reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wspolnie czekajmy na 2 kreseczki- na pewno sie uda!

Mam nadzieję,że już teraz szybko pójdzie. Od rana sprzątam,gotuję, piorę. Wysłałam R na zakupy. Chyba mi się syndrom wicia gniazda włączył. Dostałam jakiegoś mega poweru :D
India może przez tą pogodę parszywą ?W Krakowie ciepło ale leje.
 
reklama
India mój mąż jest od podłóg czyli odkurza i myje zawsze. A i mycie okien to też jego działka. Nie pamiętam już jak to się robi :D
 
Z chandra tyle wiadomo, ze nigdy nie wiadomo po co i dlaczego.
My jak juz sprzatamy razem to M. bierze lazienke i duzy pokoj, a ja kuchnie i pokoj Radka. I tez podlogi i okna zawsze M. ogarnia.

Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Moj też przeważnie w sobotę sprząta, ale ostatnio troxhe się z nim scielam bo on myśli że nasz dom wytrzymuje w czystości cały tydzień i tylko w sobotę wystarczy odkurzyc, umyć podłogę, zetrzeć kurze i wystarczy na kolejny tydzień....

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Super macie z tym sprzątaniem mężów mój nigdy nie sprzątał. Teraz sprząta średnio raz na miesiąc :( Ja odkąd lepiej się czuję to sama troszkę ogarniam, kurze pościeram i takie ogólne ogarnięcie robię w sensie rzeczy na swoje miejsce układam zwykle po weekendzie jak M porozwala , łazienkę na kilka podejść sprzątam. U nas w sumie nie ma kto brudzić,bo ja sama w domu, ale kurz siada nie pyta.
Tylko te podłogi biedne bez komentarza pozostawiam bo odkurzać i zmywać to się boję.
 
Moj nie sprząta, chyba ze:
a) chce mi zrobic niespodziankę
b) cos narozrabial i chce wykupic winy
c) jestem mega zmęczona, po kilku dniach pracy, lub choroby.
Aaa nie kibelek i kabibe zawsze on robi

Ale ja nie mam pretensji bo pracuje ciagle az mi go szkoda. Kiedys sie czepialam ale to chyba dlatego ze z ciąża sie nie udawalo, teraz zrozumiał i stara sie zrobić jakis wolny wieczor lub pojedynczy dzien.
 
Mój mąż sprząta jak mu powiem i jak widzi , że coś jest nie halo (czyt. Specjalnie nie sprzątalam żeby zauważył ;D )

Ale generalnie odkąd mieszkamy w swoim mieszkaniu to bardziej mu zależy żeby był porządek ale on to wiecie z wierzchu robi. I wydaje mu się ze kibel i inne to się same robią. Kurze ? Po co? ;D

Ja gotuje Igiemu zupasa i czekam aż mój z fuchy wróci. Może mi kartony przywiezie to będę pakiren. Generalnie szafę musze spakować i szuflady łóżka ogarnąć a tak to prawie gotowe. Bo nie będę przecież moich ******* czy ramek i książek pakować :) w czwartek to zrobię . A tak to spakuje to co do piwnicy i dużej szafy pójdzie i swoje ciuchy zrobię na klar. Pooddaje co nie noszę. Igiemu zrobiłam. Życiowa nie miałam pizamke kochana. A u teściowej mąż nie był W końcu. Swoją drogą Igi ma dwie dobre piżamy tylko. Śpi w rampersach bo latem i tak.ivh nie ubierze bo juz małe będą.

atdctrd8ammce1aq.png
 
Hejka ;)
Dora ważne, ze z Maleństwem wszystko dobrze, chociaz ja tez lubie wszystko wiedzieć i taka postawa lekarza tez by mnie denerwowała.

India ja wczoraj pół dnia przepłakałam, chociaz nie bez powodu. Strasznie sie z mamą pokłóciłam ;( ale normalnie pierwszy raz aż mi tak z nerwów ciśnienie skoczyło, ze krew mi z nosa poszła ;/

Poprosiłam tatę zeby mnie odwiózł, po drodze zakupy i czekałam w domku na meza. Zrobiłam pizze, oglądaliśmy film i tak wieczór minął, juz w lepszym humorze. Chociaz jak tylko M wszedł do mieszkania i mnie przytulił to znowu sie popłakałam ;p

Dzisiaj od rana latam po mieszkaniu i sprzątam, juz ogarnęłam kuchnie + 2 szafki, łazienkę, szafę na przedpokoju i trochę siłownie. Teraz chwila przerwy ;) a i pranie wstawiłam. Za chwile salon ogarnę, pościeram kurze i zostaną podłogi ;)

Jeszcze planuje pojechac kupić prześcieradło na nasze łóżko pod kolor pościeli, koszyk dla Małego na duperelki na regał i jak nic nie ruszy to wieczorem do znajomych idziemy ;)

Miłego dnia ;)

Napisane na ASUS_Z00ED w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Kulcia to kiedy przeprowadzka?

Nuśka ty się nie denerwuj bo ciśnienie niebezpieczne ...dobrze że mężuś ci humor poprawił.
Ja mam taką taktykę na czas ciąży jak mnie ktoś wkurzy albo zrobi nie to co bym chciała, albo mi coś narzuca to to zlewam i tak robię po swojemu. Nikt na mnie nie nakrzyczy ani mi uwagi nie zwraca bo mnie nie chcą denerwować. Tak perfidnie wykorzystuje swój stan ;)
 
Do góry