reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Spadam spać. Od 4:25 ani minuty nie spałam a jutro to ślubowanie... Serio nienawidzę imprez szkolnych...
Także tak...
a i dentki nadal nie znalazłam bo wszędzie jak już są to 22" a my mamy 10"
 
reklama
Ja (my) kapiemy mlodego raz na 3 dni, przed jest rytualne wazenie przyrostow wagi ;), bo jak pamietacie Leoś urodzil sie maly i na poczatku kiepsko przybieral.
Ja do dawania mm i smoczka mam stosunek taki jak StarAnia, jak dawalam mm to plakalam, ze nie umiem dziecka wykarmic i na pewno z tego powodu spotka go miloon chorob ;). Przy smoczku tez mialam poczucie kleski. Ja tez daje mu tylko na spacer (zebysmy mogli wyjsc z domu) lub jak ewidentnie wisi na piersi dla samego trzymania brodawki w buzi, a ja czuje, ze za chwile ona mi odpadnie ;).
Potwierdzam, ze na ta luszczaca sie skore najlepszy jest linomag.
 
Ostatnia edycja:
Po pierwsze u Weroniki smoczek bardzo zaburzył technikę ssania i do końca karmienia nie nauczyła się łapać poprawnie. Po drugie jak już jej tego smoczka zabrałam zobaczyłam (miała 6 miesięcy) jak bardzo upośledzał on naszą relację. Nagle musiałam się nauczyć odpowiadać na jej potrzeby, szukać realnego powodu płaczu, czy marudzenia, w sytuacjach, gdzie wcześniej był smoczek. Po trzecie mam bzika na punkcje higieny jamy ustnej i myśl o próchnicy butelkowej, czy choćby pleśniawkach wywołuje u mnie tiki nerwowe. Po czwarte pamiętam te odparzenia na buzi od śliny zbierającej się przy smoczku - ała. No i ostatni, ale równie ważny powód - nie podobają mi się niemowlęta ze smoczkami. No nie i już. A małe dzieci to już w ogóle.
Mam podobnie ale ja tyle ile widziałam jak siostrzeniec był chowany. Dlatego nie daje jej nic. W sumie to nawet nie mam. Jak bd kryzys to bd lecieć do sklepu :-D
No myślimy cały czas z tą butlą bo A. nie daje rady tą strzykawką.
Myślę nad smoczkiem dla dzieci z rozszczepem , podobno się trudnij ssa.
W sensie do butelki.
 
Mam podobnie ale ja tyle ile widziałam jak siostrzeniec był chowany. Dlatego nie daje jej nic. W sumie to nawet nie mam. Jak bd kryzys to bd lecieć do sklepu :-D
No myślimy cały czas z tą butlą bo A. nie daje rady tą strzykawką.
Myślę nad smoczkiem dla dzieci z rozszczepem , podobno się trudnij ssa.
W sensie do butelki.
My naszemu dawalismy i odciagniety pokarm i mm (jak dokarmialismy) z butelki i maly nie ma problemow ze ssaniem piersi. Dawalam mu tez mleko odciagniete ze strzykawki z palcem- tez dawal rade.
 
My naszemu dawalismy i odciagniety pokarm i mm (jak dokarmialismy) z butelki i maly nie ma problemow ze ssaniem piersi. Dawalam mu tez mleko odciagniete ze strzykawki z palcem- tez dawal rade.
J a myślę że Majka daje rade tylko tata się za bardzo denerwuje i przejmuje jej płaczem. Ręce mu się trzęsą pewnie hehe i tak się oboje denerwują :-p
 
J a myślę że Majka daje rade tylko tata się za bardzo denerwuje i przejmuje jej płaczem. Ręce mu się trzęsą pewnie hehe i tak się oboje denerwują :-p
To radzilabym jednak butelke
Moj maz bardzo lubi karmic Leosia butelka. To takie ich inrymne chwile. Wrecz proponuje, ze on moze malego nakarmic, a że teraz nie dokarmiamy i nie sciagam, to mu brakuje tego karmienia.
zdenerwowanie Twojego meza udziela sie tez dziecku i jest obopolny stres i nerwy. Oczywiscie pisze jako laik. Moja siostra przy pierwszym tez dawala strzykawka, a przy drugim dala sobie spokoj i jak trzeba bylo to karmila butelka, a i tak mala dobrze ssala i nie bylo zadnych problemow.
Spotkalam sie tez z tym, ze dziewczyna odciagala pokarm, zeby maz chociaz raz dziennie mogl nakarmic dziecko butelka i miec te swoje szczegolne chwile z dzieckiem.
 
@Chloe.Chloe Ty szyjesz ? Dobrze kojarzę ?
Poleciłabyś jakąś maszynę dobrą do 600 zł?
Teraz szyję na łuczniku 781 ale widze że to już jego ostatki.
Ja szyje, ale hobbystycznie i pewnie chodzilo Ci o Helenke ;).
Ja mam maszyne (Singer8082), ale jest bardzo przecietna. Moge polecic rewelacyjna maszyne Brothera, ale za tysiaka. Teraz taka bym kupila.
 
reklama
My dzisiaj byliśmy w końcu u położnej :)
Sami mieliśmy jechać bo dla niej za daleko, alw dobrze przynajmniej w domu nas nie nachodziła.

W ogóle sprawdziła kikut, patrzy ze trzyma się na jednym włosie tu mu obcięła czy co- nawet nie wiem- bo jak nim ruszyła i tak odcięła to mi się słabo robiło ( jestem matka panikara)
Ale teraz jeszcze ma ciut tej pępowiny z brzegu i mamy wacikami ze spirytusem pielęgnować.

Mały wazy 3940 a 2 tyg temu ważył przy wyjściu 3480.. niby zaznaczone, że prawidłowo przybiera na wadze. Ale jak czytam o Waszych co 400 g w tydzień a mój na mieszance tak mało to się zastanawiam czy aby mu więcej niw dawać bo ja tak pilnuje tych porcji by go nie przekarmic i nie wiem..
On taki malutki mi się ciagle wydaje
Mój dwa tygodnie temu ważył 4000, a dzisiaj 4300 i lekarz stwierdził że zdrowy i że prawidłowo przybiera na wadze :) także myślę że nie masz się czym stresować :)
 
Do góry