reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Zjedliśmy obiad nakarmie małego i idę na spacer ale dziś nie mam weny, boli mnie coś albo nerki albo mam kolke macica jeszcze chyba już nie wiem albo kozonki, już ponad połowę antybiotyku a cewka nadal pobolewa zaczynam podejrzewac najgorsze, chodzę zwinieta w kłębek, nawet nie wiem jak bola nerki ale dochodzi ból z przodu koło śledziony albo mam kolke no nic...... Marudzę
Bardziej to na kolkę wygląda jelitową albo gazy niż nerki.
 
Bardziej to na kolkę wygląda jelitową albo gazy niż nerki.
Idź do lekarza znam ból nerek i kolki jq111
Zjedliśmy obiad nakarmie małego i idę na spacer ale dziś nie mam weny, boli mnie coś albo nerki albo mam kolke macica jeszcze chyba już nie wiem albo kozonki, już ponad połowę antybiotyku a cewka nadal pobolewa zaczynam podejrzewac najgorsze, chodzę zwinieta w kłębek, nawet nie wiem jak bola nerki ale dochodzi ból z przodu koło śledziony albo mam kolke no nic...... Marudzę
Idź do lekarza wiem co pisze ból nerek i kolki znam od podszewki ;)
 
Czesc dziewczyny! Ja robie to co zwykle. Karmie, małolat śpi na kolanach, probuje odkladac, zmieniam pampersa, bo znow kupa ...w roznych kolejnosciach te.czynnosci sie powtarzaja... kawe i sniadanie zrobilam przy akompaniamencie placzu...Leos znowu przy piersi. Nic nie ogarniam, bo nie mam jak. Za tydzien usg bioderek to moze dostane zielone swiatlo i wsadze mlodego w chuste. Hustawko- bujaczka z wibracjami, melodyjkami i szumami nie lubi. Nawet noszenie nie pomaga. Na wszystko dobry jest tylko cyc.
I pomyslec, ze w nocy sama go obudzilam, zeby dac mu cyca (piersi bolaly od mleka)...
Jedyne co dobre to, ze odroznia noc od dnia i w nocy spi z przerwami na karmienie i przewijanie. Zdarzaja sie maratony 2 -godzinne, ale to nad ranem juz.
To u mnie tak to wyglada. I nie mam kiedy paznokci obciac, wiec o makijazu i robieniu feyzury nie wspomne ;). Na spacery wyskakuje jak Filip z konopii, w dresie i tym co mam na sobie. Jednym slowem klasyczna matka z anegdoty, co albo myje zeby, albo robi siku. I mam jedno male dziecko bez kolek ;).
Doskonale cie rozumiem. Ja makijaż ( rzesy) robiłam dziś 1 ręką i lekko puder sypki, by zakryć doły pod oczami..
Muszę jeszcze ogarniać starszego, a on ma kryzys szkoły i aktualnie chodzi na świetlicę kiedy musi.. W pozostałe dni np dzisiaj na 12.40 dopiero.. A rano chce jeść, przytulać się, grac w warcaby ( bo jest w tym słaby na swieylicy) i marzył aby zabrać ze mną w domino.. śniadanie D MUSZE i obiad do 12 też.. wszystko robię z Klaudia na rękach.. dziś jeszcze na spacer z 2 z wejściem do hali wola ( już musiałam) i tam D zgubił czapkę.. wrrr, potem szybko z zakupami do domu, karmienie i podawanie obiadu D.. i za chwilę odprowadzeniem do szkoły bez względu na humor młodszej..
 
Cześć dziewczyny.

U mnie dziś dużo pobudek... już nawet nie marzę o odkładaniu, bo za chwilę znów trzeba wstawać..

Kasia współczuję sytuacji i dobrze ze piszesz ku przestrodze dla nas..

Muszę się dziś urwać na zebranie do szkoły na 18.. o 18 D kończy judo i trzeba go odebrać i m ma zostać z Klaudia..
Zaraz zaczynam ściągać mleko..
Znów mam 1 pierś większą.. wrrr

Mam doła, brak sił na cokolwiek, nawet powinnam teraz wyjść na spacer, a chyba poleże z młoda, byłam już z D i potem go odprowadzić do szkoły.. trudno..
Prasowanie czeka..

Z fajnych rzeczy, to wczoraj w końcu udało mi się zrobić gofry dla D i wyszły pyszne ( bezglutenowe u nas) i zjadł wszystkie- zwykle chce i potem na 1 się kończy..
Mi zostało jeszcze 4 kg do wagi sprzed..W spodnie wchodzę, ale problem z dopieciem w pasie..
Jutro mija nam 4 tyg, zaczyna się 5 i niech mi nikt nie mówi o żadnym skoku.. bo myślę że u nas )jest non stop..
 
Moja pyzunia kończy dzisiaj 4 tygodnie za 2 dni skończy miesiąc, ale to minęło, jesteśmy na spacerku korzystamy z pogody [emoji295]
20181011_141601.jpg
 

Załączniki

  • 20181011_141601.jpg
    20181011_141601.jpg
    67,3 KB · Wyświetleń: 313
Doskonale cie rozumiem. Ja makijaż ( rzesy) robiłam dziś 1 ręką i lekko puder sypki, by zakryć doły pod oczami..
Muszę jeszcze ogarniać starszego, a on ma kryzys szkoły i aktualnie chodzi na świetlicę kiedy musi.. W pozostałe dni np dzisiaj na 12.40 dopiero.. A rano chce jeść, przytulać się, grac w warcaby ( bo jest w tym słaby na swieylicy) i marzył aby zabrać ze mną w domino.. śniadanie D MUSZE i obiad do 12 też.. wszystko robię z Klaudia na rękach.. dziś jeszcze na spacer z 2 z wejściem do hali wola ( już musiałam) i tam D zgubił czapkę.. wrrr, potem szybko z zakupami do domu, karmienie i podawanie obiadu D.. i za chwilę odprowadzeniem do szkoły bez względu na humor młodszej..
No jak się czyta to Lepiej mi że nie sama jestem....
 
reklama
Jestem na rynku dworze ale ból mnie paraliżuje chodzę i boli, strasznie wieje ale jest ciepło jestem koło domku zaraz się tam zmywam może coś poleze..... Jakiś kryzys mam,

Jeszcze wyobraźcie sobie ze za wypłatę kasy innego banku w innym bankomacie pobrali mi 48zl dzwoniłam tam i takie są koszty bo wuplacalam dużo ponad tysiąc złotych i policzyli w procentach, już zmieniłam konto na inne wszystko darmowe ale tej kasy już nie odzyskam a za te cenę mleko dla małego już by było.... Także kopie mnie życie po dupie ostatnio
 
Do góry