reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześnióweczki

Niunians poczekam jeszcze i przed świętami zrobię te odrosty. A może i zetne? Zawsze chciałam mieć fajną, krótką fryzurę ale jakoś odwagi brak.
 
reklama
Która to robiła placki po zbójnicku?? (u mnie tak to się nazywa :) ja jutro robie gulasz i piekę placki :) jak gulasz zostanie to w niedzielę będzie gulasz z kaszą gryczana i kiszonym ogórkiem.
A jakiś pomysł na zupe? wchodzi w gre tylko kwasna albo ostra :)
Mi tu zrobiły Dziewczyny smaka na kapusniak. Chyba zrobię w przyszłym tygodniu.
 
Aluska a do jakiego gina chodzisz? I gdzie będziesz rodzic?
w tej ciąży zaczęłam chodzić dr Skórzewskiego (przyjmuje na ul. Jutrzenki i w Świdniku) ale po drugiej wizycie znikną i dziś sie dowiedziałam że jest na zwolnieniu lekarskim podobno w połowie marca ma wrócić..
Dwie ostatnie wizyty już była na Świdniku u dr. Walkiewicza...no i na usg wybieram się na ul. Jutrzenki do dr Hasiec...nie wspomnę że do lekarza nr 4 idę we wtorek po zwolnienie :sorry2:
Jak Skórzewski wróci to wracam do niego a jak nie to zostaje z Walkiewiczem:tak:
Planuję rodzić w Lublinie na Lubartowskiej albo w Świdniku:tak:

Poprzednie obie ciąży prowadził mi pan dr T. Mazurek i obie urodziłam w Szpitalu Wojewódzki przy al. Kraśnickich...
 
Nie znam żadnego z tych lekarzy. W poprzedniej ciazy miałam gina z Lubartowskiej,ale tam nie ma kardiologa wiec będę ridzic jak w poprzedniej na Jaczewskiego. Na Lubartowskiej i w Świdniku chyba sa takie kameralne porody nie? U Was tez przy poridach tlumy byly?
 
Kapuśniak, ogórkowa albo buraczkowa :)
Chyba stawiam na ogórkową bo barszcz czerwony mialam sały tamten tydzien
Mi tu zrobiły Dziewczyny smaka na kapusniak. Chyba zrobię w przyszłym tygodniu.
Kapuśniak też pyszna sprawa ale bym musiała do rodziców lecieć po kiszoną kapuste, bo ja lubie taka swojską i nigdy nie jadłam sklepowej :)
Też nie nadążam ;) Także pracuję, kombinowałam ze zwolnieniem ale teraz szef mi poszedł na rękę i wysyła mnie bliżej w delegację więc jeszcze popracuję trochę :)
Ja teraz zasiadłam przed komputerem to mogę pisać. Rzadko po pracy siadam do kompa bo zazwyczaj nie mam czasu, a na telefonie nie lubie dużo pisać.
Teraz M gra na ps4 i zajmuje tv, córka zaprosiła sobie 3 kuzynostwa do zabawy więc mam luzy :)
 
Nie znam żadnego z tych lekarzy. W poprzedniej ciazy miałam gina z Lubartowskiej,ale tam nie ma kardiologa wiec będę ridzic jak w poprzedniej na Jaczewskiego. Na Lubartowskiej i w Świdniku chyba sa takie kameralne porody nie? U Was tez przy poridach tlumy byly?
to chyba zależy w jakim szpitalu się rodzi. U mnie były na sali porodowej ogólnej 3 lóżka oddzielone ściankami (masakra) i 3 położne a lekarz chodził od jednej do drugiej.
Pamiętam jak spędziłam 14 godzin na tej sali przykuta do łóżka, bo tylko raz mi pozwoliły iść pod prysznic na piłkę. Miałam wywoływane i nie mogłam zginać ręki bo kroplówka nie szła bo krew sie wracała do korplówki. A jak tu w bólu pamietać o wyprostowanej ręce.
Ale najgorsze było uczucie że w tym samym czasie obok na łóżkach zdążyło urodzić po 2-3 kobiety a ja dalej się męczyłam.
już tam nie wróce :)
 
reklama
Kornela jedynie co wiem o tych szpitalach to to że na Lubartowskiej po porodzie jest podobno bardzo dobra opieka:tak: Mogę nie co więcej powiedzieć o rodzeniu na kraśnickich...mąż był cały czas ze mną,zero tłumów.. ja miałam piłeczkę do skakania by mi było lepiej znieść skurcze, można też rodzić w wannie o ile nie jest już zajęta...brak znieczulenia nawet jak chcesz zapłacić (a przynajmniej tak było w latach 2007/2010)
 
Do góry