reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Eh... Szkoda słów na te szkoły.
Mama7 u mnie ten problem jest że moje dzieci dojeżdzają do szkoły autobusem, tak czy siak ta 10 czy 11 też nam nie pasuje, bo i tak musiałby jeździć autobusem tak jak na rano czyli 7:37 bo ma tak odjazd z przystanku, wtedy świetlica i siedzi te 2-3 godziny na świetlicy. W pierwszej i drugiej klasie dowoziłam go, poświęciłam ten czas i paliwo ale nie wiem jak to będzie w tym roku a dokładnie w drugim półroczu bo już mała będzie, co prawda będzie miała już kilka miesięcy ale sam fakt wyszykowania i wpakowania do auta tak codziennie mnie przeraża...

Rozumiem.
Ja mam szkołę pod blokiem, ale co z tego.
Zobaczę co oferuje ta świetlica, jego koledzy będą chodzić to może lepiej dla niego.. ja po urodzeniu małej, przez pierwsze miesiące z racji sezonu chorobowego wolałabym unikać tego miejsca i chodzenia tam z niemowlakiem. Zobaczymy.
 
reklama
Dziewczyny które dziś na "rozładunku"?
Dobrze pamiętam że Chloe.Chloe i kliska?
Nie, ja dopiero w czwartek jak już. Chociaż mam nadzieję, że ruszy tutaj samo i uda mi się niecny plan SN, a jak nawet nie to i tak cesarka, ale już teraz NOW! Juz serio mam dość tego, że tu leżę. Miał być psycholog, a ma mnie w dupie. Mam od rana biegunkę, co jakiś czas lekkie skurcze (które na KTG nie wychodzą, pobolewa mnie brzuch, od kilku dni ćwiczę mięśnie kegla, a pod prysznicem wiadomo co próbuje, a i jeszcze chodzę po schodach. Coś jeszcze mogę zrobić?
 
Nie, ja dopiero w czwartek jak już. Chociaż mam nadzieję, że ruszy tutaj samo i uda mi się niecny plan SN, a jak nawet nie to i tak cesarka, ale już teraz NOW! Juz serio mam dość tego, że tu leżę. Miał być psycholog, a ma mnie w dupie. Mam od rana biegunkę, co jakiś czas lekkie skurcze (które na KTG nie wychodzą, pobolewa mnie brzuch, od kilku dni ćwiczę mięśnie kegla, a pod prysznicem wiadomo co próbuje, a i jeszcze chodzę po schodach. Coś jeszcze mogę zrobić?
Eh kliska biedna Ty, nie wiem co mogę jeszcze doradzić [emoji21] trzymaj się tam i życzę mnóstwo cierpliwości [emoji8]
 
Bylam na USG. Za 2 lub 3 h powtorka.
Juz mnie powoli drazni to ciagle podkreslanie ze dzidzia zle lezy.
Do ktg zle lezy i musza szukac, do usg zle lezy i jest badanie utrudnione.
Ble ble.
Mala sie tak zawinela w banana ze nawet plci lekarka nie mogla zobaczyc.
Pecherz powiekszony nadal, na nastepnym ma sprawdzic czy to zastoj czy poprostu sie nie wysiusiala jeszcze
Ale uparta jest ta Twoja kruszynka [emoji6]
 
Hello.
Odpoczywamy z corcią jeszcze w brzuniu. Byłyśmy z babcią po zakupy i nogi i brzuch odmówiły mi posłuszeństwa . Krzyż jak bolał tak boli bardziej [emoji16][emoji16][emoji16]
Brzuszek pracuje.

Babcia kupiła wnuni słodkie bodziaki , taka sukieneczka , ale na 80 rozmiar. Bo zawalona jestem mniejszymi rozmiarami :)
Mała szaleje [emoji16] kopię , rozciąga się , bo matka zjadła czekoladę [emoji16]
 
A tak w ogóle najgorsza zmora w całym roku szkolnym dla mnie, nie wiecie o czym mowa??? Macie fotkę hihi
I tak codziennie od pn do pt, a następna zmora włosy moich córek ehhhh
Nasze pudełka [emoji6] Bidony też sistema?

Mąż wymyślił, że do porodu to on będzie odwoził i odbierał naszego 5 latka. Ja niby na to jak na lato, ale przeżywam.

Bo będzie w przedszkolu od 7:30 do ok. 15:30. Do wakacji, choćby nie wiem co,odbierałam go o 13tej. Wtedy był maks. 5godzin.

Ale do 9tej mnóstwo już zrobiłam. Teraz leżę i oglądam Orange is the new black. Wciągnęłam się.

Okazało się, że mężowi siadło służbowe auto, więc pewnie jednak będę się wspinać po schodach do szkoły po Młodego...

Czekam na zakupy z olx: używane wkładki do wózka za pobraniem i adaptery do fotelika za które zapłaciłam przelewem. Przestraszyłam się, bo od 3 dni sprzedawca nie zalogował się na swoje konto, ale mam już nr paczki i idą.
Oby wszystko było ok.

Nie mam ochoty wychodzić z domu, źle mi się jeździ samochodem, ale mus to mus.
Wyobrażałam sobie dziś jak to będzie spacerować z wózkiem znów [emoji33] [emoji6] A wczoraj w biedrze, ledwo idąc z tym wielkim brzuchem myślałam, co lepsze: wielki, ciężki brzuch którym jednak nieźle się manewruje [emoji6], czy dziecko w wózku, gdzie często ciężko zmieścić się między regałami, albo np natychmiast chce jeść, w biedrze nie nakarmię, jesień więc folie na wózek itd... Ciężka sprawa [emoji3]
 
reklama
Do góry