reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Dziewczyny ja dziś byłam na usg. Chodzę dosc często bo się boję o ta pepowine. Lekarz stwierdził, że młody jest o 2 tyg większy niż wskazuje termin z OM. Termin z OM mam na 4 października , a z USG na 22 wrzesnia. Cc zaplanowaba na 29.09 i sie tak zastanawiam czy to nie za pozno [emoji848][emoji21]Ma też podobno duża głowę..Tak się zastanawiam czy to nie przez ta nieszczęsna cukrzycę ...
Na tym etapie ciąży nie patrzy się już na datę porodu z USG. Lekarze powinni podawać w centylach szacowaną wagę, nie w wieku ciąży. Ale taki mamy system.
Waga wieksza zapewne przez cukrzycę, tak to jest. Nie martw się niczym.

Ilość ubranek mnie zaskoczyła :D ale jak to darowane :)
Mnie czeka właśnie układanie. Tydzień już czeka [emoji14]
Ale muszę dokupić 56, bo mały malutki, mniejszy niż moje poprzednie dzieci.
 
Jest sukces bo się wykapalam ale muszę do sklepu, nie chve się nic się nie chce w chacie w miarę czysto i pogoda się psuje ale to dobrze, okna trzeba myc ale chyba nie dzisiaj chyba zobaczymy

To do później
 
Tylko, że u ciebie to już ten czas, a u mnie zupełnie nie :/ a wizyta u lekarza dopiero 11 września i wtedy będę mieć ten gbs pobierany dopiero i zanim wyniki, ach stresuje się .
Może przez te moje ostatnie przeziębienie, mocny kaszel i dmuchanie nosa coś tam naruszyłam. Już sama sobie wkręcam :/
Rozumiem twoje obawy , ale pamiętaj ,że to nie jest wyznacznik. Też się zmartwiłam jak Ala powiedziała ,że jest już nisko , no ale jak widać żyjemy :). Moja siostra też chodziła długo z niskim brzuchem i przechodziła 2 tygodnie , więc nie ma reguły ;)))

Co do gbs. Nawet jeśli nie zdążą Ci pobrać , bo byś rodziła , to i tak wtedy dają antybiotyk na wszelki wypadek . Więc nie bój się :)
 
Ja bym do końca usg nie wierzyła już teraz niech dzieje się co chce w sob mam wizytę i już nie będę sugerować się waga z usg a też podobno większe ale oni robią cięcie według miesiączki a nie według wielkości dziecka, sama będę mieć cięcie w 38+5
Chyba najlepiej przestać się aż tak bardzo wszystkim przejmować bo serio można zwariować...
 
Kliska, wydaje mi się ze każdy lekarz przedstawił jak najlepiej Twoją sytuacje. I z tego co pisałaś to od początku wiadomo ze cc jest bezpieczniejsza bo zarówno Ty jak i dziecko jesteście pod kontrola. Poród maturalny to loteria i różnie może być. Do cesarki jest większe przygotowanie.
Przecież lekarze na kilka tygodni przed porodem nie powiedzieli by Ci, że tylko cc bo SN to możesz albo Ty albo dziecko umrzeć. Przecież tak się nie robi, nie straszy się ! Bo co by było gdybys wróciła z taka informacja do domu a w nocy dostajesz akcji jak GoJ i co? Przestajesz przeć, wpadasz w panikę bo możesz umrzeć i poród dopiero zaczyna być zagrożony.

Teraz jesteś w szpitalu, jesteś pod opieka. Lekarze powiedzieli co dla Ciebie najlepsze i tego się trzymaj. Przecież oni chcą dla Ciebie jak najlepiej
Wolałabym jednak wiedzieć wszystko wcześniej i psychicznie się do tego przygotować, a nawet postarać się o skierowanie na cesarke. Chyba już najgorsze byłoby to jakbyśmy jednak nie przyjechali do Szczecina, tylko że skurczami do Koszalina i bym się nameczyla, nie dała jednak rady, doszłoby do niedotlenienia i do szybko robionej cesarki, a potem coś u mnie by wyszło. Masakra... Powinni mi to chociaż miesiąc przed powiedzieć.
 
Usłyszałam od mojej cioci słowa, które mnie utwierdzily w przekonaniu, że cesarka to najlepsze rozwiązanie. Kardiolog bierze odpowiedzialność za moje serce i mówi, że dam radę, położnik bierze za poród i mówi, że lepiej cesarka, ciocia mi powiedziala, że nie mogę mieć pewności 100%, że serce wytrzyma i dam radę urodzić naturalnie, a jak nie dam to może dojść do niedotlenienia dziecka - takie słowa powiedziałby neonatolog, a jeszcze czekam co powie anestezjolog co do znieczulenia. Hehe.
Ciocia mnie przekonała - CC będzie bezpieczniejsze i dla mnie i dla dziecka. Tylko szkoda, że dopiero tydzień przed rozwiązaniem się o tym dowiaduję.

Tylko mnie przeraża, że ja to jeszcze rozważalam. Nie mogli mi wcześniej tego wszystkiego powiedzieć? Nie mogę tego zrozumieć.

Dzisiaj Basia strasznie mi wciska nogi pod zebra. Już od wczoraj odczuwam ból bioder. No ale muszę czekać. Może ona zechce szybciej wyjść? Zobaczymy :)
Zdaj się na opinie lekarzy. Widać, że zdecydowana większość jest za cc. Nie ma co ryzykować bo przecież tu chodzi o Twoje życie. Tak jak dziewczyny piszą poród naturalny to loteria i rzeczywiście mógłby być zbyt dużym obciążeniem dla Twojego serducha. Najważniejsze, że w końcu wytlumaczyli Ci wszystko i że już wiesz jakie jest najlepsze wyjście dla Ciebie i maleństwa [emoji4]
 
No ja sobie wbijalam do głowy ,że urodzę klocka . Jak widać , chyba tu na forum któraś miala bardzo duży błąd w USG.
Wiem właśnie, że usg nie jest do końca miarodajne, ale wiesz jak to jest ... Reszta niby ok bo łożysko ma 1 stopień, przepływy super ale i tak sobie wymyśliłam, że może nie do końca kontroluje cukrzycę i dlatego młody jest za duży ..
Matka wariatka [emoji6]
 
reklama
Z doświadczenia widzę że jakoś malusio, ale zawsze możesz dokupić
Kochana to moje 3 dziecko i pamiętam że przy drugim synu to miałam szafkę kominek od góry do dołu pełen ubranek a tam było 6 półek [emoji23] no z 2 były to półki z pieluszkami kocykami itp[emoji39] mam jakieś jeszcze w kartonach które podostawałam większe rozmiary ale to będę już prać jak urodze i stwierdze że są potrzebne [emoji5]
Ale teraz uwaga TORBA DO SZPITALA SPAKOWANA [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] Mogę iść rodzić [emoji39]
 
Do góry