To my z S. prześcigamy się w głupicie byle dziecko rozśmieszyć póki co bawi go wywalony jęzor i próbuje naśladować Nas i jak S. mu opowiada pierdoły.W głos to tylko płacze
Heh. A tak serio to moja jeszcze nie.
Dwa razy jej się zdarzyło ale to "niechcący" jeszcze . W dodatku przez sen .
Ale jeszcze ma czas .
Narazie reaguje na gadanie do niej i się uśmiecha wtedy.
Szczególnie jak wyspana jest .
Dwa razy się popłakałam przez to że ona tak się cieszyła do mnie.
Ale to takie słodkie że co poradzić
reklama
Nic nie mogą a niedawno nie było tam "miasta" tylko lasy i to w dużych miastach już standard... ze szkodą dla obu stron choć bardziej dla zwierząt. Nie jestem nawiedzoną ekolożką, ale szkoda mi tych zwierzaków bo zaraz nakażą ich odstrzał czy coś a one bidne chodzą tam gdzie chodziły od pokoleń na żer...Ale byś trafiła , dobrze że Cię ostrzegł .
W ogóle dziki w mieście ? Przy osiedlu gdzie ludzie mieszkają z małymi dziećmi ? Dziwne że władze miasta nic z tym nie zrobię .
Pepco to te rozmiary ma powalone wszystkie eMka eMce nie równa (kupiłam legginsy i dżeginsy z Pepco w M i dżeginsy są ok a legginsy ciasne) Miki dostał 2 pajace oba na 62 i jeden od drugiego 10(!) cm różnicy!!O to niezłe zbiory masz
Ja dzisiaj ogarnęłam że mój nie ma cieplejszego pajacyka na teraz . Mamy z pepco 62, ale te rozmiary tam malutkie i już jest taki akurat .
Miki już w ogóle 56 nie nosi tylko 62 są idealne... dobrze bo akurat tych mam najwięcej...Mój wyrósł narazie z jednej rzeczy 56 i akurat to spodnie z Pepco
Także tez potwierdzam ze małe
Charakterny!A mój znowu je matko obudził się ryk ja mu smoka z on drze jape cały budynek obudzi jego darcacego paszcze ciężko uspokoić co za gnoj się urodził wrrrr
U Nas młody zasnął koło 20:00 pobudka po 00:00 i teraz. Cycek. Pielucha. Odłożyłam go. Pomarudził. Kwilił i padł. Bo ja PatoMatka nie zwracam na niego uwagi gdy kwili... tylko dopiero jak drze paszcze. Gdybym reagowała na wszystkie jego jęki i stęki to bym już nawet po dupie nie miała czasu się podrapać.
Mamy movefiever. Mnie się ciężko zmusić do pakowania i w ogóle czegokolwiek związanego z wyprowadzką a S. chodzi wku..wiony. Częściowo przez swoją niedyspizycje a jeszcze ja okropna bardzo żona daję mu do pieca... No ale k..wa. Przez tę jego nogę muszę popitalać jak listonosz w deszcz, wiatr czy śnieg z K. który generalnie jest trudnym dzieckiem... przez pół miasta 2x dziennie. Do tego problemy ryją mi banię. Do tego w domu ciągle coś mu podaj przynieś bo z tymi kulami to nie może nosić szlag mnie trafia. A jeszcze młody jest... suma summarum głowy nie mam czasu umyć. Dziś przyjeżdża teść i szwagier i MUSZĘ opróżnić regały. Pokleić drzwiczki żeby się nie otwierały przy noszeniu. Popakować miliony pierdół z którymi nie wiem co robić. Dziś już MUSIMY iść na nowe a nie mam tam gazu co mbie też wk..wia. Nie mam ręczników nic w lodówce ani chemii żeby wannę umyć itp. Czym bardziej jestem w nowym eM tym więcej "nie mam" wyłazi i już bym chciała mieć ten sajgon za sobą.
Pomyśleć że jutro o tej porze będę pisać z nowego eM.
Mamy movefiever. Mnie się ciężko zmusić do pakowania i w ogóle czegokolwiek związanego z wyprowadzką a S. chodzi wku..wiony. Częściowo przez swoją niedyspizycje a jeszcze ja okropna bardzo żona daję mu do pieca... No ale k..wa. Przez tę jego nogę muszę popitalać jak listonosz w deszcz, wiatr czy śnieg z K. który generalnie jest trudnym dzieckiem... przez pół miasta 2x dziennie. Do tego problemy ryją mi banię. Do tego w domu ciągle coś mu podaj przynieś bo z tymi kulami to nie może nosić szlag mnie trafia. A jeszcze młody jest... suma summarum głowy nie mam czasu umyć. Dziś przyjeżdża teść i szwagier i MUSZĘ opróżnić regały. Pokleić drzwiczki żeby się nie otwierały przy noszeniu. Popakować miliony pierdół z którymi nie wiem co robić. Dziś już MUSIMY iść na nowe a nie mam tam gazu co mbie też wk..wia. Nie mam ręczników nic w lodówce ani chemii żeby wannę umyć itp. Czym bardziej jestem w nowym eM tym więcej "nie mam" wyłazi i już bym chciała mieć ten sajgon za sobą.
Pomyśleć że jutro o tej porze będę pisać z nowego eM.
reklama
KatarzynaCarmen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 434
Gonia to faktycznie dużo pracy przed Tobą, niech S ogarnie kolegów i niech wam to wszystko przeniosą. Przecież Ty się kobieto zajedziesz. Najgorsze że w nieodpowiednim momencie jakoś złamał tą nogę cholera , myślę że już niebawem u Ciebie się ułoży tymbardziej że po burzy zawsze wychodzi slonce[emoji295]U Nas młody zasnął koło 20:00 pobudka po 00:00 i teraz. Cycek. Pielucha. Odłożyłam go. Pomarudził. Kwilił i padł. Bo ja PatoMatka nie zwracam na niego uwagi gdy kwili... tylko dopiero jak drze paszcze. Gdybym reagowała na wszystkie jego jęki i stęki to bym już nawet po dupie nie miała czasu się podrapać.
Mamy movefiever. Mnie się ciężko zmusić do pakowania i w ogóle czegokolwiek związanego z wyprowadzką a S. chodzi wku..wiony. Częściowo przez swoją niedyspizycje a jeszcze ja okropna bardzo żona daję mu do pieca... No ale k..wa. Przez tę jego nogę muszę popitalać jak listonosz w deszcz, wiatr czy śnieg z K. który generalnie jest trudnym dzieckiem... przez pół miasta 2x dziennie. Do tego problemy ryją mi banię. Do tego w domu ciągle coś mu podaj przynieś bo z tymi kulami to nie może nosić szlag mnie trafia. A jeszcze młody jest... suma summarum głowy nie mam czasu umyć. Dziś przyjeżdża teść i szwagier i MUSZĘ opróżnić regały. Pokleić drzwiczki żeby się nie otwierały przy noszeniu. Popakować miliony pierdół z którymi nie wiem co robić. Dziś już MUSIMY iść na nowe a nie mam tam gazu co mbie też wk..wia. Nie mam ręczników nic w lodówce ani chemii żeby wannę umyć itp. Czym bardziej jestem w nowym eM tym więcej "nie mam" wyłazi i już bym chciała mieć ten sajgon za sobą.
Pomyśleć że jutro o tej porze będę pisać z nowego eM.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 108 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 332 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 188 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
Podziel się: