reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wyprawka - ubranka, akcesoria, kosmetyki dla dzieci

to ja chyba całkowicie źle robię, na początku dawałam małej wodę z butli (wypijała 5 ml) potem pielęgniarka środowiskowa mi powiedziała żebym odstawiła wszystko i dawała ze zwykłego plastikowego kubeczka, tak też zrobiłam, leci jej po brodzie połowa ale drugą połowę wypija. hmmm i teraz zonk bo nie wiem czy spróbować z niekapkiem czy już trzymać się zwykłego kubeczka
 
reklama
ja bym się już kubeczka trzymała. ewentualnie z przyczyn rozlewczych biodnu ze słomką spróbowała, taka umiejętność jej się przyda kiedyś. a niekapek, bo ja wiem... my konsekwentnie doidy cupa używamy. idzie nam coraz lepiej, a tolinka za nim przepada. jak już wszystko wypije dostaje go do łapek samodzielnie i próbuje gryźć na wszelkie możliwe sposoby ;)
 
Karolina fajny ten skoczek, nie dziwię się, ze Ola zachwycona :-p Już widzę Leosia, chyba by tam pół dnia spędzał ;-)

Jak ostatnio było ciepło to ja młodego ubierałam w rajtuzki, body na długi rękaw i kombinezon, ale taki niezbyt ciepły, bez żadnego ocieplacza w środku. No i czapa i szalik :-p Mam taki kombinezon typowo wiosenny, jak znów wrócą cieplejsze dni to na niego się przerzucimy, potem już cienka kurteczka i spodenki.

Co do niekapków mamy Nuka z miękkim ustnikiem, później chyba ten 360 kupię.
 
Jejku, czasem się zastanawiam po co się tak wszystkimi drobnostkami przejmujemy. Inni się nad tym nawet nie zastanawiają :-D. I tak każde dziecko dojdzie do kubeczka ;-). Wydaje mi się, że wszystko jest bezpieczne i fizycznie i rozwojowo, o ile dziecko jest gotowe na ten etap i nie zastanie się w poprzednim. Picie z butelki ze smoczkiem - owszem. Ale dla maluszka. Mój Tymek pił z butli do piątego miesiąca. I jestem z niego bardzo dumna, że tak szybko załapał samodzielne picie z niekapka :tak:.
Ianka, jak już potrafi pić z kubeczka to wyższy level :tak: Ja bym nie wracała do niekapka absolutnie. 360o bym spróbowała, bo picie podobne, a może sama potrzymać.
 
O Dzag ozłocę Cię za ten wpis :-) dokładnie olać te kubeczki sikiem prostym. To nie chodzi o to że 3-latek nie potrafi pić z kubka bo zapewne potrafi ale ja bardzo długo dawałam nocą wodę z butli żeby no mieć święty spokój (na pewno dłużej niż 1,5 roku)
Jak ktoś chce być taki och i ach jak piszą w ksiązkach robi to niech konsekwentnie daje wszystko z kubeczka a nie tylko herbatki, soczki i wodę. To że dziecko załapie kubeczki jest jasne jak słońce ale to że zrezygnuję z cyca lub butli już takie nie jest. Zresztą całe szczęście po co dzieciom dzieciństwo skracać. Niech se piją z czego chcą i dwa lata.

Wczoraj byłam u mamy i w szklance stał maksa soczek. Ola wypiła cały bez najmniejszego problemu. Znaczy da się ale nie będę jej tak dawać zawsze bo mi się zwyczajnie nie chce. Kupię niekapek i zapewne wypije bez problemu z niego. Więc będzie piła ze szklanki z niekapka z 360st , z butli i przez słomkę zapewne w lecie będzie też piła z butelek z dziubkiem co akurat będę miała pod ręką i na co akurat przyjdzie rozwojowy czas (bo potem dzieci stanowczo odrzucają niekapki i kubeczki o czym większość się przekona) i zapewniam Wam że będzie miała proste zęby i jak pójdzie do przedszkola to świetnie będzie piła i jadła sama bez mojego jakiegoś większego spuszczania się nad tematem ;-)
 
heh prawde rzeczecie :)

Tymek pije z niekapka ale ja mu musze trzymać, jak mu dam do rączki to się bawi, czasem sobie trafi i się napije, ale jakoś nie umie go super obsługiwać. Z butelki dalej nie pije. A ja chcę do pracy wrócić i nei mam jak...

Co do picia z rurki to mi koleżanka poradziła dobry sposób i faktycznie moja Majka załapała od razu jak był mała, kupiłam taki zwykły soczek z rurką, nacisnęłam kartonik i jak jej poleciało samo do buzi to potem już zaciągnęła bez probemu, no ze 3 takie podejścia były i tyle.

A ja mam koleżanki z marca 2009 co ich dzieciaki cały zcas piją z butli a już przecież po 4lata na karku mają. Ja tam nic nie oceniam, bo to się łatwo mówi ale jak przychodzi co do czego to sama postępuję wbrew moim wcześniejszym założeniom czy zasadom:blink:
 
Taaa, mój bez smoczka miał być i co? Nie ma zasypiania bez smoka z małpką. Smok ciamkany a małpka miętolona, inaczej nie zaśnie. Tv też nie miało być, ale rano jak chcę pod prysznic wskoczyć i na dłużej do WC to salon sukien ślubnych na TLC mi daje z 30 min :)
 
haha u mnie też tv to był największy wróg bo ja nie lubię oglądać pudła, ale teraz, dla dzieci- super! Dla mnie telwizor to najlepszy przyjaciel rodzica ;)
 
reklama
gosha co do 4letnich dzieci pijących z butli to jest to wygodne dla rodzica.Bo jak dzieć idzie do przedszkola to nie muszą wciskać płatków czy kanapek tylko zrobią mannę lub mleko do butli i masz święty spokój wypije 200 to wiesz że zjadł i bezślęczenia przy śniadanu. Innym aspektem są wady zgryzu i wymowy.
 
Do góry