reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o pielęgnacji i zdrowiu naszych maluszków:)))

Andzia Linomag A+E to krem, a nie typowa maść i na opakowaniu przeczytać można, że jest do codziennej pielęgnacji. A Bepanthen i Sudocrem to maści, więc to faktycznie będę stosować jak coś się będzie działo nie tak.

Cosya dzięki za informację, wynika z tego, że jako pielęgnacyjny mogę potraktować oliwkę, przeciw odparzeniom Linomag (mam też próbkę z Nivea Baby, więc ewentualnie to) i pozostaje dokupienie przeciwsłonecznego - mam nawet upatrzony w serii NB są dwa na każdą pogodę i na słońce, ale w naszym przypadku lepszy ten na słońce.
 
reklama
Ja jednak zaczynam używać Oliatum, bo moja maleńka uczuliła się i od Hippa i od Nivea... Taka wrażliwa maleńka. A wczoraj położna doradziła mi, żebym smarowała maleńką Oliwą z oliwek zamiast oliwki dla dzieci bo Ona ładnie nawilża i nie uczula.
 
myslicie , że takie świeżutkie ciałko mozna myć szarym mydłem? np biały jeleń w płynie?? gdzieś słyszałam, że to dobry sposób, ale obawiam się czy nie będzie zbyt drazniące dla tak delikatnej skóry...
 
Hmm, niby biały jeleń jest do skóry wrazliwej,ale nie wiem czy bym ryzykowała. W sumie chyba warto się spytać w szpitalu... Bardziej chyba bym zużyła go do ręcznego prania ciuszków maluszka. Ciekawe pytanie Lusia :-)
 
no własnie chciałabym uniknąć chemii... jak widzę składy kosmetyków nawet dla dzieci ,to włos na głowie sie jeży... szczególnie droga i zachwalana mustela.. 4 rodzaje parabenów w jednym kosmetyku i inne szkodliwe skaldniki, których już nazwy do końca nie pamiętam...
później się dziwią że tyle alergików i nowotworów, a to nie bierze się znikąd ...
na razie widzę, że hipp ma dobry skład, rossmann (baby dream?) , avene pediatril, cos mi się obiło o uszy weleda chyba, ale nie mam pojęcia co to.. Oilatum tez polecane, kupilam małą butelke, ale nie wiem czy jest sens stosować jeżeli dziecko nie będzie miało problemów skórnych, w końcu to środek leczniczy, nawet ja - dorosła, używam tylko w przypadku egzemy.
o oliwie z oliwek słyszałam pozytywne opinie, ale nie wiem czy w ogóle będe oliwi stosować, sama nie lubie tłustego na skórze, a że to będzie córeczka mamusi to tez ma nie lubić;-)
 
Dziewczyny mnie też przeraża to, że nawet w kosmetykach dziecięcych jest tyle świństw! i to w wiodących markach!!!
Biały jeleń jest ogólnie hipoalergiczny i ja używam go od miesiąca bo polecały położne, ale czy dla dzidziusia się nadaje??? myślę, że tak... bo nie ma zbyt wielu składników - chociaż nie wiem czy nie będzie wysuszał skóry.
Przydałaby się milusia:)) aby rozwiać nasze wątpliwości

Lusia przykre... ale wydaje mi się, że chemii niestety nie unikniemy... bo wszędzie jest... straszne...
 
Ola_ pewnie, że nie unikniemy chemii, ale lepiej zminimalizować... przynajmniej na początku... potem sie nie obędzie bez kolorowych, pieniących płynów , szamponów o zapachu gumy do żucia o smaku colowym ;-) wszystko dla ludzi! ale w kosmetykach od pierwszego dnia zycia powinien skład byc całkowicie bezpieczny i naturalny, moim zdaniem...
zresztą widac rożnicę jak się z nadmiaru chemii zrezygnuje.. kiedys się zaparłam i myłam się tylko mydłem marsylskim z oliwą z oliwek, szampon tez miałam jakis naturalny i balsam do ciała bio- jakis tam.. efekty były, skóra wygładzona, zdrowy koloryt, żadnego dyskomfortu, ściagania, swędzenia, ale niestety jednocześnie człowiek łasy na zapachy, kolorki, buteleczki... i powoli wróciłam to "zwykłych " kosmetyków...
 
reklama
Dziewczyny co do kremu z filtrem... też się sporo zastanawiałam, nawet miałam już jeden upatrzony, ale położne przekonały mnie, żeby nie dodawać maleństwu jeszcze takiego dodatkowego kosmetyku przez pierwsze 6 mcy-zwykły krem pielęgnacyjny/ochronny i całkiem unikać słońca. Na razie się stosuję i nie narzekam:)
 
Do góry