reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wspolnie czekajmy na 2 kreseczki- na pewno sie uda!

reklama
Życiowa no naprawdę niefart z tym pobieraniem u Marysi. Ale dzielnie sprawę zniosła. A takie kłucie z palca to nie gorsze niż z żyły. Przecież zanim to nakapie to chyba więcej stresu. Chociaż jak się dziecko boi igły to może i lepsze. Kiedyś jak byłam na pobieraniu to była matka z córką i ta dziewczyna tak na oko to ze 12 lat miała i takie histerie odstawiała że szok. Parę razy wchodziła i wychodziła. Była nawet w gabinecie jak mi kobietka pobierała i tłumaczyłyśmy jej ,że to nic strasznego. W końcu chyba jakoś na silę jej pobrali bo pisk był jakby ją ze skóry obdzierali.

India zaszalej z fryzurą W końcu włosy to nie gwoździe :)
Jeśli się okaże ,że będę musiała nadal leżeć to tez muszę włosy ciachnąć. Bo mycie i suszenie tych długich kłopotliwe jest.

Viola dałam radę z tą wycieczką do laboratorium Brat mnie zawiózł w końcu żebym nie musiała sama prowadzić auta. Na schodach sapka była ale spoko.
Oczywiście droga z przygodami bo w jedną stronę jak jechaliśmy to wypadek był, auto w rowie dachowało i chwilę było zablokowane, ale chyba kierowcy się nic nie stało. A z powrotem jechaliśmy za nieoznakowanym policyjnym autem więc 50 na godzinę.
Brat się śmiał, że jak na jeden wypad to sporo atrakcji,
 
Hejka Dziewczyny.
Znowu zamilkłam, ale czytam na bieżąco.
Od kilku dni też leżąca jestem ;/
Najpierw polegiwałam pod kocem, bo przeziębienie.
Od wtorku leżę, bo strasznie mnie podbrzusze boli po prawej stronie.
Ciągnie mnie jak chodzę, jak podnoszę prawą nogę, jak chcę zmienić pozycję itp.
Dzisiaj już troszkę lepiej, ale zwiększyłam magnez i nospę, a jutro idę do gina zobaczyć co to może być.
Mały rusza się tak jak wcześniej, więc chociaż troszkę jestem spokojniejsza.
Ściskam Was ;)
 
Nuskaaa, taki urok ciazy. Raz ciagnie, raz boli- ale lezenie na pewno Ci nie zaszkodzi :-)

Bylam u fryzjera i na krotko sie obcielam, teraz sie musze przyzwyczaic ;-)

Adrianka [emoji173] 24.09.2016
godz. 10:20
2870 g, 53 cm
 
Nuska to lez póki się da :D hehe ja to leżeć nie lubię. Lubię posprzątać, odkurzyc mieć ład i porządek. Ale z chęcią bym książkę poczytała ale niestety ciężko przy dziecku. Jest grzeczny to fakt ale jak usnie to właśnie sprzątam albo się myje albo zrobię brwi hehe. Jak mąż ma wolne to mogę poczytać a to tylko niedziela. Cóż. Jak podrosnie i będzie bardziej samodzielny ten mój synio to poczytam. Może moja ulubiona autorka coś urodzi :)

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom
 
India pokaż fryzurke [emoji4]
Nuska wypoczywaj [emoji4]

5djy3e3kpgua6zwe.png
 
India wiem, wiem, ale to już kilka dni bolało praktycznie bez przerwy i się zmartwiłam ;p dzwoniłam do gina, bo tak to dopiero wizyta 10.11 a we wtorek planujemy jechać z mężuchem do Krakowa na 3 dni i wolę się upewnić, że wszystko ok jest ;)
Kulcia no mnie już leżenie męczy, bo kurz sam się nie wytrze, a nie lubię jak jest brudno ;p ale ostatnio też dość dużo robiłam w domku i może przesadziłam. Póki co leżę i auta przeglądam, bo już nasze poszło i trzeba coś innego kupić tylko nie mam pojęcia co ;p a te co mój wymyśla mi nie pasują ;p

Edit: właśnie India, pokaż fryzurkę ;)
 
Nuśka to witaj w klubie leżakujących ;) Odpoczywaj :) Ciekawe jak Anka?
Mnie po tej wycieczce dzisiejszej kłuje ta lewa strona, ale nie bardzo. Myślę, że jak poleżę to przejdzie. U mnie fasolinek się po lewej ulokował.
Jaki magnez polecacie? Mi gin nie zalecił ,a może właśnie by warto było. Jeśli nie zapomnę to zapytam na wizycie.
Ciekawa jestem co ja w nocy będę robić, bo padłam po powrocie i ponad dwie godz spałam.
 
reklama
Nuska to lez póki się da :D hehe ja to leżeć nie lubię. Lubię posprzątać, odkurzyc mieć ład i porządek. Ale z chęcią bym książkę poczytała ale niestety ciężko przy dziecku. Jest grzeczny to fakt ale jak usnie to właśnie sprzątam albo się myje albo zrobię brwi hehe. Jak mąż ma wolne to mogę poczytać a to tylko niedziela. Cóż. Jak podrosnie i będzie bardziej samodzielny ten mój synio to poczytam. Może moja ulubiona autorka coś urodzi :)

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom

Ja też lubię mieć ład i wszystko na swoim miejscu wtedy dopiero odpoczywam. W ogóle to mnie sprzątanie odstresowuje A teraz to masakra wrrr mój mąż to do porządków nie bardzo. Jak go ganiałam to jeszcze jako tako nie bałaganił, a teraz jak nie widzę to wiadomo niby się stara...
 
Do góry