reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześnióweczki

reklama
HappyMum kotów obawiać się nie musisz. Ja od zawsze żyję wśród kotów i także tokso nie przychodziłam. No bo wątpię abyś kocie kupy zjadala a tylko w ten sposób możesz od kota złapać tokso. A do tego kot musi mieć w sobie wirusa, bo nie każdy go ma przecież. No i oocysty powstają w kale kota zakazonego w 48 godzin po wydaleniu z organizmu. Więc naprawdę zakazazenie od kota jest niemal niemożliwe.
Przede wszystkim higiena -mycie rąk po wybraniu z kuwety, używanie osobnych desek, noży do mięsa. Mycie ich osobną gąbką.
No i surowe warzywa czy owoce też trzeba szorowac bardzo dokładnie.
W poprzedniej ciąży chodziłam razem z koleżanką z pracy. Zaraziła się tokso w 2 miesiącu z warzyw właśnie bo miała wstręt do mięsa, a kotów nienawidzi i unika jak ognia.

SKY ja jestem z okolic Warszawy.
 
Ostatnia edycja:
Oj ja mocne południe kraju ☺
Ja tak po cichutku się przyznam, że fajnie było by mieć teraz synka. Widzę po mężu, że mu to się marzy
A ja z pld-wsch części Polski. Mój M tez chciałby syna. Nie powiem za córką wręcz przepada ale chyba każdy facet marzy o synu.
 
HappyMum kotów obawiać się nie musisz. Ja od zawsze żyję wśród kotów i także tokso nie przychodziłam. No bo wątpię abyś kocie kupy zjadala a tylko w ten sposób możesz od kota złapać tokso. A do tego kot musi mieć w sobie wirusa, bo nie każdy go ma przecież. No i oocysty powstają w kale kota zakazonego w 48 godzin po wydaleniu z organizmu. Więc naprawdę zakazazenie od kota jest niemal niemożliwe.
Przede wszystkim higiena -mycie rąk po wybraniu z kuwety, używanie osobnych desek, noży do mięsa. Mycie ich osobną gąbką.
No i surowe warzywa czy owoce też trzeba szorowac bardzo dokładnie.
W poprzedniej ciąży chodziłam razem z koleżanką z pracy. Zaraziła się tokso w 2 miesiącu z warzyw właśnie bo miała wstręt do mięsa, a kotów nienawidzi i unika jak ognia.

SKY ja jestem z okolic Warszawy.
Czy cos stalo sie dziecku ? Czym wczesniejsza ciaza tym gorzej
Ja sie zdziwilam ze nie przechodzilam. Kiedys nie mylam warzyw i owocow. Potrafilam jesc je prosto z krzaka. Nie raz smakowalam np doprawione surowe mielone. Metke tez czesto jadlam.
 
Po pierwsze toksoplazmoza to nie wirus, a pasożyt. Akurat toksoplazmozą można się zarazić od kota. Oczywiście nie każdy kot= toksoplazmoza, ale koty są nosicielami tego pasożyta, tak jak wiele innych zwierząt. I wcale nie trzeba jeść kocich odchodów (jak pisze mlodak) aby się tą chorobą zarazić, co jest oczywiste. Toksoplazmozę miało ok.75% społeczeństwa nawet o tym nie wiedząc i najczęściej zarażały się po zjedzeniu nie dogotowanego mięsa,bądź brudnych owoców, czy warzyw. Na przykład ja, a dowiedziałam się kilka tygodni temu, że jakiś czas temu to przechodziłam. Mając kota lub jakiekolwiek inne zwierzę, należy uważać, zwłaszcza w ciąży, bo zarażenie tym pasożytem będąc już w ciąży jest niebezpieczne. Nie znaczy to, aby wpadać w panikę i wyrzucić z domu czworonożnego przyjaciela. Należy myć ręce po zabawie z kotem, nie pozwalać się lizać zwierzakom, choć te w ten sposób okazują miłość. A przede wszystkim zachować higienę podczas i po czyszczeniu kuwety.
 
reklama
Do góry