_WiKtOriA_
Szczęśliwa mama
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2007
- Postów
- 4 876
Tez mi sie wydaje ze to jest najbardziej podzielony watek jesli chodzi o nasze zdania na temat jedzenia...
Wczoraj Darek mi cyrk urzadzil bo kupnym obiadku pierwszy raz kupilam ... nie kupuje sloiczkow wogole poprostu bylismy na miescie i nie mialam czasu ugotowac ...
Ja sama gotuje mam wszystko z ogrodka nawet mam dynie w kosteczke pokrojona i zamrozona ale nie dawalam jej jeszcze ...
deserkow nie kupuje jak byl mniejszy tak teraz mu gotuje jabluszko ( tez z ogrodu)
ziemniakow nam nie sole nawet przyzwyczailismy sie juz... ze wzgledu na malego bo uwielbia ziemniaki az sie trzesie ale widze ze nie tylko moj maluch tak
Moje zdanie na temat zywienia jest wyposrodkowane w sumie miedzy wami nie daje naszych obiadow, nie sole ani nie dosladzam nic darek tez nie pije sokow jednynie rumianek, koper wloski, przegotowana woda, .... ale tez jestem za tym zeby powoli wprowadzac nowe rzeczy np warzywa moze takie moje zdanie bo mam swoje wszystko....
Tez teraz zastanawiam sie nad wprowadzeniem zoltka a puzniej Gotowanej Rybki ale tez sie nie orientuje jaka..
Co do mieska Mam poporcjowanego indyka gotuje najpierw warzywa puzniej w tej wodzie miesko... ale dostaje je tak dwa trzy razyw tygodniu
Moja bratowa ostatnio mu przyniosla marchewke z czyms tam w sloiczku i mowi zeby mu dosolic troche bo mdle ... a ja az sie zagotowalam ale sie ugryzlam w jezyk puzniej mama mowi ze czekala tylko az jej cos powiem bo przy tym jej dziecko wzielo smoka darka a ta wyciagajac z jego buzi wsadzila do darka buzi a ja az myslalam ze mi z uszu dym poleci ..ze zlosci
co do smakowania to dla mnie jest to umoczenie lyzeczki i do buzi wiec nie jest to "dokarmianie"
Klaudynka musisz isc do lekarza z malym moze 200 dla niego za duzo moze mniej i czesciej ... niewiem darek mi tak zrobil jak zjadal 120 a tesciowa chciala go podtuczyc jak mnie nie bylo i mu dala wiecej i byl identyczny efekt ;-) trzymam kciuki oby nie alergia ...
Wczoraj Darek mi cyrk urzadzil bo kupnym obiadku pierwszy raz kupilam ... nie kupuje sloiczkow wogole poprostu bylismy na miescie i nie mialam czasu ugotowac ...
Ja sama gotuje mam wszystko z ogrodka nawet mam dynie w kosteczke pokrojona i zamrozona ale nie dawalam jej jeszcze ...
deserkow nie kupuje jak byl mniejszy tak teraz mu gotuje jabluszko ( tez z ogrodu)
ziemniakow nam nie sole nawet przyzwyczailismy sie juz... ze wzgledu na malego bo uwielbia ziemniaki az sie trzesie ale widze ze nie tylko moj maluch tak
Moje zdanie na temat zywienia jest wyposrodkowane w sumie miedzy wami nie daje naszych obiadow, nie sole ani nie dosladzam nic darek tez nie pije sokow jednynie rumianek, koper wloski, przegotowana woda, .... ale tez jestem za tym zeby powoli wprowadzac nowe rzeczy np warzywa moze takie moje zdanie bo mam swoje wszystko....
Tez teraz zastanawiam sie nad wprowadzeniem zoltka a puzniej Gotowanej Rybki ale tez sie nie orientuje jaka..
Co do mieska Mam poporcjowanego indyka gotuje najpierw warzywa puzniej w tej wodzie miesko... ale dostaje je tak dwa trzy razyw tygodniu
Moja bratowa ostatnio mu przyniosla marchewke z czyms tam w sloiczku i mowi zeby mu dosolic troche bo mdle ... a ja az sie zagotowalam ale sie ugryzlam w jezyk puzniej mama mowi ze czekala tylko az jej cos powiem bo przy tym jej dziecko wzielo smoka darka a ta wyciagajac z jego buzi wsadzila do darka buzi a ja az myslalam ze mi z uszu dym poleci ..ze zlosci
co do smakowania to dla mnie jest to umoczenie lyzeczki i do buzi wiec nie jest to "dokarmianie"
Klaudynka musisz isc do lekarza z malym moze 200 dla niego za duzo moze mniej i czesciej ... niewiem darek mi tak zrobil jak zjadal 120 a tesciowa chciala go podtuczyc jak mnie nie bylo i mu dala wiecej i byl identyczny efekt ;-) trzymam kciuki oby nie alergia ...