reklama
N
Natuś_ka
Gość
Moze w szkole rodzenia porusza temat bo u mnie w miasteczku co druga mama nosi chustę, najwyżej sie podpytam którejś. Kiedyś byłam negatywnie nastawiona na takie noszenie jednak teraz chciałoby sie jednak nauczyć
Ja ostatnio byłam na spotkaniu mam z mojego miasta w kawiarni, była tam też fizjoterapeutka itp itd i ona uczyła wiązać chustę. Nie jest to aż takie trudne, myślę, że z YouTube też się da nauczyć. Ale najlepiej iść na takie spotkanie, ona miała specjalne lalki wypychane solą dla ciężkości, takie imitujące małe dzieciątko i naprawdę można było sobie razem z nią w jednym czasie motać.
Kalinova
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2017
- Postów
- 2 580
Ja ostatnio byłam na spotkaniu mam z mojego miasta w kawiarni, była tam też fizjoterapeutka itp itd i ona uczyła wiązać chustę. Nie jest to aż takie trudne, myślę, że z YouTube też się da nauczyć. Ale najlepiej iść na takie spotkanie, ona miała specjalne lalki wypychane solą dla ciężkości, takie imitujące małe dzieciątko i naprawdę można było sobie razem z nią w jednym czasie motać.
Jeśli jest szansa na warsztaty czy konsultacje to najlepsze rozwiązanie. Dziewczyna od chust mówiła, że często mamy rezygnują z chustowania po lekcjach na You Tube. Zanim wykona się to motanie i po raz kolejny odtwarzasz ujęcie, dzieciaki niecierpliwią się, płaczą i mamy odpuszczają. Na początku najlepsze są kangurek lub kieszonka.
Z chust polecały LennyLamb. Nosidła zdecydowanie później, fizjoterapeutka pokazała ile krzywdy można nim zrobić maluszkowi.
Ja chustowalam Josie i Olisia. Nosidło ergonomiczne używam do dziś (w lecie nawet Josie w nim nosiłam bo do 20 kg jest.)
Chusty mam dwie jedna elastyczna druga bawełniana. (Elastyczna jedna mam nawet na sprzedaż) ja chustowalam obu prawie od urodzenia i uratowało konto życie bo moi chłopcy kochali być blisko i dzięki temu mogłam wszystko robić mając ich przy sobie. Przy dobrej wprawie można nawet karmić w chuście .Ja serio polecam, cudowne uczucie takie bycie mama kangurka.
Chusty mam dwie jedna elastyczna druga bawełniana. (Elastyczna jedna mam nawet na sprzedaż) ja chustowalam obu prawie od urodzenia i uratowało konto życie bo moi chłopcy kochali być blisko i dzięki temu mogłam wszystko robić mając ich przy sobie. Przy dobrej wprawie można nawet karmić w chuście .Ja serio polecam, cudowne uczucie takie bycie mama kangurka.
MartynaXI
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2018
- Postów
- 2 154
W rodzinie mam doradcę chustowania, opcja fajna nawet dla ciężarnych z problemami kręgosłupa, rozchodzacym się spojeniem lonowyn. Można bardzo dobrze zabezpieczyć brzuszek aby nie obciążał pleców itp. Mam zamiar skorzystać z nauki jak brzuszek urośnie i będzie mi jeszcze bardziej wyginal się odcinek ledzwiowy do przodu. Chusty rzeczywiście kosztuja, warto kupić dobra, chociażby używana. Maluszek potrafi na nie wymiotować, ulać, wycieknie mu z pampersa itp i tanie szmatki po 2 razach umrą po praniu... I warto wydać 100 -200 zł na naukę (zależy od miasta) od kogoś z certyfikatami! niż zrobić maleństwu krzywdę na całe życie...
patuśka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2013
- Postów
- 2 455
Tez myslalam o chustowaniu, ale troche sie waham. Znałam jedna kolezanke, ktora nosila synka w chuscie, synek z tych ciezszych, i nie dal sie przez to odłożyć do wozka do okolo roku. Ale pozyjemy, zobaczymy, moze zobacze u jakiejs mamusi juz po porodzie i zmienie zdanie
Oj, zdecydowanie uważam wyrzucanie rzeczy po szpitalu za grubą przesadę...Ja wyprałam normalnie w 60 stopniach + miałam taki specyfik odkażający do pieluch Nappy fresh, to go sypałam do proszku przez pierwsze tygodnie i tyle. Nawet nie pamiętam czy rozebrałam Młodych od razu po przyjściu do domu z ciuszków szpitalnych. Chyba nie . Torbę, kosmetyczkę itd. też miałabym wyrzucać?! Moim zdaniem to jakiś skrót myślowy mamaginekolog z tym wywalaniem był .
Ja miałam chustę LennyLamb, ale mi nie leżała. Samą koncepcję noszenia jednak uwielbiam i praktykowałam bardzo długo z obojgiem dzieci. Kupiałam nosidło ergonomiczne Bondolino, które "zachowuje się jak chusta" (naprawdę!) i nosiłam w nim dzieci od mniej więcej 2 tygodnia życia. To jest jedno z tych nosidełek, które można używać od początku. Tanie nie jest, ale wynosiło już 4 dzieci (po moich jeszcze dwoje) i jest jak nowe nadal. 5 dziecię bez problemu wytuli . Można więc spokojnie uderzać w używane.
Ja miałam chustę LennyLamb, ale mi nie leżała. Samą koncepcję noszenia jednak uwielbiam i praktykowałam bardzo długo z obojgiem dzieci. Kupiałam nosidło ergonomiczne Bondolino, które "zachowuje się jak chusta" (naprawdę!) i nosiłam w nim dzieci od mniej więcej 2 tygodnia życia. To jest jedno z tych nosidełek, które można używać od początku. Tanie nie jest, ale wynosiło już 4 dzieci (po moich jeszcze dwoje) i jest jak nowe nadal. 5 dziecię bez problemu wytuli . Można więc spokojnie uderzać w używane.
reklama
patka90wroc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2018
- Postów
- 366
Biustonosze, mamuśki nadszedł czas zmiany biustonoszy na większe i tak się zastanawiam, co by 2 razy nie inwestować czy nie kupować od razu tych do karmienia. Możecie polecić jakieś fajnej jakości i w dobrej cenie? W triumphie Pani pokazała mi 1 taki zwykły, który ostatnio w Lidlu kupiłam za 19,90, cena Triumpha coś koło 100 zł, zależałoby mi teraz na takim usztywnianym, który nadawałby się do sukienek itp Proszę o porady.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 507
- Wyświetleń
- 48 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 137 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 160 tys
- Odpowiedzi
- 421
- Wyświetleń
- 42 tys
Podziel się: