reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Ja również nastawiona byłam na SN ale cóż, już w ciąży mówiłam wszystkim ze boję się cc i zrobię wszystko żeby urodzić naturalnie. Gdyby nie mąż to nie wiem jakbym sobie dała radę pierwsze kroki to była masakra, aż mi ciarki po plecach przeszły na samą myśl ból niesamowity a tu dzieciątkiem trzeba się zająć Moi rodzice daleko bo prawie 500km a rodzice męża no nóż cóż zero pomocy ... Szkoda gadac, każdy ma jakiś problem. Teściowa była u małej 2 razy i w sumie nie musi przychodzić aby mnie pouczać radami sprzed 35 lat. Mói rodzice byli u nas 2 tyg w tym tyg wracali do siebie i to była świetna pomoc. Szkoda że wcześniej nie mogli przyjechać bo niestety prowadzą gospodarstwo a mój mieszkający z nimi brat był w pracy zagranicą i wrócił 3 tyg temu dopiero. Początki miałam ciężkie czułam się samotna i opuszczona dopadł mnie baby blues. Och mogłabym tak pisać i pisać tyle we mnie siedzi myśli.

Wiesz, po porodzie naturalnym też nie zawsze jest od razu pięknie. Jak popękasz to też się jest uziemionym z początku. Ja 2 tyg przelezałam a hardcore zrobił sie dopiero 4 dni po porodzie i gdyby nie mąż to bym wróciła chyba do szpitala bo bym sobie rady nie dała
Także nie przejmuj się że wyszło jak wyszło bo i po sn mogło być ciężko. Ważne że z dzieciątkiem wszystko ok i bezpiecznie na świat wyszło :)
 
reklama
U nas dziś 15 dzień BEZ kupy.
Ula spokojna, wyluzowana, brzuch miękki, bąki sadzi smrodliwe. Czekamy dalej.
Ja to mam dopiero lekkostrawne mleko. Bezresztkowe :sorry:

To samo mąż dziś powiedział:)
Smrodliwe bąki i miękki brzuch są ale marudna od 2 dni :/ A wczoraj poplakiwala trochę...

Czyli jak bąki są to jest ok?
 
Hej.
Ciężko wskoczyć w forum, jak się nie jest na bieżąco.
Witam nową koleżankę. Trudny poród, ale najważniejsze, że zakończony happy endem. Bo zdrowe dziecko i zdrowa mama to najlepszy koniec każdego porodu :)

Ja dzisiaj odpoczywam. Leżę w łóżku i się byczę :) należy mi się, a co :) Zobacz załącznik 915271Zobacz załącznik 915272
Ania, napisz co Ci powiedzial lekarz o anemii Miłoszka i dlaczego potrzebny jest hematolog (brzmi powaznie)?
 
Dzien dobry wszystkim! Witam nowa kolezanke :)
Nasza nocka znosna- po wieczornym odciagnieciu frida Leos zjadl i pospal. Przy drugim karmieniu mimo odbekniecia bardzo ulal (a w zasadzie mu sie to nie zdaza), tak, ze ja mialam koszulke, a on bodziaka do zmiany. Marudny byl dopiero rano i mimo odciagania z nosa, noc nie wylazlo, ale odetkalo na tyle, ze mogl zjesc. Niestety nie bylo porannego gugania i usmieszkow. Moje dziecko juz robi smutna podkowke i placze lezkami, a mi sie wtedy serce kraje i chcialabym wziac na siebie ten katar i smutna minke :(
Przede mna pracowity dzien. Zakupy, apteka (maz nadal chory), a i mieszkanie warto troche ogarnac.
Napisze jak @GoJ - cos mialam pisac, ale nie pamietam co.
Aha- macie nebulizatory? Czym rozmiekczacie katar przed odciaganiem? Ja stosuje NaCl, ale moze sa lepsze rzeczy?
Aha- fajne artykuly znalazlam u Pana Tabletki- o aspiratorach i nebulizatorach- polecam. Nie mam pod reka linku, a Leos placze
 
reklama
Dzien dobry wszystkim! Witam nowa kolezanke :)
Nasza nocka znosna- po wieczornym odciagnieciu frida Leos zjadl i pospal. Przy drugim karmieniu mimo odbekniecia bardzo ulal (a w zasadzie mu sie to nie zdaza), tak, ze ja mialam koszulke, a on bodziaka do zmiany. Marudny byl dopiero rano i mimo odciagania z nosa, noc nie wylazlo, ale odetkalo na tyle, ze mogl zjesc. Niestety nie bylo porannego gugania i usmieszkow. Moje dziecko juz robi smutna podkowke i placze lezkami, a mi sie wtedy serce kraje i chcialabym wziac na siebie ten katar i smutna minke :(
Przede mna pracowity dzien. Zakupy, apteka (maz nadal chory), a i mieszkanie warto troche ogarnac.
Napisze jak @GoJ - cos mialam pisac, ale nie pamietam co.
Aha- macie nebulizatory? Czym rozmiekczacie katar przed odciaganiem? Ja stosuje NaCl, ale moze sa lepsze rzeczy?
Aha- fajne artykuly znalazlam u Pana Tabletki- o aspiratorach i nebulizatorach- polecam. Nie mam pod reka linku, a Leos placze
Ja po odciąganiu daję do noska po kropelce soli fizjologicznej. Przed odciąganiem używam psikających specyfików. Mam wodę morską i Nasodrill, bo głębiej dochodzą. Po psiknięciu zostawiam na 5 minut i wtedy odciągam.
 
Do góry