majapszczolka242
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Marzec 2018
- Postów
- 494
Jej dziewczyny ile piszecie! Czytam, czytam ale juz na pisanie mało czasu
@martabunia bardzo mi przykro taka sytuacja to ciężkie doświadczenie mam nadzieję że wszystko się wyjaśni i szybko i tym zapomnisz :*
Ja mała będę wozila w kombinezonie plus kocyk i ten ochraniacz gondoli. Kombinezony polecam takie które mają dwie możliwości zasuwania nozek - albo nóżki razem (jak w spiworku) albo oddzielnie. Przy synku miałam taki z h&m i fajnie nam się sprawdził A na kolejną zimę jak juz będziemy spacerówka pomykać mam taki zasuwany z boku śpiwór z JJ colection
U mnie dużo się dzieje w tym tygodniu. Mój syn zaczal chodzić do żłobka (21 miesięcy ma). Strasznie się tego bałam ale narazie jest przeszczesliwy i jak rano dziś oczy otworzył to już gadał po swojemu "dziemy, dziemy, dzieci" - idziemy do dzieci zobaczymy jak będzie dalej. Najbardziej boje się ze będzie przynosił choroby że żłobka na malutka i wtedy niestety trzeba będzie zrezygnować. I będę dwójkę sama ogarniac nikogo tu nie mam. Poza mężem który dość dużo pracuje. Ale damy radę nie ma sie co martwić na zapas
@martabunia bardzo mi przykro taka sytuacja to ciężkie doświadczenie mam nadzieję że wszystko się wyjaśni i szybko i tym zapomnisz :*
Ja mała będę wozila w kombinezonie plus kocyk i ten ochraniacz gondoli. Kombinezony polecam takie które mają dwie możliwości zasuwania nozek - albo nóżki razem (jak w spiworku) albo oddzielnie. Przy synku miałam taki z h&m i fajnie nam się sprawdził A na kolejną zimę jak juz będziemy spacerówka pomykać mam taki zasuwany z boku śpiwór z JJ colection
U mnie dużo się dzieje w tym tygodniu. Mój syn zaczal chodzić do żłobka (21 miesięcy ma). Strasznie się tego bałam ale narazie jest przeszczesliwy i jak rano dziś oczy otworzył to już gadał po swojemu "dziemy, dziemy, dzieci" - idziemy do dzieci zobaczymy jak będzie dalej. Najbardziej boje się ze będzie przynosił choroby że żłobka na malutka i wtedy niestety trzeba będzie zrezygnować. I będę dwójkę sama ogarniac nikogo tu nie mam. Poza mężem który dość dużo pracuje. Ale damy radę nie ma sie co martwić na zapas