reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wspolnie czekajmy na 2 kreseczki- na pewno sie uda!

No Kasia ma racje !
A co do wyglądu w ciazy to jakos zleci a potem muszę zas iść ćwiczyć i dieta ! Nie można sobie pozwolić w wielu 20-35 lat wykładać jak gruba baba 60 letnia bez przesady bo nie znaczy ze w ciazy robię sobie co chce i jem co chce ale uważam bo juz mam plus 11kg na liczniku a zostały 3 miesiące potem cieżko sie pozbyć ...


Napisane na iPhone 6 w aplikacji Forum BabyBoom
w4sq9jcgl8bvvbsq.png
 
reklama
oj dziewczynki ja moge ponarzekac na niego ale co to da??

zostawil mnie w poniedzialek w szpitalu..wpadl na 30min w ktorych mi wyjasnial swoja racje..mi sie zaczelo krwawienie i zaczelo bolec to mu mowie ze jak teraz ma krzyczec na mnie to moze wyjsc i wyszedl..po wszystkim przyjechal moj ojciec po mnie bo moj maz mial cos w pracy...pozniej ten samochod.milion razy mowilam zeby nie zostawial w nim rzeczy bo w koncu ukradna..ale on zawsze mnie wysmiewal.mowilam noe zostawiaj dokumentow to mowil ze glupia jestem..a teraz nie dostaniemy kasy za auto z ubezpieczalni bo nie ma dokumentow od auta..i moj maz przes dwa lata nie mial czasu przerejestrowac auta.a prosilam tyle razy.
no i teraz kupil jakiegos grata zeby mial do pracy..jego pracownicy maja kazdy autko mojego meza za ktore on placi ubezpieczenie i naprawy..a on nie ma czym przyjechac po syna..ja musze teraz kombinowac jak wroce z tymkiem do domu.pojechalam na zabieg do rodzicow zeby oni mogli sie opiekowac tymkiem bo na mojego meza nie moge liczyc:(

jak dowiedzialam sie ze stracilam ciaze to caly tydzien wracal z pracy o 21 a pozniej jeszcze siedzial u sasiada sobie pogadac..bylam sama caly tydzien.w tym czasie jeszcze zdazyl wyzalic sie siostrze i sasiadowi jak to ja go zle traktuje o nie daje tego czego potrzebuje.

dzisiaj dzwoni do mnie dumny ze kupil tego grata zebym ja sie nie martwila bo ma czym do pracy jezdzic..nie wytrzymalam i mowie ze do tamtego pol kasy ja wlozylam ze byly tam rzeczy tymka ktore mial zabrac ale mu sie nie chcialo..ze niczego nie szanuje.ze teraz musze sama z tymkiem radzic sobie zeby wrocic bo raz ze on nie ma czym a dwa o ma duzo pracy..po zabiegu na ktorym mnie zostawil ani razu nie interesowal sie jak sobie radzimy.
ja absolutnie nie moge na niego liczyc:(to on oczekuje glaskania i wsparcia..powiedzial mi ze od mamy to wszystko dostaje a nie ode mnie i ze siostra mu radzi sie wyprowadzic ode mnie bo go tak zle traktuje a on chce jej rad..
dziewczyny!po co mi facet ktory jest nielojalny..chodzi i mnie obgaduje z rodzina z kolegami z sasiadami...po co mi facet ktory nie szanuje ani mnie ani moich pieniedzy ani moich uczuc..po co??

na sam koniec mi powiedzial ze ja wybieram zla komunikacje i on nie zamierza jej akceptowac!
dla mnie to jest jakis kosmos:(
 
Tatinka - współczuje naprawdę ! Oczy mi wyszły na wierzch jak to czytam ! Moj to wsiol 5 dni urlopu jak poroniłam nie prosiłam sam chciał , wszystkim sie zajął chodził nawet za mną do kibla czy wszystko ok ! Pracował trochę w domu na kompie i tyle ! A przy zabiegu siedział na korytarzu przyjechał ze mną i wyszedł ze mną ! Także musisz poważnie i na spokojnie z mężem porozmawiać !!! Musisz kochana ! Wywal wszystko co ci leży na sercu postrasz nawet rozstaniem co ci szkodzi ! Ale mówiąc to bądź pewna siebie i stanowcza ! I nie płacz ! Poplaczesz sobie sama ! Faceci tego nie lubią ! [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️[emoji523][emoji523][emoji523][emoji175][emoji175][emoji175][emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]


Napisane na iPhone 6 w aplikacji Forum BabyBoom
w4sq9jcgl8bvvbsq.png
 
ola ale do niego nic nie dociera.

mowie on mi powiedzial ze wybralam zla komunikacje..ja nie mam sily przebicia...poprostu musze odejsc i tyle..skoro po tym co zrobil ma jeszcze jakies ale do mnie.
 
