reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Witamy na nocnej zmianie [emoji6]mała spała mi 6,5h ciągłości ka jestem trochę wyspana,zobaczymy czy teraz będzie chciała spać [emoji85]
To ładnie śpi , bardzo ładnie :)
Mój w nocy to tak góra 3 godziny :) ale zazwyczaj pobudka co 2 :)
Ale teraz już jestem mądrzejsza i jak on śpi w dzień to i ja się chwilkę zdrzemnę :) bo na początku wykorzystywała ten czas na sprzątanie lub gotowanie teraz staram się najpierw chwilkę odpocząć .
 
reklama
U nas 5.5 h snu ciurkiem [emoji106] zobaczymy, ile teraz pośpi. Najadła się i zasnęła przy piersi, więc szybka akcja [emoji23]
U mnie też zdecydowanie inaczej niż wcześniej . I jakoś specjalnie zachwycona tym nie jestem . Ja mam gina 15 czyli teraz w poniedziałek i mam nadzieję że wszystko w porządku i jeszcze najlepiej jakby dał zielone światło na uprawianie seksu :)
Nic nie mów o seksie, bo ja uschnę. Od 10 miesięcy posucha i kwitnę! Miałam mieć teraz kontrolę u gina w czwartek, ale P się zamienił z kolegą na dyżur i nie było komu z dzieckiem zostać. Teraz wizyta dopiero 22.10. Czekam tylko na zielone światło i nie wyjdziemy z łóżka przez tydzień [emoji12] [emoji15] [emoji33]
 
Uwaga! Marudzenie i samobiczowanie poniżej!

Otóż jestem debilem. Zaniedbałam się. Dzwigalam w połogu, źle siadałam i ogólnie spieprzylam na maksa. Wynik - obniżenie przedniej ściany pochwy. Wg położnej jest nienajlepiej. Wezwałam ja, bo czułam cały czas, jakby miało mi coś wypaść. Zajrzałam i to, co zobaczyłam wpędziło mnie w atak paniki. W przyszłym tygodniu gin, potem fizjo, mam nadzieję, że ćwiczenia wystarczą... Jestem na siebie wściekła. Superwomen się znalazła, co to wszystko sama zrobi. No i masz babo placek.
Gratuluję... :angry:
 
O matko juz sie boje nocy. Mlody od 15:00 jojczy, chyba brzucho mu znow doskwiera. Nie piszczal tylko na spacerze wieczornym i kiedy jest przy cycku. Oczywiscie przy cycku znowu kabaret, szuka jak opetany, nie moze chwycic, chwyta, puszcza i od nowa.. we wtorek mamy konsultacje z doradca laktacyjna, zobaczymy co powie na te jego fochy. Dodatkowo polozna uwaza, ze jego klopoty brzuszkiem sa od nieumiejetnego ssania, stad tez pomysl na konsultacje. Mam nadzieje, ze faktycznie nas skoryguje we wtorek i bedzie koniec klopotow z brzuchem i marudzenia :p
Czytałam art. wczoraj odnośnie zaburzeń inaczej problemów ze spaniem u maluchów plus dodatkowe dolegliwości. Wychodzi z tego że konsultacje z DL to bardzo dobry pomysł. Może być że wszystkiemu winne nie odpowiednie przytawianie czy ssanie... bo dalej to już idzie np. w refluks ukryty...
 
Uwaga
Wczoraj byłam w domu ok 22
Córkę kąpał i karmił tata
....
Położyłam się z nimi spać ok 22:30 bo spal cały dom ....
I uwaga uwaga odłożyłam ja dopiero po 1 mocnym karmieniu i śpi dalej ....,[emoji3]
Na moje licznie spała jakieś 7-7.5h!!!!!

Ponad 7 h snu to już bardzo dobry wynik ;) tato to potrafi uśpić :)
 
Też, ale nie bez znaczenia jest też sposób porodu, jego przebieg, wielkość dziecka no i sam połóg - czyli to, jak o siebie dbamy. Boję się bardzo co powie gin, bo na moje laickie oko wygląda to bardzo źle, ale mam nadzieję, że to tylko dlatego, że nie wiem jak to jest NA PRAWDE ZLE. Z tym ze gorzej to już tylko wynicowanie pochwy może wyglądać.
Dobra, panikuję. Poczekam co powie lekarz.
A jak u Ciebie z estrogenami i kolagenem? I nie zakładaj zaraz najgorszej opcji...
 
reklama
Ja tez sie raczej nie oszczedzam, siadam po turecku i inne dziwadla, ale tego akurat nie wiedzialam, ze nie mozna. Wizyte u gina mam 26, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok, chociaz faktycznie wyglada tam troche inaczej niz wczesniej [emoji53]
Po pierwsze głównymi przyczynami wypafania macicy jest: ciężki poród (u Ani wiem jak beznadziejny był pierwszy), rozejście się mięśni dna macicy i czegoś tam jeszcze (i tu ćwiczenia Kegla pomagają na ich wzmocnienie) urodzenie dziecka SN powyżej 4kg i predyspozycje genetyczne np. niedobory kolagenu i estrogenów. Oczywiście w połogu nie należy dźwigać szczególnie po trudnych porodach nie tylko ze względu na krwotok ale właśnie osłabione mięśnie podtrzymujące macicę... Jednakże samo podnoszenie dziecka w ciągu pierwszych 6 tyg. życia wydaje mi się najmniejszym wysiłkiem fizycznym z tych które kobiety podejmują czasem bezmyślnie w połogu. Zapewne każda z Was na wypisie ma zalecenie "oszczędzającego trybu życia" czyli odpuszczamy siłkę, przenoszenie mebli, skoki na bungee itp. Ale wszystkie codzienne prace domowe myślę jak najbardziej można wykonywać (codzienne to nie mycie okien i pastowanie podłóg ofkors) :)
 
Do góry