elisabeth
Październik '06 i '09
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2007
- Postów
- 4 427
Jagoda czyli zacznę wizualizowac sobie swoje dziecko jako jeszcze grzeczniejsze od Kubusia, to takie bedzie;-), a tak powaznie to ja pierwszą ciążę miałam spokojną, a teraz wieczny stres, kurna źle to wróży, choć co ma być to będzie.elisabeth nigdy nic nie wiadomo ;-), moja koleżanka ma dwie niesamowicie grzeczne córeczki i patrząc na nią boję się, że ja dla odmiany będę mieć powtórkę z rozrywki ;-).
Z tego co się orientowałam to większość rodziców twierdzi, że drugie dziecko jest zupełnie inne niż pierwsze ale łatwiej jest o tyle, że człowiek już z byle kupą nie leci do pediatry i że już się tak nerwowo na każdy płacz nie rzuca to i dziecko naogół spokojniejsze ;-).
.
ja też nie przesadzałam ze sterylizowaniem butelek, najpierw raz dziennie, potem coraz rzadziej i było git, dlatego sterylizatora nie kupuję.Poza tym popieram Gemelo jeśli chodzi o sterylizację i inne cuda, ja raz na jakś czas wyparzałam butelki i dziecku z tego powodu nic złego się nie stało![]()
to tak jakbym o sobie czytała... smoka miałam do kilku lat, az w końcu ciotka mi w piecu spaliła... ale ja to nie, że jednego miałam, tylko 3 na raz, jeden w buzi, i po jednym w każdej ręce...Moja mama mówi, że ja bez smoka to nawet nie było szans, a później nie chciałam go porzucić. Wierne ze mnie dziecko było![]()
to tak jak ja... na razie mam całkiem spokojne nockija kojca nie kupuje- szkod ami pieniedy- kołdre zwijam pod nogami i mam kojec![]()