reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Olka.fasolka ja też miałam prenatalne w dzień kobiet i usłyszałam że mam się nastawić na dziewczynkę a 2 tyg. póżniej mój lekarz potwierdził że dziewczynka ale ja nadal czuje że będzie chłopak dlatego jeszcze nic nie kupowałam.
GoJ ja zawsze z facetami lepiej się dogadywałam. Baby mnie wiecznie irytowały bo jakby jedna drugiej nie obgadały to chyba by się rozchorowały Zresztą ja chyba też mam coś z chłopa typowo babskie zajęcia nie są dla mnie. Ja żebym tylko miała siłę to pewnie jakimś budowlańcem bym została. A że jak mocniej zawieje to mnie przerzuca na drugą stronę ulicy to tylko mężowi pomagam. Z takim charakterem to ja na matkę dziewczynki średnio sie nadaję. Raczej prędziej nauczę ją operować młotkiem i śrubokrętem niż pędzelkiem do malowania paznokci :p
Ja mam tak samo dlatego chcę córkę :-) nie kobiecznie będzie miała maniKurę czy inne indyki. :'D
 
reklama
Mi na połówkowych też powiedział, że syn, bo "sterczy" pod kątem a nie równolegle, czy jakoś tak. I mówię już, że w brzuchu siedzi mały Grzesiu, zwłaszcza jak dzwonie do swojego Taty, który też Grzegorz, to mówię mu, że ma pozdrowienia od małego Grzesia :) O samego początku jednak ja i mój D. czujemy dziewczynkę i myślę, że to się jeszcze może zmienić.
A nie jest tak, że podświadomie ojcowie chcą syna a matki córki? Chociaż ponoć jak się urodzi, to synuś jest mamy, a córeczka tatusia, tak, wiem, kolejny stereotyp, ale ileż razy widziałam jego prawdziwość w życiu...
 
A nie jest tak, że podświadomie ojcowie chcą syna a matki córki? Chociaż ponoć jak się urodzi, to synuś jest mamy, a córeczka tatusia, tak, wiem, kolejny stereotyp, ale ileż razy widziałam jego prawdziwość w życiu...

Niby tak, chociaż moj mąż na początku też chciał bardzo córkę, imię mamy już wybrane od dobrych kilku lat dla niej, ale jak usłyszał, że najprawdopodobniej jednak będzie syn to chodzi dumny jak paw i wszystkim się chwali, o tym, że może się to jeszcze zmienić nie chce już słyszeć :D

Płeć płcią, a ja chciałabym juz poczuć ruchy żeby być spokojniejszą, że wszystko jest ok. Jak na razie to świruje od wizyty do wizyty, czy na pewno ten mały brzdąc tam jest ;)
 
Niby tak, chociaż moj mąż na początku też chciał bardzo córkę, imię mamy już wybrane od dobrych kilku lat dla niej, ale jak usłyszał, że najprawdopodobniej jednak będzie syn to chodzi dumny jak paw i wszystkim się chwali, o tym, że może się to jeszcze zmienić nie chce już słyszeć :D

Płeć płcią, a ja chciałabym juz poczuć ruchy żeby być spokojniejszą, że wszystko jest ok. Jak na razie to świruje od wizyty do wizyty, czy na pewno ten mały brzdąc tam jest ;)
Wiem co czujesz. Ja tylko patrze w ten ekran czy sie rusza i czy serduszko bije. I jak tylko zobacze to mam juz troche mniej tego kamienia na sercu.
 
Mi na połówkowych też powiedział, że syn, bo "sterczy" pod kątem a nie równolegle, czy jakoś tak. I mówię już, że w brzuchu siedzi mały Grzesiu, zwłaszcza jak dzwonie do swojego Taty, który też Grzegorz, to mówię mu, że ma pozdrowienia od małego Grzesia :) O samego początku jednak ja i mój D. czujemy dziewczynkę i myślę, że to się jeszcze może zmienić.
A nie jest tak, że podświadomie ojcowie chcą syna a matki córki? Chociaż ponoć jak się urodzi, to synuś jest mamy, a córeczka tatusia, tak, wiem, kolejny stereotyp, ale ileż razy widziałam jego prawdziwość w życiu...
Mój P od początku chciał córeczkę. Bardzo się ucieszył, jak mu wczoraj powiedziałam :) może dlatego, że sam ma 2 braci i dookoła rodzą się same chłopaki. Córeczka jest zawsze tatusia, a synuś mamusi [emoji23]
 
Mi na połówkowych też powiedział, że syn, bo "sterczy" pod kątem a nie równolegle, czy jakoś tak. I mówię już, że w brzuchu siedzi mały Grzesiu, zwłaszcza jak dzwonie do swojego Taty, który też Grzegorz, to mówię mu, że ma pozdrowienia od małego Grzesia :) O samego początku jednak ja i mój D. czujemy dziewczynkę i myślę, że to się jeszcze może zmienić.
A nie jest tak, że podświadomie ojcowie chcą syna a matki córki? Chociaż ponoć jak się urodzi, to synuś jest mamy, a córeczka tatusia, tak, wiem, kolejny stereotyp, ale ileż razy widziałam jego prawdziwość w życiu...
Ja pierwszego chciałam syna. Drugie było mi obojętnie bo parka fajnie ale brat dla starszego też. Teraz w sumie też byłoby mi bez różnicy. Ale... wszyscy w koło gledza o córce i chyba się już nastawilam...
 
Mój P od początku chciał córeczkę. Bardzo się ucieszył, jak mu wczoraj powiedziałam :) może dlatego, że sam ma 2 braci i dookoła rodzą się same chłopaki. Córeczka jest zawsze tatusia, a synuś mamusi [emoji23]
U Nas jest tak że synowie z tatą mają męskie sprawy a mama jest od ocierania łez, dyscypliny, wymagań i tulenia. Mamie się wszystko mówi z tatą się super bawi.
 
reklama
Duphaston szkodliwy??no nie wiem borę w dalszym ciągu od początku plus luteinę i pierwsze słyszę że może mieć negatywny wpływ.
jestem po konsultacji z dwiema niezależnymi od siebie położnymi, z różnych miast i obie mówią: brać duphaston, nie zaszkodzi a może pomóc, jednak nie w takiej dawce(3*1), bo taką dawkę daje się, jak coś się dzieje, czyt. plamienia, silne bóle. Mówią 1 tab. dziennie, chyba, że będę czuła "stawianie się macicy", to mogę sobie zwiększyć. No a magnez brać jak kazała lekarz.
@tola_tola jak widać, nie szkodzi.
Dziękuję Wam wszystkim za rady i wsparcie w temacie, @Bajdelka35 , @wojtyśka , @beznikubopoco , @majapszczolka242 , @GoJ , @Gotica , @tola_tola jesteście kochane! Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam ;)
 
Do góry