wyprawka - ubranka, akcesoria, kosmetyki dla dzieci

[kakakarolina]

Bo to chyba tak jest że jak my wybieramy zabawki to pod siebie a nie pod umysł 9-mies dziecka. Ten pociąg niby tylko jedzie i gra ale jedzie powolutku, gra cichutko i jakimś cudem Maks się nim ciągle bawi kreatywnie a Oli wystarczy że jedzie i może na to patrzeć ;-)

A w ogóle Dzag macie jakies kubeczki??
MULA Foremki - IKEA
absolutny mast hew )

Z takich hitów to Maks miał 9 mies jak pierwszy raz ułozył wieżę
MULA Układanka - IKEA
Ola na razie zrzuca z patyka

 

[asia.85]

karolina, muszę do ikei jechać, u nas najbardziej ją interesuje myszka do kom mojego M, dziś jej kupi taką dla niej;-), poza tym nie widzę zainteresowanie takimi mądrymi zabawkami, a raczej trenuje motorykę więc ja się nie spinam z zakupami, na roczek sobie pozamawiam co trzeba;-) i nic nie wydam:-)

 

[kakakarolina]

A nie sądzicie że lepiej nie pokazywać dzieciom że moga bawić się rzeczami typu pilot czy myszka??
Bo ja tak sobie wykminiłam ze ola nie rozróżni potem która to jej myszka za dyszkę a ktora moja za stówę i mi zje obie

 

[asia.85]

karolina, wiem ale już za późno;-) Poza tym mój M pisze doktorat pisze artykuły w domu, cały czas pracuje, a dziecko chodzi wokół i jak na 50 m uciec z pracą chyba do kibla;-) Mógłby iść na góre na poddasze ale często ja też muszę pracować i wtedy jemu liczy się jakaś symulacja on ją musi ciągle nadzorować czy dobrze wpisał jakieś algorytmy itd i musi to mieć przy sobie, a dziecko widzi myszkę bo on się nią zajmuje w tym czasie. No my mamy taką pracą jaką mamy Ty chyba też Nam się nie udało, niestety wymusza myszkę, no a do zniszczeń ja się przyzwyczaiłam:-), nasz pies w okresie szczenięcym narobił zniszczeń na parę tysięcy lekko, m. in. Ray Bany M, porządny aparat kodak, dwa dywany po 600 zł jeden, moje kozaki TH które kupiłam z dwóch stypendiów na studiach

 

[kakakarolina]

Mi to wisi bo ja nie jestem materialna i z mojej strony mogłaby niszczyć wszystko ale mój M jest cięty i potem by mi jęczał tydzień a mojego dobrego nastroju na to nie stać Ja czasem z nią na kolanach coś rysuję ale daję jej wtedy do rąk coś innego. A piloty i pady u nas pochowane przed dziećmi i mają zakaz tykania. Maks będzie niepełnosprawny społecznie bo nie potrafi grać na komputerze.

 

[asia.85]

No mój M ma na kompie stację badawczą i nie da się touch padem robić, musi mieć myszkę:-) My oboje nie materialiści, ja nawet na psa nie umiałam się długo złościć co dopiero na dziecko:-), a mój M jeszcze bardziej miękki. Jak wpadłam w szał po tym jak Eddie zniszczył moje Hiffilgery to stał i bronił psa własnym ciałem żebym go nie nia zabiła:-);-), a słyszał mnie cały blok.

 

[kakakarolina]

hahahaha nastąpiła wizualizacja krzyku na psa buty rzecz nabyta zawsze można kupić następne ) a pies pewnie i tak niewiele zrozumiał ale ważne że się wykrzyczałaś.
(Programów graficznych też touch padem używać ale mam bezprzewodową myszkę i chowam ją za swoim udem jak siedzę z nią na kolanach że nie widzi )

 

[asia.85]

No on też ma bezprzewodową, ale ona już wie, że ona ją ma, schowanie nic nie da;-)
Jezu jak ja się na niego darłam pies chował się pod łóżko, oczywiście pies nic nie rozumiał bo pies rozumie swoje zachowanie jak reakcja na złe zachowanie nastąpi do 5 in po zdarzeniu dalej nie kojarzy co i jak, ale ja wpadłam w taki szał.
Rzecz nabyta ale po pierwsze to była limitowana edycja, poza tym nie będzie mnie jeszcze dłuuuuugo stać na buty za 1000 zł, a były to buty na lata, taka porządna skóra, a i jeszcze je dorwałam na sajlu za 600, ehh piękne były, brązowe oficerki podszyte w szkocką kratę z rantami ze skóry nawet w środku:-(

 

[dzag82]

Kakakarolina, te kubeczki fajowe! Tymek ma różne pudełeczka i skrzyneczki i nimi się bawi. A tych kubeczków nie widziałam w Ikei :/. A drewnianą wieżę mamy, takie patyczki do wbijania młotkiem i inne takie "mądre" zabawki też. Na razie schowane, bo Tymka nie ruszają :/. Nie dorósł jeszcze. Ale kubeczki super . Robi nam się długa lista pierdołowych zakupów w Ikei, na topie z blokadami na szuflady itp.

 

[-Aia-]

Mania uwielbia swoją drewnianą piramidkę Tyle, że nie układa jej póki co, a namiętnie "rozmontowuje" i puka kółkami o siebie Nie ma jak nieśmiertelne, kreatywne patenty