Nie byłam w Twojej sytuacji kochana ale wiem co czujesz w związku z zachowaniem męża. Mój też potrafi być taki dziecinny i nie dojrzały. Wydaje mu się ze ja przesadzam. Ostatnio też o to była kłótnia. Wiem , że Cię to nie pociesza ale chcę pokazać że sama nie jesteś. Nie będę acie również odwodzic od myśli o rozwodzie. Wszystko ma swoje granice. Jestem z Tobą sercem Bo tylko tyle mogę kochana. Wierzę, że będzie u Ciebie lepiej.


Co do mieszkania to to wczorajsze z Karpacza ... dzwoniła ta kobieta czy się decydujemy. Zeszła z ceny 200 a chcieliśmy 300 wiec nie jest źle ale dalej mamy dylemat. Ono jest naprawdę bardzo nisko bo to suterena ale wykończenie okolica i generalnie osiedle fantastyczne. Rachunkami nie musimy się martwić bo są w cenie. Tylko prąd dochodzi do tego. Nie wiem co robić.

p19udqk3i1x6xig4.png
 
Tatiana, brak słów...
Mogę sobie tylko wyobrazić jak się czujesz.
Rozwód to poważna sprawa, zanim podejmiesz ta decyzję to przemysl to na spokojnie, a nie pod wpływem emocji żeby później nie żałować. Może uda się to jakoś naprawić. Tak jak Ola napisała, bądź stanowcza.

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
dziewczyny dziekuje.ja wlasnie jestem caly czas stanowcza bo jestem wsciekla.a to doprowadza do rozwodu..bo on cytuje: nie chce sluchac marudzenia i nie ma zamiaru akceptowac mojego sposobu komunikacji..
 
Moze rzeczywiscie izolacja dobrze Wam zrobi i jezeli on nie zateskni to Ty tym bardziej nie powinnas. Roznie sie zycie uklada, czasami rozczarowuje.
Zachowuje sie samolubnie i egostycznie i nie zwraca uwagi na Twoje potrzeby. To nie zwiazek partnerski a pasozytniczy. I wiem jak musi bolec, ze on sie wszystkim na Ciebie zali. To jak zdrada. Przeciez ta druga osoba poza dziecmi powinna byc najwazniejsza... Z drugiej strony rozne rzeczy mozna wybaczyc i zapomniec, wiec jak jest jakas szansa to ratujcie swoj zwiazek, ale jesli nie widzisz tego to nie ma co toksycznie zyc. Szkoda zdrowia.

oar8gox14frkl5vh.png
 
reklama
Kulcia, ja bym brała to mieszkanko. Skoro babka już nawet zeszła z ceny, a Wam się bardzo podoba ladna okolica i osiedle, wszystko w cenie - hmm, Wasza decyzja, ale ja bym byla za, bo niekoniecznie może się trafić w dobrej cenie coś fajnego znów!

Tatinko - ahh, ciężki to temat. Nie chcę też mówić Ci "rozwodź się albo nie", ale na pewno dziewczyny mają rację - nie rób tego pod wpływem emocji. Niemniej bardzo nie łądnie zachowuje się Twój mąż. Nie znam go oczywiście, nie wiem jak się zachowuje normalnie, ale nie fair wobec Ciebie i Tymka. Dziecinne achowanie, i jeszcze to obgadywanie...! Jednak pamiętaj, że coś Was połączyło. Miłość. I coś jescze, co spowodowało, że zechcieliście być razem. Jeśli uważasz, że waro walcyć pomimo tego jaki mąż jest, to walcz. Jeśli nie masz sił mimo miłości, albo już go nie kochasz - nie ma sensu. Tymek jest Waszym wszystkim, i oboje na zawsze będziecie jego rodzicami, obojętnie co sie nie stanie. Przytulam Cię moooocno! Trzymaj się Mała ;*
 
Do góry