reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wzbogacamy diete naszego malenstwa/wszystko o karmieniu

To ja się podzielę z Wami informacjami, które do mnie dotarły...

Sery białe i żółte półtwarde - w drugim roku życia (czytałam w gazecie kilka dni temu)
Mleko krowie - po skonczeniu roczku, jezeli dzieck nie jest alergikiem, ale okazjonalnie - np w budyniu czy innym daniu.

Jajko całe - dopiero za miesiąc (info od mojej pediatry!!)
Póki co - żółteczko na miękko lub jako jajeczniczka (bez białka!).
Można już chlebek, dobrą szyneczkę.
 
reklama
Kangurka No tak,ale w drugim roku tzn tez po skonczeniu roczku,ogolnie wszedzie trabia ze mleko krowie nie daje sie do ukonczenia 3 roku zycia,w sumie to by znaczylo ze i jego przetwory tez nie.Na stronie Danonkow tez jest takie info ze po 3 roku zycia.
Pisalismy o całym jaju ale to dzieciaczki tak jak u Minki np Julianka ma skonczone 10 miesiecy,czyli schematowo jest w 11 m i moze jesc juz cale jajo,nasze bable jeszcze niby maja poczekac trzymajac sie schematu.

W DDtvn wczoraj,albo dzis tez byla mowa o mleku i namawiala jakas babka zeby spozywac go,jesli nie lubi sie samego mleka to jego jakies przetwory,o maluchach nie wspomnieli duzo,tyle zeby probowac co jakis czas u alergikow bo z wiekiem wyrastaja z tego.Zreszta moja Vanesska tez w sumie do roku byla alergiczna a potem jej przeszlo.

Ja dawalam Vanessce mleko od krowy z kakaem jak przestalam ja karmic cycem gdy miala 14 miesiecy,nie chciala zadnego innego mleka modyfikowanego wiec pediatra powiedziala zeby podawac nabial w roznej postaci i tak dawalam jej.

Sa deserki Gerber od 6 miesiaca,czy tam po 6 tym juz teraz nie pamietam i sa one z twarozkiem,sa Misiowe jogurciki pyszne(dla mojej Klaudii) .Tam napisane ze jakos sa przerobione itd...

W schemacie w 11 i 12 miesiacu zycia tez sa podane informacje zeby dawac jogurt,kefir...Mozna zglupiec od tego.Ja mysle ze jak dziecko nie ma problemow z alergia to w rozsadnych ilosciach podawac mozna,zeby ta przyslowiowa szklanka mleka byla w diecie dziecka ;-)
Zreszta kazda mam zrobi jak uwaza ,tak jak ze wszystkim i tak trzeba obserwowac reakcje organizmu na kazda nowosc.

Klaudia moja tez zjadla juz wiele rzeczy nie jadalnych,ziemie z kwiatka(wyrzucony juz za ogrodzenie do sasiada na pusta posesje )gazete kolorowa,chusteczki do nosa takie co sie wyciaga pojedynczo,jak sie dopadnie to rwie na kawalki i szamie,wogole to jest jak odkurzacz i co napotka na drodze to myk do buzi. Ale uwielbia sobie gryzc swoimi zabkami obwarzanki :-) Troche to dziwne bo sa przeciez twarde a jak jej w obiadku dam caly ryz to glamie i potrafi wypluc lub nie jesc....Kanapeczki tez uwielbia :tak:

Owoce sezonowe raczej dawac ,a nie te sprowadzane bo wiadomo sa mocno pryskane konserwantami zeby przetrwaly dlugo.

Nie wiem czy znacie te strone rodziceradza.pl
Sa tam jak wszedzie tez dyskusje w roznych tematach np w nocnikowaniu....
 
