reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Ja jutro wyskoczę z chłopem na zakupy . Gdzieś blisko.
Muszę sobie kupić że dwie koszulki rozpinane i sukienkę jakąś .
I może jakie dresy.
Potrzebuje kilku sztuk na "już" takich odpowiednich do karmienia.
Bo teraz to muszę podwinąć wszystko w górę :unsure: więc odpada karmić przy kims.
Cały brzuch i cycki na wierzchu :no2:
Więc chce zapolować na coś z guzikami lub suwakiem
Podobne zakupy mam w planach. Chcę coś za d..pę ale z łatwym dostępem do cycków
 
reklama
Hmmm to dłuższa wypowiedź będzie teraz z mojej strony.

Zacznijmy od tego, że dzieci już się rodzą przyzwyczajone do bliskości i noszenia. Nic innego nie znają, więc tylko to jest dla nich zapewnieniem bezpieczeństwa. Nie znam zdrowego noworodka, który nie potrzebuje bliskości i noszenia. Z kolei zaspakajanie tych potrzeb sprzyja np wytwarzaniu się połączeń nerwowych w mózgu. Nie wyobrażam sobie odmówić dziecku noszenia, przytulania, głaskania. Moja córka była równie noszona i przyzwyczajania do bliskości i kiedy doszło co do czego (żłobek itp) okazała się jednym z najbardziej odważnych dzieci w grupie. Teraz jest rezolutną i bardzo empatyczną dziewczynką. O to mi chyba chodzilo ;) owszem - w pierwszych miesiącach życia, może nawet w pierwszych latach, poświęcałam jej bardzo dużo czasu, ale po 1. nie uważam tego za wyrzeczenie, bo zaraz będę za tym tesknic. Kiedy mam tulić, całować, być na każde jęknięcie, jak nie teraz? Za kilka lat będzie "mama nie rób siary" i już nie potule [emoji14]
Po 2. to wszystko procentuje. Widzę na jaką wspaniała dziewczynę wyrasta moja córka i jak bardzo mi ufa. Na te zaufanie właśnie pracowałam :)
Popieram w 100% tak małe dzieci poza jedzeniem w pierwszej kolejności potrzebują zaraz potem być blisko. Dzięki bliskości są mniej płaczliwe w tym początkowym okresie. A teksty nie noś bo się przyzwyczaja wyglaszaja matki leniwe egoistyczne ktorym sie nie chce zwyczajnie. NIE WYOBRAŻAM SOBIE by tak małego dziecka nie tulić lulać czy pieścić wtedy szczególnie gdy wyraźnie się tego domaga
 
No w sumie dziś nawet znalazłam w książce Magdaleny o karmieniu że też polecają by mama brała Wit D i z nią w mleku mamy maluszek. No ale nie widzi mi się faktycznie co chwilę robić badań na krew ile tej Wit D mam :oo:
Także póki spokój z brzucholem to bd Wit D serwowana przez pompkę ;-) ;)
No dla mnie dalej dużo piszecie :rolleyes:
Choć teraz wchodzi się rzadziej . Najczęściej przy karmieniu:blink:
Człowiek szuka tylko info która kolejna mama urodzila. :laugh2:
Ledwo co się wszystko tu zaczęło a za pasem zaraz bd koniec września :shocked2:
Moim zdaniem wycycywanie Wit D3 z mlekiem matki prawie tak samo jakby w ogóle jej nie dawać
 
Mała o 12 zasnęła i nic cisza a mnie ból cyców obudził i się zerwalam.
Myślę: Jezu! Pewnie płaczu własnego dziecka nie słyszałam.
Patrzę na Pannicę , próbuje dobudzić a ta śpi w najlepsze:laugh2:
Obrażona na matkę teraz że ja obudziła hehe:happy2:
Zazdroszczę. Mój zasnął o 1, obudził się o 4, zjadł, zrobił 2 kupy i nie zamierza spać. Buuuu
 
reklama
Do góry