak uważa ja się wypowiedziałam
Kamilko no i dobrze że nic Twojemu bratu nie jest ale dla mnie to akurat żaden argument ja np. znam dwoje dzieci które o mało na tamtym świecie nie wylądowały potraktowane dorosłym jedzeniem zbyt wcześnie
 
reklama
yhm trzeslam sie :sorry:
a Ty sie trzesiesz jakby mowa była o kielbasie z grila pierogach z kapusta fasolce po bretonsku i innych takich rzeczach a mowa o wyciagnietych marchewkach z rosolu bez przypraw
no wlasnie o tym mowie cytuje
" to jest własnie ten czas zeby dochodzic do wszystkiego powoli.."
wydaje mi sie ze trzeba znalesc zloty srodek wyposrodkowac Darek mial wszystko gotowane oddzielnie do dzis. Choc dostawal lyzeczke wczesniej od nas (wiekszosc ladowala na nim bo wypycha jezyk przy jedzeniu")
 
Do góry