Ostatnia edycja:
Kangurka No tak,ale w drugim roku tzn tez po skonczeniu roczku,ogolnie wszedzie trabia ze mleko krowie nie daje sie do ukonczenia 3 roku zycia,w sumie to by znaczylo ze i jego przetwory tez nie.
Prawda Iwonko! Też tak czytałam, ale z artykułów wywnioskowałam, ze do 3-go roku mleko krowie nie powinno być bazą , tylko modyfikowane. A jeżeli dziecko nie ma skłonności do alergi to po skończeniu roczku może "od świeta" zjesć coś na krowim mleku.
Ale faktem jest że człowiek świruje, bo niektóre informacje zupełnie sie wykluczają :angry:
i bądź tu madry :baffled:

Pisalismy o całym jaju ale to dzieciaczki tak jak u Minki np Julianka ma skonczone 10 miesiecy,czyli schematowo jest w 11 m i moze jesc juz cale jajo
haha, no jasne! ALe ze mnie kretynka :-p
To ten ból głowy :sorry2:

W schemacie w 11 i 12 miesiacu zycia tez sa podane informacje zeby dawac jogurt,kefir...Mozna zglupiec od tego.
No więc też tak myśle!
Ale możemy się powymieniać zasłyszanymi/wyczytanymi informacjami - najwyżej zgłupiejemy jeszcze bardziej :-p
 
Dziewczyny,czy wy dajecie swoim dzieciom obiad z dwoch dan? Bo ja nie a niby juz powinno sie w 10 miesiacu.Przyznam szczerze ze Vanessce tez nie dawalam jak byla niemowlakiem.
 
Iwonko, Nikolka teraz zjada mniej na obiad, więc wogole nie ma o czym mówic - dwóch dań by nie zjadła za zadne skarby świata w obecnej chwili.
 
Dziewczyny,czy wy dajecie swoim dzieciom obiad z dwoch dan? Bo ja nie a niby juz powinno sie w 10 miesiacu.Przyznam szczerze ze Vanessce tez nie dawalam jak byla niemowlakiem.
chyba nic nie powinno sie dziac ... dla mnie problemem jest ugotowanie dla siebie i malego gotuje takie male garnuszki .. albo sobie kotleta zjem z chlebem jemu jakas zupke .. jak bym miala duza rodzine co innego bo masz dla kogo a tak dwa dania :szok:oszalala bym
 
Dziewczyny,czy wy dajecie swoim dzieciom obiad z dwoch dan? Bo ja nie a niby juz powinno sie w 10 miesiacu.Przyznam szczerze ze Vanessce tez nie dawalam jak byla niemowlakiem.
Szymon nadal je albo dość gestą zupkę z mięskiem. Ostatnio zrobiłam mu pulpeciki drobiowe z warzywami, ale na talerzu lekko nasącyłam je rosołkiem.

Od pewnego czasu Szymon je kanapeczki z szyneczką (uwielbia) ale daję mu tylko pszenny chlebek lub bułeczki, bo od zwykłego ma wzdęcia.

Danonki i Monte je już od prawie dwóch miesięcy i nic mu się nie dzieje.
Niestety Łobuz nie chce żadnych kiśli ani budyniów :-(


A co do schematów, to zgodzę się z Wami, że od różnorodności informacji można zwariować.
 
Ostatnia edycja:
Moja psiapsióła wróciła z Włoch i ma dla Nikolki jakieś śmieszne kulinaria włoskie w słoiczkach dla niemowląt :-)
Jak dostanę je w swoje łapki to Wam napisze co to, albo fotki zrobię :tak:
 
reklama
A ja dziś dałam Młodemu zupkę z kaszą gryczną niepaloną, tak pluł niemiłosiernie, dobrze, że miałam też wersje ze starym poczciwym ryżem...

Przyznam,że nie bardzo rozumiem czym się różni zupa od normalnego dania ( zwłaszcza takie słoiczkowe ). No, jak pisze rosół to rozumiem.
Zmiele zupę, żeby dać na łyżeczce musi być gęsta to znaczy , ze daniem jest już. Chyba, ze danie to jak już ten ziemniak taki w kawałku jest i wogóle wszystko oddzielnie podajesz. Ale w słoiczku wszystko jest papką. :dry::confused:Jak dajecie dwa dania. Dwie papki czy jak?
 
Do góry