Kangurka No tak,ale w drugim roku tzn tez po skonczeniu roczku,ogolnie wszedzie trabia ze mleko krowie nie daje sie do ukonczenia 3 roku zycia,w sumie to by znaczylo ze i jego przetwory tez nie.Na stronie Danonkow tez jest takie info ze po 3 roku zycia.
Pisalismy o całym jaju ale to dzieciaczki tak jak u Minki np Julianka ma skonczone 10 miesiecy,czyli schematowo jest w 11 m i moze jesc juz cale jajo,nasze bable jeszcze niby maja poczekac trzymajac sie schematu.
W DDtvn wczoraj,albo dzis tez byla mowa o mleku i namawiala jakas babka zeby spozywac go,jesli nie lubi sie samego mleka to jego jakies przetwory,o maluchach nie wspomnieli duzo,tyle zeby probowac co jakis czas u alergikow bo z wiekiem wyrastaja z tego.Zreszta moja Vanesska tez w sumie do roku byla alergiczna a potem jej przeszlo.
Ja dawalam Vanessce mleko od krowy z kakaem jak przestalam ja karmic cycem gdy miala 14 miesiecy,nie chciala zadnego innego mleka modyfikowanego wiec pediatra powiedziala zeby podawac nabial w roznej postaci i tak dawalam jej.
Sa deserki Gerber od 6 miesiaca,czy tam po 6 tym juz teraz nie pamietam i sa one z twarozkiem,sa Misiowe jogurciki pyszne(dla mojej Klaudii) .Tam napisane ze jakos sa przerobione itd...
W schemacie w 11 i 12 miesiacu zycia tez sa podane informacje zeby dawac jogurt,kefir...Mozna zglupiec od tego.Ja mysle ze jak dziecko nie ma problemow z alergia to w rozsadnych ilosciach podawac mozna,zeby ta przyslowiowa szklanka mleka byla w diecie dziecka ;-)
Zreszta kazda mam zrobi jak uwaza ,tak jak ze wszystkim i tak trzeba obserwowac reakcje organizmu na kazda nowosc.
Klaudia moja tez zjadla juz wiele rzeczy nie jadalnych,ziemie z kwiatka(wyrzucony juz za ogrodzenie do sasiada na pusta posesje )gazete kolorowa,chusteczki do nosa takie co sie wyciaga pojedynczo,jak sie dopadnie to rwie na kawalki i szamie,wogole to jest jak odkurzacz i co napotka na drodze to myk do buzi. Ale uwielbia sobie gryzc swoimi zabkami obwarzanki :-) Troche to dziwne bo sa przeciez twarde a jak jej w obiadku dam caly ryz to glamie i potrafi wypluc lub nie jesc....Kanapeczki tez uwielbia
Owoce sezonowe raczej dawac ,a nie te sprowadzane bo wiadomo sa mocno pryskane konserwantami zeby przetrwaly dlugo.
Nie wiem czy znacie te strone
rodziceradza.pl
Sa tam jak wszedzie tez dyskusje w roznych tematach np w nocnikowaniu....