Piszę do was używając dyktafonu. Pierwszy raz w życiu ale młody tak mi drze się przy cycku że nie jestem w stanie normalnie pisać. W ogóle noc tragiczna i teraz też nie najlepiej ale jakoś żyjemy. Staram się ogarnąć obiad mieszkanie. Wiem że ktoś się mnie o coś pytam ale nie mam pojęcia kto i o co. Także jak coś to Zapytajcie jeszcze raz. Matko cud że ten dyktafon nie łapie krzyków Miłosza. Wybaczcie brak interpunkcji ale ten dyktafon nie jest na tyle mądry żeby stawiać przecinki. I w sumie nie wiem co chciałam jeszcze powiedzieć na pewno coś dalej nie wiem co. Młodego co jakiś czas daje na matę nawet udaje mi się wtedy zrobić część obiadu.
I w ogóle miałam przeboje MOPR bo oczywiście nie podobało im się moje zaświadczenie o dochodach i musiałam kombinować żeby znowu do pracy po to nie iść ale się jakoś udało. Tyle zachodu o te głupie 1000 zł że aż się odechciewa. Buziaki Może uda mi się jeszcze dzisiaj coś napisać.
Zobacz załącznik 906477