reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Ja od początku ciàży czuje, że będę miała córeczkę. Nawet o brzuchu mówię, jak do niej. Na pierwszych prenatalnych powiedział gin, że chyba córka i to mnie upewniło. Z kolei moja mama mi mówi, że pragnienie to nie przeczucie i będzie syn, nawet się założylysmy [emoji48]
Ja też od początku chodziłam i mówiłam, że będzie córka. Jakoś tak wewnętrznie miałam przeczucie :)
U mnie połówkowe 23 kwietnia, na pierwszych lekarz mówił że coś ma między nogami i być może to chłopiec, my jakoś nie mamy parcia na płeć chociaż chciałabym wiedzieć.
Mi na pierwszych genetycznych też mówił, że coś sterczy, ale że na tym etapie to sterczy i dziewczynce i chłopcowi, więc nie wiedział.

Sent from my PRA-LX1 using Forum BabyBoom mobile app
 
Czy ja wiem :p po cichu mam nadzieje z bedzie 3 chłopak :p jakoś nie widze siebie bawiacej sie w sukieneczki kokardeczki warkoczyki kucyki :p w rodzinie licza na core i niby ma być ale to za tydzien sie okaze :p
Wyjątek potwierdza regułę?;) Ja chcę pleść warkocze a synowie nie chcą mieć długich włosków co by mama się mogła wyżyć:D
Ja też od początku chodziłam i mówiłam, że będzie córka. Jakoś tak wewnętrznie miałam przeczucie :)Mi na pierwszych genetycznych też mówił, że coś sterczy, ale że na tym etapie to sterczy i dziewczynce i chłopcowi, więc nie wiedział.

Sent from my PRA-LX1 using Forum BabyBoom mobile app
Dlatego Nasz nie był pewien też. Najpierw że córka a potem ze chyba jednak nie bo tam coś mu odstawało:baffled:
 
Wyjątek potwierdza regułę?;) Ja chcę pleść warkocze a synowie nie chcą mieć długich włosków co by mama się mogła wyżyć:D

U mnie wzięło sie stąd że od malego wychowałam sie z samymi chlopakami. Bracia, kuzyni dookoła a ja jedna jedyna :p taka chlopczyca ze mnie byla :p. Teraz sama mam dwoch synów i mam raj :p
 
Maura89 ja też mam już syna i teraz wszyscy są zachwyceni że będzie córka bo będzie parka ale ja jakoś nie podzielam ich entuzjazmu. Jakoś nie widzę się w tych warkoczykach, lakierach do paznokci itp chyba za mało pomysłowa jestem bo teraz młodemu założe gacie na tyłek i wysyłam na podwórko żeby się bawił a czym brudniejszy wraca twierdze że była lepsza zabawa. A jak patrze na córki od znajomych to jestem przerażona. 5 latki mają więcej kosmetyków niż ja :errr: W dodatku w niedziele idziemy na urodziny do 7-latki i jeszcze nie mam nawet pomysłu na prezent i chyba dam im kase w kopercie przynajmniej kupią coś z czego będzie zadowolona.
Co do bóli kości to w tej ciaży mam straszne. W poprzedniej dopiero w 7 miesiacu zaczeły mnie pobolewać biodra a w 9 mąż ściagał mnie z łóżka bo nie mogłam wstać. A teraz już mnie tak napierdziela że czasem zasnąć nie da. Rano jak wstaje to biegam. W południe chdzę, po południu człapie a wieczorami wyje z bólu do księżyca. Mam takie uczucie jakby kości nóg obcierały mi sie o kości miednicy. No i wieczorami tak mnie stopy bolą że czasem jak coś gotuje na kolacje to stoje przy kuchni na rantach a nie na całych stopach bo sie nie da.
 
