reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Ja tez bylam na pikniku rodzinnym. Zadzwonila mama Dawida kolegi że idą i czy nie przyjedziemy. Zabraliśmy jeszcze drugiego i 11-15 byliśmy. Teraz szybki obiad i już nie mam sił. Jeszcze m został żeby ogarnąć mieszkanie, ja ledwo przyszłam, a on dopiero wstał bo spał. Ale nadarłam się na niego. Aż szkoda że D musiał słuchać. Ale już nie wytrzymałam. To ja ledwo idę, żeby dziecko odbyło na świeżym powietrzu, a ten spał do 9, potem wstal zjedlismy sniadanie i my poszliśmy, a on dalej do łóżka do 15. Normalnie dawno nie czułam takiej nienawiści do nikogo. Nadarłam się, napłakałam i nie chce go widzieć. Powiedziałam że rodzę sama i niech się wypcha nierób i leniuch jeden. Mam go dość. Sorki ze was tym mecze, ale nie mam w tym momencie komu się zwierzyć.
Wiem że to po części hormony, ale przegiął pałkę i to w takim momencie.
Ech no faceci nie mają wyczucia w ogóle. To Ci powiem hicior, że jak powiedziałam rano w dzień porodu Przemkowi, że mam skurcze porodowe i że się zaczęło, to zapytał, czy zdążę zrobić obiad, żebyśmy zjedli przed wyjazdem do szpitala :p Ale wiem, że masz ochotę teraz męża ubić i wcale się nie dziwię.
Nie do wiary- przeczytalam dzisiajsze forum, nawet obiad zrobilam na spolke z m.
Chce sie pochwalic malym sukcesem: dwa karmienia byly tylko z cyca (nez dokarmiania). Po karmieniu raz maly spal 1h, a drugi raz 3,5h. On az za duzo spi. Az go wybudzilam, jak sie zorientowalam, ze tyle spi. Obudzil sie wsciekle glodny i nie mogl zlapac tej mojej plaskiej brodawki :(. Byl ryk, prezenie sie i nerwy. Maz mi pomagal go przystawic. Udalo sie. Zjadl z obu piersi (zajelo to godzine), zasnal przy cycu i spi dalej. Niestety nie umiem karmic na lezaco :(.
Mam juz strzykawke do wyciagania sutkow ;). Mozna tez laktatorem, ale to wiecej zabawy. Mam gorace piersi, czy to niebezpieczny objaw i juz powinnam przykladac kapuste?
To objaw nawału :) Nic strasznego :) Brawo dla Was! Myślę, że możesz zapomnieć o mm. Odciągaj sobie troszkę między karmieniami, żeby w razie opisanej przez Ciebie sytuacji (nerwus nie potrafi złapać piersi) podać mu ze strzykawki 5-10 ml, żeby zaspokoił pierwszy głód i wtedy do piersi :)
 
Dalej łażę z tym balonikiem, nie wypada... Był lekki kryzys jakaś godzinę po tym jak napisałam. Ból przeszedł w skurcze i to takie niefajne :/ Pozygalam się z tego wszystkiego. Spuściły mi trochę tego płynu ze środka, poszłam pod prysznic i zrobiło się znośnie. Skurcze cały czas mam ale takie już lajtowe. Nie powiem, zaskoczył mnie ten ból. Nie myślę nawet o tym jak będzie jutro. I ciekawe jak zasnę z tymi co teraz mam.
 
Dalej łażę z tym balonikiem, nie wypada... Był lekki kryzys jakaś godzinę po tym jak napisałam. Ból przeszedł w skurcze i to takie niefajne :/ Pozygalam się z tego wszystkiego. Spuściły mi trochę tego płynu ze środka, poszłam pod prysznic i zrobiło się znośnie. Skurcze cały czas mam ale takie już lajtowe. Nie powiem, zaskoczył mnie ten ból. Nie myślę nawet o tym jak będzie jutro. I ciekawe jak zasnę z tymi co teraz mam.
A będziesz korzystala ze znieczulenia ZZO ?
 
No i coo, sobota prawie minela, gdzie ten moj porod?? synu, masz jeszcze niedziele, wez nie swiruj i sluchaj sie matki
 
reklama
Do góry