reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Haha mniej bolesne w sensie w trakcie bo po to chyba już nie tak kolorowo.

U mnie same SN i z Mikim było strasznie w sensie bólu ale to 1 do 2h bólu i po wszystkim... To ja wolę jednak tak rodzić.

Mnie dzieki srodkom przeciwbolowym nie bolalo, po 11h miala pm pionizacje i bylam juz na nogach. Wspominam porod jako cos naprawde przyjemnego a to nie zawsze sie zdarza. Nawet podczas ciecia mialam zdjecia robione na pamiatke-i naprawde bez smutku czy przerazenia czy zlych emocji koge wspominac. Takze jesli ktos mnie zapyta-sn czy cc-to bede polecac cc :)
 
reklama
Współczuję. Dużo zdrowia dla córki i kupcie sobie czujnik czadu. Ja panicznie boję się czadu, a mamy piecyk gazowy i raz mieliśmy cofkę i wył jak opętany.A ja się z tym nie zgodzę. Wiadomo, że każdy organizm inny i jedną będzie mniej bolało SN, a druga wróci do formy po CC. Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale CC to jednak operacja i ma wiele ciężkich powikłań, łącznie z powstaniem zatoru i śmiercią. CC ma też wiele powikłań "długofalowych" typu zrosty, przepukliny itp. To bawcie się dobrze na chrzcinach :)

Rozumiem i szanuje, ze sie nie zgadzasz. Dla mnie operacja jest OK-nie cierpie wcale bo podczas cc nic nie czuje, po 8 minutach zobaczylam dziecko a po cieciu przez 2 dni srodki przeciwbolowe powoduja ze nic Cie nie boli. Super! Dzieki temu milo wspominac :)
 
Hihi.
Chciałam to pisać.
Że chyba sam zabieg nie boli.
Ja po CC bezpośrednio też czułam się w miarę bo dawali morfinę
:laugh2:
Potem już nie było tak kolorowo.
Bez chłopa to nawet bym się nie umyła.
A wyprostowałam się jako tako "na stałe" dopiero po tygodniu
Także ten [emoji50]

Wspolczuje.. ja mialam do dyspozycji srodki przeciwbolowe nawet przez tydzien gdybym potrzebowala ale po dwoch dniach juz nie zazywalam. Po moich pozytywnych doswiadczeniach zostane propagatorem cesarskich ciec [emoji6]
 
Ostatnia edycja:
Wspólne malowanie/rysowanie czy wyprawy rowerowe to też zabawa.
Ja też bawić się w sensie zabawkami nie bardzo potrafię. Ale jest wiele innych rzeczy które można robić razem jak właśnie rysowanie, gry i to jest tak samo ważne:)
A wręcz niektórych rzeczy córka że mną robić nie chce, np. wygłupiać się, no nie może tego znieść w wykonaniu rodziców i zawsze się na nas denerwuje wtedy :laugh2:
U nas to samo jeśli chodzi o zabawy. Klocki puzzle mogę ale mój starszak ma fazę na wymyślone postaci i temu podobne a to nie dla mnie.
Planszówki go nudzą. Czasem damy mu pograć w gry komputerowe ale to go uzależnia więc mało tego. W rezultacie potrafi leżeć na kanapie i jęczeć że nuda.
Czekam na wiosnę i wtedy więcej czasu na dworze. Obiecuje mu wycieczki rowerowe ale chyba się zagalopowałam bo nasze maluchy chyba jeszcze za małe będą w maju na fotelik rowerowy???
Jak.myślicie?
 
Hop!
Dziewczyny, z innej beczki: czy Wasze dzieci spia z Wami w lozku? u mnie z powodu kolek stalo sie tak, ze maly wyladowal u nas w lozku juz na stale.. Sama nie wiem kiedy i jak to sie stalo ale niestety stalo sie. Moze ktos ma jakis pomysl jak z tego wyjsc?
Wielkie dzieki za wymiane doswiadczen!!
 
Oh. Ja też miałam przeciwbólowe i na drugi dzień z rana musiałam wstać .
A Ula była ze mną od razu jak mnie przywieźli z pooperacyjnej.
I karmiłam. I wstaealam. I po obiad nawet umiałam iść.
Ale wszystko mnie cholernie bolało.
Najbardziej jak już mi odłączyli wszystkie kroplówki i zorientowałam się że żebra też mi rozginali żeby kluske wyciągnąć bo była poprzecznie.
Jakież było moje zdziwienie wtedy
Heh .
A po SN pełna sprawność 2h po.

Kto co lubi :)
 
Hop!
Dziewczyny, z innej beczki: czy Wasze dzieci spia z Wami w lozku? u mnie z powodu kolek stalo sie tak, ze maly wyladowal u nas w lozku juz na stale.. Sama nie wiem kiedy i jak to sie stalo ale niestety stalo sie. Moze ktos ma jakis pomysl jak z tego wyjsc?
Wielkie dzieki za wymiane doswiadczen!!

Dostawka. Maly jest blisko Ciebie i na Twoim poziomie, mozesz lezec kolo niego i go glaskac i masowac. Niby z Toba ale u siebie;)
 
Witajcie

Dawno mnie nie było
Przeprowadzaliśmy się.....
Szczęście nam popsuła wczorajsza sytuacja- najstarsza córka zatruła się czadem.
Ledwo ja odratowalismy.
Leży w szpitalu.

Wina było źle składowana tzw.szlaka z kotłowni,bo w pomieszczeniu bezpośrednio w pionie pod nasza łazienka. A że do tej pory w naszym mieszkaniu nikt nie mieszkał nie było wiadomo że tak się dzieje.
Ja z córką w szpitalu. Mąż wezwał straż - u nas 450 jednostek,u sąsiada na gorze 200 a w tym pomieszczeniu w kotłowni zabrakło miernika......

Cieszę się że mojemu dziecku nic nie jest. Udało się w czas zareagować. Aurorze i Mai też nic nie jest. Nie były narażone... Ale gdybyśmy nie zaniepokoili się że Asia dlugo nie wychodzi.....nie chcę myśleć.
Straszna historia, całe szczęście że nic gorszego się nie stało . Dużo zdrówka dla córki i dużo siły dla Ciebie , oby jak najszybciej wyszła ze szpitala .
 
reklama
No my się staramy :-D .
1. Cała dokumentacja medyczna musi być wyciągnięta. Idziesz do tych placówek gdzie dziecko się leczy i leczyło i prosisz o kserokopię dokumentacji medycznej to jest płatne wg. cennika placówki. Czeka się tydzień/dwa
2. Jeśli dziecko uczące dobrze mieć opinię ze szkoły/przedszkola pedagoga, psychologa, wychowawcy im więcej tym lepiej.
3. Na stronach Wydziału do Orzekania o niepełnosprawności masz taki dokument do druku i wypełnienia że ubiegasz się o orzeczenie jako rodzic dla dziecka.
To wszystko zanosisz do WOON. I czekasz na komisję tydzień lub dłużej. Na komisji lekarz "bada" dziecko. I potem pocztą przysyłają decyzję. Nam negatywną :/ oczywiście można a nawet trzeba się odwoływać.
W tym kraju bez miliona papierków nic się nie załatwi . Tragedia . Przecież wiadomo że nie jest Ci potrzebne to oświadczenie bo o tak sobie wymyśliłaś tylko chcesz żeby twojemu dziecku było lżej .
 
Do góry