Chloe.Chloe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2018
- Postów
- 1 995
Leon tez jest dla mnie najwazniejszy i chcialabym dla niego wszystkiego co najlepsze, dlatego tak frustruje mnie, ze on sie nie najada...i mam tak, ze po calym dniu "wiszenia" na piersi ja jestem zmeczona i sfrustrowana i gdzies ta radosc ucieka. Dzisiaj mialam tyle zapalu do dzialania i nadal nic nie jest tkniete. Np. jego wizyty u lekarzy, moja wizyta u lekarza. Nie mam kiedy rachunkow zaplacic, etc. I ja uwielniam go karmic i sie nim zajmowac, ale najbardziej z rana lub po jego drzemce . Jak dlugo spi to ja wrecz za nim tesknie ale jak nie moze zasnac od 9 do 16 (nie licze 10-15 minutowych drzemek na moich kolanach) to chcialabym zeby juz spal i dal mi chwile wolnosci od siebie. Nawet nie mam jak go wywerandowac, bo budzi sie po 5 min od polozenia do wozka -zanim zaloze mu czapke i otworze oknoJa odpuściłam sprzątanie, gotowanie itp. Świat poczeka, ja mam teraz swój świat na rękach i wszystko poza tym nie ma znaczenia. Czym jest ta zimna owsianka na 3 razy? Za kilka lat nie będziesz o tym pamiętać. Moje dziecko to cały mój Świat, a ja jestem całym dla niej. Łapmy te momenty teraz bo dzieci tak szybko rosną..
Mimo tych wymądrzań wyżej przyznaję baby blues dopadł i mnie.. Płacze, wyje itp.. powody są rozne: bo mam zdrowe Dziecko, a kazali mi te aminopunkcja robić i ryzyko miałam 1:11!!!!, bo nie mam czasu dla starszego i widzę jego miotanie w szkole, bo m puścił go wczoraj bez czapki, bo znów mi wychowawczyni pisze głupiego maila, a ja już mam dość wiadomości że szkoły.. itd..
Pragnę tylko kilku godzin snu- nieprzerywanych.. i znow wyję.. ja, klaudia na mnie spi.. wiec nawet nie uprasuje jej ubrań..