U mnie wzięło sie stąd że od malego wychowałam sie z samymi chlopakami. Bracia, kuzyni dookoła a ja jedna jedyna :p taka chlopczyca ze mnie byla :p. Teraz sama mam dwoch synów i mam raj :p
Ja potrzebuję solidarności jajników ;-) bo jak się na mnie trzech chłopa rzuca to nie mam szans ;-)
Maura89 ja też mam już syna i teraz wszyscy są zachwyceni że będzie córka bo będzie parka ale ja jakoś nie podzielam ich entuzjazmu. Jakoś nie widzę się w tych warkoczykach, lakierach do paznokci itp chyba za mało pomysłowa jestem bo teraz młodemu założe gacie na tyłek i wysyłam na podwórko żeby się bawił a czym brudniejszy wraca twierdze że była lepsza zabawa. A jak patrze na córki od znajomych to jestem przerażona. 5 latki mają więcej kosmetyków niż ja :errr: W dodatku w niedziele idziemy na urodziny do 7-latki i jeszcze nie mam nawet pomysłu na prezent i chyba dam im kase w kopercie przynajmniej kupią coś z czego będzie zadowolona.
Co do bóli kości to w tej ciaży mam straszne. W poprzedniej dopiero w 7 miesiacu zaczeły mnie pobolewać biodra a w 9 mąż ściagał mnie z łóżka bo nie mogłam wstać. A teraz już mnie tak napierdziela że czasem zasnąć nie da. Rano jak wstaje to biegam. W południe chdzę, po południu człapie a wieczorami wyje z bólu do księżyca. Mam takie uczucie jakby kości nóg obcierały mi sie o kości miednicy. No i wieczorami tak mnie stopy bolą że czasem jak coś gotuje na kolacje to stoje przy kuchni na rantach a nie na całych stopach bo sie nie da.
Ja nie mam zamiaru zrobić z córki księżniczki. Sama jestem bardziej męska niż niejeden facet... Chłopcy mają kuzynke ktorej matka chrzestna maluje paznokcie rzęsy usta a mnie szlag trafia bo czemu dziewczynka ma nie biegać po drzewach czy mieć poździeranych kolan jak ja swego czasu... Jak będę miec córkę to wiecie taką z jajami :-D
 
Ja też od samego początku byłam nastawiona na dziewczynkę, tak mi się marzyła Alicja, bo wokół mnie same chłopaki się rodzą. Prenatalne miałam w dzień kobiet i to u lekarza, który jest podobno bezbłędny w określaniu płci, więc jak usłyszałam, że prawdopodobnie chłopak to byłam lekko zawiedziona :D
ale doktor powiedział, że na tym etapie to nie jest jeszcze przesądzone, bo to jest określanie na zasadzie właśnie tej wypustki, jak bardziej sterczy do góry to chłopak, jak równolegle z kręgosłupem to dziewczynka.
Teraz z kolei tak już się nastawiłam na tego chłopaka, że jak jutro usłyszę na wizycie, że jednak będzie Alicja to już sama nie wiem czy będę się śmiać, czy płakać :D
 
Olka.fasolka ja też miałam prenatalne w dzień kobiet i usłyszałam że mam się nastawić na dziewczynkę a 2 tyg. póżniej mój lekarz potwierdził że dziewczynka ale ja nadal czuje że będzie chłopak dlatego jeszcze nic nie kupowałam.
GoJ ja zawsze z facetami lepiej się dogadywałam. Baby mnie wiecznie irytowały bo jakby jedna drugiej nie obgadały to chyba by się rozchorowały Zresztą ja chyba też mam coś z chłopa typowo babskie zajęcia nie są dla mnie. Ja żebym tylko miała siłę to pewnie jakimś budowlańcem bym została. A że jak mocniej zawieje to mnie przerzuca na drugą stronę ulicy to tylko mężowi pomagam. Z takim charakterem to ja na matkę dziewczynki średnio sie nadaję. Raczej prędziej nauczę ją operować młotkiem i śrubokrętem niż pędzelkiem do malowania paznokci :p
 
reklama
Ja też od samego początku byłam nastawiona na dziewczynkę, tak mi się marzyła Alicja, bo wokół mnie same chłopaki się rodzą. Prenatalne miałam w dzień kobiet i to u lekarza, który jest podobno bezbłędny w określaniu płci, więc jak usłyszałam, że prawdopodobnie chłopak to byłam lekko zawiedziona :D
ale doktor powiedział, że na tym etapie to nie jest jeszcze przesądzone, bo to jest określanie na zasadzie właśnie tej wypustki, jak bardziej sterczy do góry to chłopak, jak równolegle z kręgosłupem to dziewczynka.
Teraz z kolei tak już się nastawiłam na tego chłopaka, że jak jutro usłyszę na wizycie, że jednak będzie Alicja to już sama nie wiem czy będę się śmiać, czy płakać :D
Też miałam w dzień kobiet.
 
Do góry