reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wzbogacamy diete naszego malenstwa/wszystko o karmieniu

No wlasnie,podobnie mysle jak ty Szopek o tych daniach.

Ja mysle ze moze to tak robic jesli juz,ugotowac zupke jakas z jarzynami na jakims miesku,na pierwsze dac ta zupke,bez miesa a na drogie ugotowanego ziemniaka,kawalek miesa z tej zupy i cos jeszcze do tego,ale co znow warzywo? W sumie to dobrze jakby bylo sporo tych warzyw w diecie.Ta zupke robic taka rzadka pochlipajke a drugie gestsze hmmm nie wiem.

EDIT (nie dadza mi pisac moje szkraby )

Ja mysle ze sa dni kiedy Klaudia by zjadla napewno dwie porcje a takie drugie danie to faktycznie moze byc jako posilek zjadany samodzielnie.

Nie nie d=adza mi piosac,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
 
Ostatnia edycja:
reklama
no ja właśne tak robię. Gotuję zupkę warzywną rzadszą niż kiedyś. Na drugie mięsko z zupki lub pieczone, no albo ryba gotowanaa na parze do tego ziemniak lub kasza gryczana no i oczywiście warzywa. Jak nie chce mi się gotować dwóch dań to daję zupkę z mięskiem. Nie daję codziennie 2 dań ale staram się jak najczęściej bo jedzenie drugiego dania to dla małej niezła frajda:tak:
 
moja mała za żadne skarby nie zje 2 dań. pewnie dlatego, że chodzi po domu i podjada innym z talerza. straszna się zrobiła. nic przy niej jeść nie można, bo się awanturuje.
wiem, że kiedyś były inne zalecenia, ale ja zawsze radzę się mamy. ostatecznie wychowała 2 dzieci i żadne nie ma problemów zdrowotnych ;-)
moja mama mówi, że jak dziecko skończy rok to powinnam odstawić słoiczki i robić małej normalne jedzenie tylko mniej przyprawione.
 
no ja właśne tak robię. Gotuję zupkę warzywną rzadszą niż kiedyś. Na drugie mięsko z zupki lub pieczone, no albo ryba gotowanaa na parze do tego ziemniak lub kasza gryczana no i oczywiście warzywa. Jak nie chce mi się gotować dwóch dań to daję zupkę z mięskiem. Nie daję codziennie 2 dań ale staram się jak najczęściej bo jedzenie drugiego dania to dla małej niezła frajda:tak:
ale to drugie wygląda jak nasze drugie danie (wygląda tylko) czyli wszystko oddzielnie dajesz ziemniak, potem mięsko itd, czy to miksujesz choć trochę?
Rzadka zupa wam się nie wylewa z łyżki?
Ja to i tak od połowy zupy/dania muszę kłaść na łyżeczkę kawałek flipsa, żeby go oszukać i żeby zjadł.
Nie wiem jak będę go karmić od roku czasu, mam nadzieję, ze wyjdzie z alergii. Dawać mu tego co my to nie będę, łatwiej mi ugotować specjalnie dla niego + coś dla siebie ( mąż nie jada moich potraw, taki jest), bo ja lubię mocno doprawione nienadające się dla dzieci.
Niedługo spróbuję upiec chleb z mąki kukurydzianej, wtedy będę mu mogła zrobić kanapeczkę ale niby z czym, z wędzoną piersią indyka ? tylko to ma konserwanty. sery odpadają oczywiście
 
Rzadka zupa wam się nie wylewa z łyżki?

Ja kupiłam do zupek specjalnie inne łyżeczki - głębokie, więc spokojnie można pakować wodniste zupeczki :tak:
Normalnie słoiczki (deserki/obiadki) skarmiam takimi dosyć płytkimi miękkimi łyżeczkami - są długie i bardzo wygodnie mi nimi operować.
Te głebokie są twarde i krótkie (raczej do rączki Nikolki niż mojej), ale do zupki w sam raz!
 
Ja czasem daję małej zupkę od nas, oddzielam trochę przed przeprawieniem. I robię podobnie drugie dania jak niektóre z was, nic nie miksuję, bo mała daje sobie radę z gryzieniem. A czasem po staremu tylko rozdziabdziane warzywa z mięsem i żółtkiem
 
witam
ja swojemu Malemu daje juz powoli nasze zupy,oczywiscie malo doprawiane,a dwuch dan to on jeszcze nigdy nie zjadl...po czesci dlatego ze odkad nauczyl sie chodzic to jedzenie dla niego jest malo atrakcyjne poprostu traci na to czas....woli biegac....ale staram sie zeby zupy byly sycace,z mieskiem i odpowiednia porcja warzyw,a mam szczescie bo to maly smakosz i lubi probowac nowe rzeczy.To taki maly madrala bo musi miec dorosly talezyk i lyrzeczke,swoje sztucce traktuje jak zabawki.je sporo owocow a ostatnio zasmakowal w nalesnikach z jabluszkiem.
 
Szopek ja mam taki sklep gdzie sa wedliny niby bez konserwantow od Gorali. widac ze to takie blade i czuc wedzeniem,mozna tez upiec schabik czy inne miesko i to potem na kanapeczki dawac.
 
reklama
Szopek no ja daję warzywa w całości.Czasami daję dania oddzielnie jak mała nie ma już gdzie zmieścić 2 dania. Najpierw zupka a za jakieś 2 lub 3 godziny drugie danie. Na kanapeczki możesz upiec taka pierś. Moja się zajadała szynką doprawioną curry i majerankiem:tak:
 
Do góry